Nie lubimy, gdy na naszym forum wieje nudą, więc przygotowaliśmy dla was kolejną zabawę, w której wygrać można nieco kaski. Nie chcemy także być gorsi od naszego rodzimego Lotto, które oferuje 35 milionów, ale o tym potem.

Ostatnio zaroiło się od plotek dotyczących wydania Grand Theft Auto IV na platformę PC, więc nasza zabawa polegać będzie na odgadnięciu ewentualnej daty premiery owej gry. Typować można jedną datę w formacie dd/mm/rrrr. Wygrywa oczywiście ten, kto poprawnie odgadnie datę premiery. W przypadku, gdy nikomu nie uda się tego odgadnąć, wygrywa ten, kto będzie najbliżej.

Do wygrania aż 500 zieloniutkich doughzów, które będzie można wykorzystać w naszym sklepie, bądź polansować się znajomym. A powiem że warto, bo niedługo nasz sklepik wzbogaci się o wiele nowości.

Ale hola, nie tak prędko. Poznajcie jeszcze kilka zasad, żeby nie było za łatwo. W konkursie udział może wziąć każdy użytkownik. Nie ma znaczenia, czy zarejestrował się wczoraj, czy dwa lata temu. Redakcja także może brać udział, lecz jedynie symboliczny - nie ma prawa do nagrody z wiadomych powodów. W przypadku, gdy kilku użytkowników trafnie wytypuje jedną datę, wygrana zostanie sprawiedliwie podzielona. A dyskwalifikujemy i wlepiamy karniaki za:

• pisanie postów nie na temat, ale to chyba oczywiste
• podanie dwóch dat (odjęcie z konta od $50 do $1500)
• edytowanie postu - po publikacji nie wolno niczego zmieniać, poprawiać żadnych literówek, etc. (odjęcie z konta od $250 do $2000)
• publikacje postów typu GTA IV nigdy nie wyjdzie na PC - po prostu jeśli nie chcesz brać udziału, to nie pisz (odjęcie z konta od $500 do $4000, notoryczne publikowanie takich postów kończy się siedmiodniową wycieczką na wyspę bananową, czyli blokadą konta)

Od kar nie można się odwoływać - to nie rozprawa sądowa. Po co to wszystko? Ano, jako staff GTG nie tolerujemy oszukiwania i nie chcemy, by ktoś psuł zabawę. Wszelkie pytania proszę kierować na moje PW.

Jeśli jednak Rockstar Games, bądź Take2Games oficjalnie oświadczy, że nie będzie wydania Grand Theft Auto IV na piecyka, każdy uczestnik zabawy otrzyma $25 w ramach pocieszenia. Konkurs trwa od... umm, teraz do oficjalnego ujawnienia daty premiery lub twardego NIE ze strony R*.

Good Luck.

Znajdziemy go na torrentach. :>

Jeśli chodzi o pornole, to polecam redtube, czy ściąganie z torrentów. Za darmo i nie trzeba się użerać z kodami sms, czy podawaniem numeru karty kredytowej. :P

To logo mnie niszczy. Gratuluję.

Jak już w pociągu jesteśmy, to wspomnę o akcji z kanarem.

Jedziemy legalnie do Krakowa jakimś rozpadającym się pociągiem do którego nas wpuścili. W pewnym momencie do wagonu wbija kanar. My siedzieliśmy na końcu wagonu i skacowany wulcan podnosi głowę i kiedy kanar sprawdzał kogoś za nami, ten krzyknął:

- JANOSIK? TY ŻYJESZ?

Potem cały czas chciał od konduktora autograf...

W GTA3 misje może nie są tak trudne, co bardziej monotonne. Ale gdy grałem pierwszy raz, wciągały jak super wielki wlot powietrza Koenigsegga. Pamiętam, że statystyki popsułem sobie przy The Exchange. Zawsze mnie kartel rozwalał w drobny mak zanim się zorientowałem.

Kiedy po raz pierwszy przechodziłem Vice City to musiałem dzwonić po kumpla, żeby mi przeszedł The Demolition Man. Sterowanie tym helikopterkiem to był koszmar! Zawsze lądowałem na jakiejś ścianie, bądź brakowało mi czasu.

Death Row było jedną z najciekawszych misji. Jedziesz na wysypisko i rozwalasz wszystkich po kolei, by ratować kumpla. To akurat było banalne. Gorzej było z ucieczką - zawsze dopadali mnie panowie z wąsami w Cometach i rozwalali samochód. Z biegiem czasu odkryłem sprytniejszy sposób na przejście tej misji. :)

The Driver - koszmar w Vice City. Do dziś pamiętam te zniszczone klawiatury i nerwy. Te ilości wylanej krwi i potu. Moim zdaniem najtrudniejsze zadanie w całej serii Grand Theft Auto.

Hit The Courier to z pozoru proste zadanie. Jedź do doków, zastrzel kuriera, zabierz walizkę i spieprzaj. Jednak gdy dojechałeś przywitał cię komitet składający się z tysiąca uzbrojonych po zęby kobiet. Masakra, zawsze mnie jakaś rozwalała z shotguna, czy snajperki.

Z Vice City zapamiętam także misje dla Kena Rosenberga, The Malibu i Phila Cassidy. Nie ze względu na poziom trudności, lecz na te pokłady humoru, które sprawiły, że zesikałem się nie jeden raz.

Wątek fabularny w San Andreas ukończyłem tylko raz. I to dopiero w tym roku, bo gdy przechodziłem to wcześniej to im bliżej było końca, tym bardziej mnie ta gra irytowała. Misje były dość monotonne, a fabuła to jakieś fantasy. Żadna misja nie sprawiła mi problemów, oprócz N.O.E., Stowaway i Freefall. Przy tej pierwszej zawsze rozbijałem się o jakieś drzewa, przy drugiej nie dawałem rady wjechać do tego cholernego samolotu, a trzecia to były jakieś żarty od Rockstar. Podlecieć awionetką Dodo i przejąć tak wielgachny samolot? Niewykonalne. Muszę się przyznać, że ukończyłem tę misję po edytowaniu handlingu.

Wkurzyłem się niezmiernie, gdy po przejściu najdłużej misji w grze - End of the Line ujrzałem tak beznadziejne zakończenie. Czarne tło, białe napisy i muzyka z początku, którą słyszałem przy każdym odpaleniu gry. Nie, nie, nie, nie. To nie może być prawda. Za ukończenie wątku fabularnego słuchanie w kółko tej beznadziejnej muzyczki przez dobre kilka minut.

Vice City zjadło mnie klimatem. Miasto, humor, fabuła, muzyka, klimat, lata osiemdziesiąte pełną gębą. I oczywiście misja Keep Your Friends Close. Miodzio. I zakończenie, na którym nie jeden raz płakałem.

To wina twoich rodziców, że pozwolili ci grać w gta2, jak miałeś malutko latek!

Moich z resztą też. Gta2 wciągnęło mnie na wiele, wiele godzin. Ale nie na aż tyle, co Gta1.

Dobra okej, ale mogłeś ją tylko trochę zmniejszyć... Koniec offtopa. ;p

Cytat:
12. w sygnaturce nie umieszczaj treści o łącznych wymiarach przekraczających szerokością szerokość kolumny z treścią posta i wysokością 100px

A twoja ma ponad 125 pikseli. :)

Wprawdzie ten drugi filmik to tylko jakieś chmurki, ale coś w tym jest, że przyciąga do monitora jak magnez. :o

Aha i zmniejsz trochę sygnaturę. Jest większa od twojego posta. :)

No, a wulcan w akcie desperacji chciał sikać gdzieś pod drzewko na środku placu...

Widzę, że lubicie podejmować się ciężkich wyzwań. Powodzenia i mam nadzieję, że uda wam się zrealizować projekt. Najważniejsze to się nie poddawać, nie dopuszczać do siebie myśli 'a to jest bez sensu', 'nie chce mi się już robić'. Bez względu jaki by był to projekt: wypracowanie z polskiego, budowa amfibii, kręcenie filmu, czy właśnie to coś waszego.

Pieprzysz, że kibel w GK był płatny... Ja się odlałem tam za darmo. :D

Mi się przypomniało, jak sdr śmiał się ze mnie, że się zgubiłem na dworcu w Katowicach.

Ja wiem, ja wiem. Ale nie powiem!

Cytat:
Times Cheated: 525

Byłem pełen podziwu, że gra się w ogóle wczytała.

http://www.speedyshare.com/839686166.html

Jeszcze jak przypomnę sobie, że się w pociągu dwie godziny zastanawialiśmy jak sysek ma na imię, to mnie zaczyna głowa od tego boleć. :)

No, to już zmieniłem. :)

haha, o informatykach czytajacych mape, oraz ich skryptach i algorytmach zapomniałem. :D

W Katowicach na ognisku z icetiquem. :>

Bezpośrednią relację z meetingu przedstawił wam kothka w tym artykule. Tutaj jest miejsce na wrażenia uczestników, zazdrość tych, co nie przyjechali i różne teksty z wycieczki, które wryły się w pamięć. :>

gdzies w katowicach w zabce icetique, popol i chaos kupuja browary
[ekspedientka] dowodziki moge zobaczyc?

*icetique i popol pokazuja, a ja dobiegalem z piwskiem*

[chaos] jeszcze ja!
[ekspedientka] o, pan to chyba najstarszy, bo dwa kupuje...
[icetique] pewnie BARDZO mu sie chce pic...

---

na dworcu chaos podbija do konduktora:
[chaos] czy pojade na te bilety?
[konduktor] NIE!

---

w pociagu
[pop] cholera i tak sie spoznimy
[wulcan] zwalimy na pociag
[pop] sam se zwal na pociag!

---

szukanie otwartego ksera...
[sysek] jak nie znajdziemy tego ksera, to tommy zaraz wpadnie pod tramwaj
[lazlow] to bedzie znowu tommy'off

---

sdr znalazl jakis punkt ksero w podworzu.
[sysek] ej, wzial nasze gifty!
[lazlow] pewnie mial tam rajstopy i poszedl sie przebrac

---

sdr znalazl w koncu otwarty punkt ksero
[sysek] jak bedzie nieczynny, to bedzie mission failed!

*po chwili wraca zadowolony*

[sysek] mission passed!
[chaos] respect plus
[lazlow] seksapil plus

---

w parku
[chaos] cholera, ale wlazlem w gowno!
[sysek] dzieki za te cenna informacje...

---

sdr rozdaje nam rozowe naklejki z logiem R*
[sdr] czy ktos wie jakiego to oddzialu R* logo?
[lazlow] Rockstar Falek Studios?

---

czekamy na kothke, ktory poszedl po jakies pamiatki
[sdr] zaloze sie, ze przyjdzie i powie ze nic nie kupil, a my czekamy na marne

*po chwili przychodzi kothka*
[sdr] i co, kupiles cos?
[kothka] nicccc....

---

w jakims pubo - baro - knajpo podobnym lokalu
[mumol] a wiecie, pokazywali nam ostatnio film jak klasc panele
[wulcan] w kolorze, czy czarno bialy?

---

*sysek na widok przechadzajacych obok zakonnic*
[sysek] jezus maria, znowu pingwin! gdzie sie nie spojrze - pingwin! w macu pingwin, w empiku pingwin! jeszcze jak beda na dworcu, to wezmę mojego zenita i roztrzaskam te pingwiny! ***iaja mnie juz jak ciebie golebie w IV
[lazlow] mnie?!

---

[sysek] /me polewa
[lazlow] czlowieku, ja juz mam dosc. jak czytam gdy polewasz na #kartonie, to az czuje wodke przez monitor!

W ogóle Kraków to dziwne miasto. Pełno ludzi, łatwo się zgubić, dużo łażenia i gigantyczne kolejki do kibla w Galerii Krakowskiej. Pomimo tego było fajnie. :>

Jest dobra.

Hyyy... fajne!

Dodaj jeszcze obsługę dołnloadingu ze stron porno, to całkowicie się przesiąde z save2pc. :>

W mieście są nowi gracze - gang bananowy.

Jest. Wystarczy pobrać mta dla gta3, zainstalować i hulać.
http://mtavc.com/dl-archive.html