Gość

Rejestruj

błąd
Musisz być zalogowany!
Zaczekaj...
· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 22.11.2024 21:51
· GTAthegame · Forum · Posty Użytkownika chaos
Szukaj · phpBB ·
· Wybierz stronę: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28
chaos
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 01.02.2016 21:01
Ale w dzisiejszych czasach to oni są prokuraturą... :(
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 25.01.2016 16:38
Z tego co zauważyłem to jutjub ***olił konto na którym była ta analiza ze względu na poważne naruszenia praw autorskich... ;>
[DT#5] Online jak marzenie · napisany: 11.01.2016 21:37
Kaleson napisał:
Właśnie dlatego akcje i napady załatwia się przez ts.gtathegame.net. ;D Sprawdzeni ludzie i nawet to wczytywanie nie jest aż tak frustrujące, kiedy siedzi się na TeamSpeaku. ;)


Tylko jak odpalę TS i GTAV jednocześnie na moim złomie to mam lagi sięgające 10000000 ms w Online oraz nie doczytują mi się tekstury. Może w tym roku uda mi się uzbierać klamoty pod jakiegoś czterordzeniowca, ale obawiam się że w grudniu serwery Online mogą świecić pustkami ;)
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 08.01.2016 13:49
Widzę, że rozkręca się tutaj klub wspomnień emerytowanego reżysera ;)

Miałem zakładać nowy temat, ale pociągnę dalej ten.

Kiedy ponad trzy lata temu zaczynałem majstrowanie przy wideo edytorze w GTA IV i wrzucałem te wypociny w internet, do głowy mi nie przyszło że po paru latach te filmy się zachowają. Zazwyczaj znikały z serwisu przez łamanie praw autorskich (oj tam, tylko sobie muzykę pożyczałem) lub przez to, że były totalnie do kitu.

Parę dni temu siedząc na kiblu zalogowałem się na stare konto YT i o to co tam zobaczyłem:


KLIK TU, I JESZCZE TU

A to moje pierwsze "dzieło" z tegoż edytora, które potem wsadziłem w drugi edytor i wyszły flaki z olejem:

KLIK

Oj grało się godzinami kiedyś w multika w IV...

Oprócz rozgrywek z multi zachowały się jeszcze przeróbki trailerów znanych filmów, może ktoś jeszcze nie widział:

KILER:


ZABÓJCZA BROŃ 3:


Zupełnie inaczej się to ogląda po tych trzech latach, a przy okazji szare komórki odpowiedzialne za strefę wspomnień w moim mózgu mają niezły ubaw.

Ale to nie koniec mojego przynudzania. Właśnie skończyłem majstrować przy wideo edytorze w GTA V i wrzucam te głupoty w internet. Nie kasować przez najbliższe 5 lat!

[DT#5] Online jak marzenie · napisany: 07.01.2016 09:02
Najpierw wsiądę do DeLoreana i przeniosę się wstecz.

Dawid napisał:
Swego czasu na Scenie działało wiele klanów skupiających najaktywniejszych graczy. Regularnie organizowano treningi, na których można było wraz z kompanami sprawdzić swoje umiejętności.


Tak było 12 lat temu...

Swoją przygodę z multi w GTA zacząłem w 2004 roku bawiąc się na MTA w Vice City i GTA III. To właśnie w Vice City spędziłem najwięcej godzin mierząc się nie tylko z sąsiadami mieszkającymi dwa bloki dalej, ale także jak się potem okazało stałymi bywalcami polskiej sceny GTA (Review, GTA.pl itp.). W San Andreas na multi bywałem tak rzadko, że nawet już tego nie pamiętam, może dlatego nigdy nie byłem częścią jakiegoś klanu Jako wolny strzelec częściej kopałem dupska szeregowym żołnierzom w VC, co niektórych mocno dziwiło.

W dzisiejszych czasach, gdy funkcjonują ekipy w SC jest nieco inaczej. Weźmy np. ekipę GTATHEGAME.net w której pełno jest ludzi z całego świata niemających pojęcia o istnieniu tej strony i naszej polskiej społeczności. Grałem niedawno z jednym Koreańczykiem, który będąc członkiem ekipy był mocno zdziwiony gdy po wygranym wyścigu napisałem "GTG rocks" i dopytywał co to jest to GTG. Kiedyś mówiłem, że co najmniej przesiew byłby wskazany ;)

Dawid napisał:

Wszyscy cieszyliśmy się z możliwości gry wieloosobowej już w GTA IV, ale z uwagi na ograniczoną formułę po kilkunastu miesiącach coraz więcej osób zaczęło rezygnować z dalszej zabawy.


A tak było 3 lata temu...

Może i tryby robiły się nudne po tysięcznym razie ogrywania tego samego, ale wyobraź sobie, że ja jeszcze wszystkiego nie ograłem co gra oferowała. Powodem było oczywiście za mało osób żeby uruchomić sesję. Mimo to dobrze wspominam wyścigi fair-play z Roninem (pozdro) czy misję co-op, które rozgrywaliśmy a podczas których nieraz tarzałem się ze śmiechu. A po wykonaniu ich na tiptop osiągnięcie przybijałem gwoździem na drzwi lodówki. Może to głupie, ale rozpierdalało mnie wtedy z dumy. ;)

Dobra czas wrócić do 2016 roku...

Kaleson napisał:
Wszystko (prawie) byłoby cud, miód i masa orzeszków, gdyby nie czający się za każdym rogiem cziter, który tylko czeka, żeby wyczarować mi na głowie choinkę.


Plaga cziterów przewijała się również w poprzednich trybach multi, ale tam były odpowiednie narzędzia, żeby ich momentalnie wykopać. W piątce możesz ich zgłaszać i wykopywać do woli z sesji, a ci i tak pozostają niewzruszeni. Choinka na głowie to nic. Kiedyś wziąłem swojego Gauntleta do Los Santos Customs, żeby go zmodyfikować. Tyle czekałem, żeby osiągnąć w końcu tę 25 rangę, zakupiłem parę wymarzonych modyfikacji za ileś tam tysięcy, a tu nagle jakiś kretyn wysadził mnie w powietrze. Raz też rozgrywałem napad i jakiś koleś nazwał mnie noobem bo nie potrafiłem się teleportować tylko z karabinem biegłem w szturm wrogów. Na szczęście kilka dni później udało mi się zaliczyć ten napad z inną ekipą (polsko rosyjską) bez żadnych zgrzytów.

Bólem w dupie rzeczywiście jest fakt, że Rockstar nic nie robi by wyeliminować tych pacanów ze świata gry. Średnio wychodzą dwie aktualizacje w miesiącu i mam wrażenie, że wzrost liczby cziterów jest proporcjonalny do aktualizacji. Oni są jak komary w piękny, ciepły czerwcowy wieczór. Nie. Oni są jak stado komarów, którzy nie dadzą ci spokojnie posiedzieć nad jeziorem, działce czy na balkonie z teleskopem.

Wiele ludzi zrezygnowało z gry właśnie przez cziterów. Powiem szczerze, że ja też zawsze mam jakąś niechęć i obawy gdy odpalam multi...

Kaleson napisał:
Odstraszać może czas dołączania do poczekalni,


Nie tylko do poczekalni. U mnie nieraz kręci się na planszy odpalania Online przez 15 minut po czym wyrzuca błąd "Przekroczono czas oczekiwania", "Za dużo osób w sesji" i wywala mnie z powrotem do singla. Podobnie jest podczas ładowania różnych trybów. O ściąganiu aktualizacji z prędkością max. 300 kbps przy moim co prawda żałosnym necie 10MB / s już nie wspomnę. Mam wrażenie że połowa mojego czasu gry w statystykach to właśnie oglądanie plansz ładowania. Od premiery gry minął prawie rok, a w tej kwestii też niewiele się zmieniło. Czyżby Rockstar ładował kabzę ile się da wypuszczając jednodniowe dodatki, nie inwestując w infrastrukturę, serwery czy wyżej wspomnianą walkę z wiatrakami, eee... cziterami? Takie można odnieść wrażenie, ale pozory mogą mylić.

Kaleson napisał:
A sama gra? Prawdę mówiąc coraz mniej ma do zaoferowania.


Tu muszę się zgodzić. Mimo ogromnego świata i możliwości oferowanych przez grę to wszystko się niestety nudzi. Trochę to wina nieuczciwych graczy, trochę cziterów, trochę jednak ludzi z Rockstar. Według mnie dali tego wszystkiego za dużo na raz. No i nie przemawiają do mnie comiesięczne aktualizacje, które wprowadzają nowe ciuchy, tatuaże, czy śnieg. Wyjątkiem są nowe misje, ale te starczają na dzień góra dwa zabawy. O ile trafi się na właściwych ludzi lub... trafi się na kogoś chętnego w ogóle.

A propos, chciałem sobie zainstalować grę ponownie na nowym dysku, ale włos mi się na jajach jeży gdy przypomnę sobie gdy gra instalowała się 20 godzin wraz z pobraniem wszystkich dostępnych aktualizacji. A to było w sierpniu, teraz tych aktualizacji jest dwa razy więcej... Muszę poczekać, aż te aktualizacje wyczerpią do zera 74,5 GB partycję, która i tak jest w całości przeznaczona na GTA. Zgroza.

To tyle na chwilę obecną z moich przemyśleń. Pewnie coś jeszcze dopiszę jak mi się przypomni. A teraz idę sobie pograć, mam nadzieję że nie trafię na jakiegoś pacana.

+++ EDIT (07.01.2016 09:19):

No i dupa. Przekroczono czas dołączania do sesji razy pięć.

Arrrghhhh...
NAJLEPSZY MUSCLE? · napisany: 14.12.2015 07:57
Nadszedł czas na ostateczne rozwiązanie konkursu. Co prawda spodziewałem się większej frekwencji, ale słowo się rzekło i nagrodę trzeba rozdać.

Właściciel pokazanego wyżej pojazdu zarzeka się i daje sobie uciąć rękę, że przejechał pojazdem ponad 900 tysięcy kilometrów. Twierdzi, że parę lat temu licznik po prostu stanął i nie zlicza już przejechanego dystansu.

Niestety nie mogę mu uwierzyć na słowo, gdyż naprawa najprawdopodobniej zerwanej linki w liczniku nie jest droga, ani czasochłonna. Wymaga tylko zręcznych palców. W konkursie więc mogę uznać wartość przeczytaną z zegarów. A wynosi ona...



Żeby nikt nie stwierdził, że to photoshop zamieszczam drugie zdjęcie zrobione innym telefonem...



Poszukiwana w konkursie wartość to: 669 204 km
Przebieg jest autentyczny, jaki sens byłby kręcenia licznika w górę lub podawania abstrakcyjnej wartości w konkursie? Ta Skoda naprawdę przejechała dystans równy wycieczce na księżyc i kawałku drogi powrotnej lub okrążeniu Ziemi wzdłuż równika prawie 17 razy. Niestety nie trafi do muzeum bo w Czechach, w Mladá Boleslav jej nie chcą twierdząc że mają już Fabię z lepiej udokumentowanym przebiegiem miliona kilometrów (chociaż na liczniku jest jakieś 20 km...). W najbliższym czasie trafi na złom. Ale jak to mówi prezydent naszego kraju Andrzej Duda - "coś się kończy, a coś się zaczyna..."

Niestety nikomu nie udało się odgadnąć aktualnego przebiegu pojazdu mając do dyspozycji tylko cztery zdjęcia. Najbliżej jednak był Dawid który pomylił się o 3204 km. Tylko że zdyskwalifikował się sam pisząc, że gra tylko dla "funu", poza konkursem. Dlatego mogę wręczyć mu tylko tytuł Mistrza Ogłoszeń Motoryzacyjnych GTG AD 2015 i życzyć mu, żeby w życiu miał podobne szczęście jeśli wpadnie na pomysł kupowania pojazdu z drugiej ręki na olxie lub otomoto ;)

Ideą kapitalizmu i zapisem w miniregulaminie konkursu nagrodzić mogę Luigiego, który w ramach konkursu wytypował najbliższą wartość (350 tyś) i pomylił się ledwie o 319204 km. Zwycięzcę proszę o kontakt na PW celem ustalenia odbioru obiecanej nagrody. Masz czas do końca roku :)

Pozostałym dziękuję za udział w konkursie i zachęcam do udzielania się w serwisie, bo kolejne zabawy zapewne już wkrótce... ;-)
NAJLEPSZY MUSCLE? · napisany: 04.12.2015 16:27
Witam.

Od razu piszę, że temat wątku ma sprowokować bo to co poniżej przedstawię trudno nazwać muscle carem, ale...

Postanowiłem rozruszać to smutne forum odpalając konkurs w którym możecie zgarnąć Bull Shark Card GTA$500,000 lub $5000 punktów DOUGHZ i sławę na wieki. Jeżeli to ma być konkurs, to musi być naturalnie jakieś proste pytanie konkursowe.

Drodzy Państwo... Pytanie brzmi:

JAKI PRZEBIEG MA POJAZD PRZEDSTAWIONY NA ZDJĘCIACH PONIŻEJ?


Proste, prawda?

Proszę o podanie wartości w kilometrach. Dla ułatwienia wprowadzam tolerancję błędu +/- 1000 km.








Dla większego ułatwienia zabawię się w mistrza ogłoszeń motoryzacyjnych:
- samochód ma jednego, pierwszego właściciela
- został wyprodukowany w 1998 roku
- kupiony w polskim salonie
- GWARANCJA PRZEBIEGU AUTA
- oryginalny lakier
- NIEMIEC nie PŁAKAŁ jak sprzedawał (bo nie sprzedawał)

Samochodem niestety nie miałem okazji się przejechać, ale właściciel zarzeka się że nic ostatnio nie odpadło, a pojazd jest zarejestrowany i ma aktualne badanie techniczne.

Czas trwania konkursu: 4 - 13.12.2015
Ogłoszenie zwycięzcy: 14.12.2015
Przekazanie nagrody: do 31.12.2015

W przypadku dwóch lub więcej poprawnych odpowiedzi nagrodzony będzie użytkownik, który podał odpowiedź jako pierwszy. W przypadku gdy nikt nie poda poprawnej odpowiedzi, nagrodzony będzie użytkownik, który podał najbliższą wartość.
W przypadku gdy użytkownik poda więcej niż jedną odpowiedź, brana pod uwagę będzie ta ostatnia.

Powodzenia. :)

* Zwycięzca dokona wyboru - czy chce otrzymać kasę do GTA Online, żeby ją zaraz wydać na zakup lepszego pojazdu muscle, czy chce pozostać sławnym na wieki.

ZMIANA REGULAMINU 10.12.2015
Ponieważ dostałem pogróżki od kolesi z ABW i Komisji Kontroli Gier i Zakładów zmuszony jestem zmienić jeden punkt regulaminu:

Cytat:
W przypadku gdy użytkownik poda więcej niż jedną odpowiedź, brana pod uwagę będzie ta pierwsza.


zmienia się z dniem dzisiejszym na

Cytat:
W przypadku gdy użytkownik poda więcej niż jedną odpowiedź, brana pod uwagę będzie ta ostatnia.


A niech mi teraz który pogrozi, że jego prawa są gwałcone...
Online a tryb fabularny · napisany: 01.12.2015 19:39
Pisząc o trupie miałem na myśli całe GTA V. Połowa czyli tryb fabularny nie żyje, a tymczasem online ma się dobrze, więc gra jest w połowie martwa :)
Online a tryb fabularny · napisany: 01.12.2015 09:27
Ktoś w szkockim studiu z pewnością powinien dostać po dupie za uśmiercenie trybu fabularnego w GTAV. Owszem jest więcej wątków, postaci, kwestii do przegadania i rzeczy do zrobienia niż w jakimkolwiek GTA wcześniej wydanym, ale po ukończeniu ostatniej misji wcale nie chce się tego powtarzać od nowa. Nawet nie chce mi się robić listy 100%. Nie jestem w stanie dokładnie wskazać który element zawiódł - poziom trudności, ograniczenia w rozgrywaniu zadań czy po prostu ogrom tego wszystkiego.

W Online sprawa wygląda nieco inaczej. Wykluczając cziterów z którymi Rockstar wyraźnie sobie nie radzi, a na których trafia się co drugą sesję i dzieciaków które rozwalają cię ze snajperki z dachu budynku dla śmiechu, gra się całkiem przyzwoicie. Trybów rozgrywki jest od cholery że do tej pory wszystkiego nie przegrałem. Podobnie jak możliwości jakie gra ze sobą niesie. Czasami zawodzi to od strony technicznej poprzez nieskończone dołączanie do sesji. Wtedy mam dylemat - grać w trybie fabularnym bez sensu jeżdżąc w te i nazad czy oglądać obrazki z kręcącym się kółkiem. Trochę to odpycha.

Ubolewam że do tej pory, po dwóch latach nie wypuszczono żadnego dodatku do trybu fabularnego. A to poważny błąd. Chętnie poznałbym historię sprzed napadu w North Yankton, albo coś co było pomiędzy 2004 a 2013. Wiem że zajeżdża to trochę syndromem sztokholmskim - z jednej strony nie chcę powtarzać fabuły, a z drugiej chętnie dowiedziałbym się co było wcześniej. :)

Co z tego że Online ma średnio kilka aktualizacji w miesiącu, skoro w nową zawartość gra się raz góra dwa. Nie specjalnie mnie zachwycił dodatek z lowriderami, a ostatni tryb "Biegacza" znudził mi się po dwóch rozegraniach. Nie należę do większości którym nowa zawartość Online się podoba. Z upływem czasu jednak ta większość przejrzy na oczy. ;)

Gdyby nie ciągle rozwijany multi, podejrzewam że GTA V skończyło by jak Max Payne 3, gdzie na serwerach można oglądać tylko przemieszczające się z jednej strony na drugą kuliste krzaki. Na szczęście lub nie jest w połowie trupem.

Ciekawy jestem jak to wszystko będzie wyglądać za parę miesięcy. Nie wiem jak daleko można zajść publikując co chwilę mniejsze lub większe dodatki do Online, a nie pompując nic w singla. Mam tylko nadzieję, że nie będzie możliwości grania w Online na telefonach i urządzeniach mobilnych...
Najlepszy muscle · napisany: 20.10.2015 09:19
Wjechałem na Górę Chilliad żeby pochwalić się swoim Gauntletem. Zero przeróbek silnikowych, czy skrzyni biegów bo mam za małą rangę.




No ale za trzecim pstryknięciem coś poszło nie tak i spadłem aż pod samą zatokę Paleto...



To się nazywa prawdziwy muscle car!
Najlepszy muscle · napisany: 17.10.2015 20:32
Mnie zafascynował ostatnio Gauntlet i nieśmiertelny Stallion. Nie poddawałem ich jeszcze przeróbkom (poza Gauntletem w finałowej misji) ale myślę że na modyfikacjach poziomu 2 ich osiągi powinny być zadowalające.
[EURO16] Polska - Irlandia · napisany: 11.10.2015 22:46
Gratki Ronin i fan_GTA!

[EURO16] Polska - Irlandia · napisany: 09.10.2015 19:50
Polska 1:0 Irlandia
Pierwsze wrażenia z wersji PC · napisany: 09.10.2015 16:23
Dzisiaj udało mi się ukończyć wątek fabularny. Muszę powiedzieć, że poziom odnotowanych wrażeń od ostatniego mojego wpisu przypomina równię pochyłą.

Dlaczego?
Schematyczność, swojego rodzaju liniowość i śmieszny poziom trudności misji sprawiały, że do kolejnych zadań podchodziłem z niesmakiem i niechęcią. Kolejne strzelaniny i cele nudziły mnie do tego stopnia, że ostatnią misję przechodziłem na odczepnego, byle by mieć to za sobą. Uważając przy tym oczywiście żeby nie odejść zbyt daleko aby nie oglądać kolejnego głupiego komentarza pod czerwonym napisem "misja nieudana". Niemal przez całą grę trzeba było likwidować jakieś cele po to, by w ostatnim zadaniu zlikwidować ich setki. Bez żadnej otoczki, emocji ani dramatu. W dodatku mając po 9999 sztuk amunicji każdego rodzaju broni. Zawiodłem się. No ale niemal każde GTA w 3D tak wyglądało, że finałowa misja nie dość że była długa i czasami nudna to trzeba było odstrzelić mnóstwo tyłków złym gościom.

Po obejrzeniu ostatniej cut scenki miałem dziwne odczucia. Nie było to coś w rodzaju pustki i "now what?" jak w przypadku Vice City, kiedy niemal się poryczałem z wzruszenia. Właściwie to nie było żadnych odczuć. Ot przeszedłem wątek fabularny w grze. Zupełnie tak jakbym obejrzał bardzo dobry film akcji i powrócił do rzeczywistości. Żadna z wielu opowiedzianych - trzeba tu podkreślić - dobrych historii specjalnie mnie nie urzekła. Owszem kilka z nich utkwiło mi w pamięci. Żeby zbytnio nie spojlerować to powiem tylko, że była to rodzinka de Santa oraz zawód miłosny Trevora. :)

Jeśli chodzi o utożsamianie się z grywalnymi postaciami to udało mi się zrozumieć każdego z nich po trochu. Na szczęście "wyborów moralnych" w piątce było zdecydowanie mniej niż w GTA IV. Ta integracja z protagonistami pomogła mi dokonać właściwego końcowego wyboru. Czy przejdę finałową misję jeszcze raz na pozostałe sposoby? Może kiedyś. Za jakiś rok lub dwa. O ile znów nie ruszy mnie sumienie. Czwórki nigdy nie przeszedłem sposobem "na deal". Przeczytałem gdzieś czym to się kończy i szkoda mi się zrobiło Romana.

Na szczęście w grze znalazło się mnóstwo kapitalnie napisanych i odegranych dialogów, oraz odpowiednio dobrano muzykę. Finałowy jak i pojedyncze filmiki oglądało się przez to przyjemnie, a podkład muzyczny dobrze komponował się w różne sytuacje podczas odgrywania misji.

No i po drugie, mam jeszcze mnóstwo obszarów miasta do zwiedzenia i dużo pobocznych rzeczy do zrobienia. Już wydałem milion z finałowego napadu na super sportowy samochód po to, aby go zmodyfikować wydając fortunę a potem wysadzić w powietrze. Bogatemu kto zabroni? W GTA IV takiego luksusu nie miałem. Po dramatycznym finale wiało nudą w tym smutnym jak *** Liberty mieście... ;)

Takie moje zdanie. Ogólne wrażenia mieszane, z przechyłem wagi w stronę pozytywną. Ale może tylko...



;)

[EURO16] Polska - Szkocja · napisany: 09.10.2015 07:18


A jeszcze większy odnośnie meczu Irlandia - Niemcy.
[EURO16] Polska - Szkocja · napisany: 08.10.2015 16:46
A co mi tam... 4:3 dla Polski.
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 28.09.2015 21:38
Człowieku! Dzięki Tobie przeniosłem się do czasów kiedy wydawało się kieszonkowe na pobyt w kafejce internetowej i zgrywało się różne ciekawe znaleziska na dyskietki.

Dzięki wielkie za ten archeologiczny, bardzo ważny odkop!
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 28.09.2015 06:23
Bądź kolega, podziel się offlineową wersją zaibatsu.pl :)
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 27.09.2015 18:18
Dawid napisał:
skansen.gtathegame.net


Niegłupie.

Widziałbym tam na początek pierwszą wersję GTG i forum phpBB.
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 26.09.2015 18:34
Dlatego dobrze że banan zostawił gtareview :-)
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 23.09.2015 07:24
Kolec napisał:
Pamiętasz mangacarsy?

Lost but not forgotten.
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 22.09.2015 20:27
A ja dziś sobie przypomniałem o SOTW i kilku wielkich aferach jakie tam wybuchały. Ciekawe czy czyta ten wątek jakiś separatysta który podobnie jak ja udzielał się na nieoficjalnym forum konkursu które po jakimś czasie skasowali ludzie z wrogiej bandy. Oj nie pasowało im to bardzo :-)
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 22.09.2015 06:00
Musiałem to zrobić bo pozwoliłem sobie powróżyć z kart i utworzyć taki offtop. Jeszcze chwila i dostanę soczystego warna ;-)

Oczywiście wszystko co ludzie tworzą się zmienia. Miałem na myśli to, że w moim przypadku pomimo zmian pewne przyzwyczajenia pozostały. Niewytłumaczalne dla kogoś z zewnątrz może być to, że codziennie wchodzę na niezmienioną od lat stronę GTG, sprawdzam shoutboxa, newsy, forum i wychodzę. I tak kilka razy dziennie. Bez sensu? Niezupełnie. Właśnie ten kawałek dawnej sceny jakim jest GTG, strona która nie była zmieniana od lat (kosmetyka się nie liczy), którą de facto tworzy grupka ludzi z jednym stwórcą na czele i która dalej funkcjonuje, za każdym razem przywołuje u mnie miłe wspomnienia dawnych lat, kiedy aktywnych userów było znacznie więcej, którzy codziennie dyskutowali na różne tematy, a niektórzy gdzieś na boku tworzyli podobne strony o gta. GTG to jakiś fenomen.

Myślę że dostatecznie rozwinąłem swoją myśl. :-) Niestety zmieniłem się. Nie pisałem na forum od lat czegoś konstruktywnego więc i wyrażanie siebie przychodzi mi trudniej niż kiedyś.
[DT#4] Co z tą Sceną? · napisany: 21.09.2015 19:50
Patrykowi wiszę browca. Kiedyś gdy człowiek mieszkal sam to miał znacznie więcej czasu i chęci na granie, czy pisanie artykułów i newsów. Teraz gdy ma się własną rodzinę priorytety się zmieniają i GTA niestety schodzi na dalszy plan. Praca, potem jakaś fucha, dwie godzinki i trzeba iść spać bo następny dzień przyniesie znów to samo. I kiedy tu znaleźć czas na tak czasożarłaczne hobby jakim jest GTA? Pewnie, mogę nie robić a wtedy nie wyrobię na utrzymanie mieszkania, samochodu,a w konsekwencji rodziny.

Druga sprawa to rzeczywiście zmiana trendów. Ludzie z roku na rok są coraz bardziej leniwi. Nie czytają informacji tylko oglądają obrazki. Wszystko robią na fejsie, nawet już tam srają, więc komu by się chciało wchodzić na jakąś tam stronę o gta. A co dopiero coś tam napisać czy skomentować. To przecież ponad siły większości internautów. Naprawdę robi się to straszne i niepokojące.

Ale są z tego dwa lub trzy wyjścia. Albo dojdzie do przeciążenia w wyniku przesyłu nadmiaru informacjil, internet pierdyknie i wszystko zacznie się od nowa. Drugie to czasowe trendy miną, zamkną facebooka, zniknie google, ludzie zmadrzeją i będą mieli więcej do powiedzenia. Trzecie jest najgorsze, bowiem może znaleźć się jakiś ***any fanatyczny uchodźca który to wszystko wysadzi i wszyscy będziemy wspomnieniem albo i nie. :)

Reasumując to nie scena się zmienia tylko czasy i ludzie. Fajnie jest sobie przypomnieć stare dobre czasy, ale czas płynie do przodu. To wszystko co było nie zniknie. Będzie trwać tak długo ile pozostanie w naszej pamięci.

+++ EDIT (21.09.2015 20:00):

A tak przy okazji to zaibatsu nie było pierwszą polską stroną o GTA Tajemnicę można rozwiązać wchodząc do archiwum netu i wpisać gta.pl
Pierwsze wrażenia z wersji PC · napisany: 11.09.2015 16:50
Cytat:
BTW Chyba za jakiś czas zrobimy wątek, w którym każdy będzie mógł odnieść się do swoich popremierowych spostrzeżeń i zrewidować poglądy


Jak najbardziej jestem za. Mógłbym wtedy napisać referat na 10 stron o tekstach przy niepowodzeniu misji oraz jak bardzo potrafi zirytować niemożność wykonania niektórych zadań po swojemu tylko wg określonego z góry schematu.

Wracając do modelu jazdy: wg mnie lepiej sprawdziłby się ten z IV, zwłaszcza podczas jazdy po bezdrożach. :)
· Wybierz stronę: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28
· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 22.11.2024 21:51
·
Obecnie forum przegląda 148 gości oraz 0 z 6677 zarejestrowanych użytkowników
Razem: 148 · Najwięcej (1845): 21.08.2015
Napisano 25244 (+9697) postów w 1849 tematach z 114 ankietami
STATYSTYKI »
news · forum · blogi · mobile · rss · pliki · filmy · njoy · szukaj · mapa
© 2004 - 2024 GTAthegame
Kopiowanie materiałów bez zgody autorów jest zabronione!
Wszystkie prawa zastrzeżone · Polityka prywatności · Cookies