Ponieważ mi się nudzi i mam dużo wolnego czasu postanowiłem zorganizować mały konkursik w którym możecie zasilić nieco stan konta GTG.
Zaczęło się w shoutboxie dla jaj, lecz idea poszła w dalszym kierunku. Konkurs polega na odgadnięciu wykonawcy i tytułu utworu muzycznego, którego fragment zaprezentuję w świątecznej paczce. Pod koniec zabawy wszystkie odgadnięte utwory ułożymy w Świąteczną Składankę GTG 2011.
Krótkie zasady o co w tym chodzi:
1. Konkurs trwa od 16 do 23 grudnia bądź do wyczerpania pomysłów.
2. Każdy prezentowany utwór ma do 20 sekund długości i jest o tematyce zimowej / świątecznej.
3. Zwycięzcą zostaje użytkownik, który jako pierwszy prześle poprawny typ. Wszystkie inne później przesłane poprawne typy nie są nagradzane.
4. Nagrodą w konkursie jest kwota DOUGHZ w przedziale $10 - $20. Nagroda przewidziana za odgadnięcie utworu jest podawana na początku.
5. Jeden użytkownik może brać udział w konkursie maksymalnie trzy razy. Kolejne jego typy nie będą brane pod uwagę. Daj innym szansę.
6. Jeżeli w ciągu 24 godzin nikt nie odganie tytułu i wykonawcy, prezentowany jest nowy utwór, a stawka przechodzi dalej do puli. Przykładowo widniał "Last Christmas" i $10, to następnym razem stawka powiększa się o te $10.
7. Dla ułatwienia dodam, że większość prezentowanych przeze mnie utworów leci często w różnych radiostacjach aż do porzygania się.
Zabawa dobiegła końca. Oto składanka jaką udało się wam ułożyć:
W nawiasach łączna ilość $ jakie udało się zarobić za odgadnięte kawałki. Miło mi ogłosić, że specem od muzyki świątecznej A.D. 2011 zostaje fan_GTA. Gratuluję. Pozostałym użytkownikom również gratuluję i dziękuję za udział w zabawie.
Jedyne czego chcę w nowym GTA to realistyczną możliwość posiadania broni, tzn. broń ciężką transportować w bagażniku samochodu, a nie nosić schowaną w majtkach przez całe miasto, nie mieć przy sobie potężnego arsenału składającego się z 999 granatów, pistoletu z 200 magazynkami, karabinu maszynowego, snajperki, bazooki, miotacza ognia i czegoś tam jeszcze, co po przesunięciu rolki myszy pojawia się z powietrza. :)
Losowanie gry i browara. Ostatnie chwile. Ja stawiam na Paryż. :D
O 16:30 zamykamy nasz teatrzyk.
Gratki: k11h, maher, may_cry, nhitma, don_wasyl
R* oficjalnie ogłosił, że akcja gry odbywać się będzie w Los Santos i okolicznych wsiach. O udziale w losowaniu gościa unobserved zdecyduje jury, gdyż ten pan wytypował "Los Angeles". :)
Wśród nich rozlosowany zostanie egzemplarz gry i dobre piwo*
*oczywiście jeśli tylko potwierdzą swoją pełnoletność skanem dowodu osobistego przesłanego na maila do któregoś z administratorów ;)
No ja jeszcze nie wiem jak z tym San Andreas, raczej samo Los Santos. Poczekamy chyba do oficjalnego komunikatu Rockstar w tej sprawie żeby nie było potem odkręcania.
// EDIT nazajutrz by sdr
Żyri w mojej skromnej osobie dopuszcza odpowiedź osobnika unobserved, w związku z czym ostateczna lista szczęśliwców biorących w losowaniu przedstawia się następująco:
k11h
maher
may_cry
unobserved
nhitman
don_wasyl
Gratulujemy! Teraz muszę spotkać się z Marcinem na dworcu we Włoszczowej i przeprowadzić losowanie
Żartowałem, losowanie odbędzie się w sobotę, 5 listopada 2011 o godzinie 20:00. Chwilę później na stronie głównej GTG zostanie ogłoszony szczęśliwy posiadacz nowiutkiego, jeszcze nie pachnącego świeżością, bo i nie wytłoczonego GTA V w wersji na dowolnie wybraną platformę
Myślę, że na umiejscowienie gry w Londynie możemy liczyć tak jak na lokację w Moskwie. Widać wyraźnie, że podzieliliście się na trzy grupy - jedni chcą San Andreas, drudzy Vice City, a inni coś zupełnie nowego - Waszyngton. Ciekawe, ciekawe...
Browar nie jest ciekawą nagrodą? Myślałem jeszcze o zestawie czasoumilającym czyli zestaw paluszki + piwo, o oficjalnej niskobudżetowej koszulce z motywem GTAV czy skarbonce ;)
Najwyższy czas odświeżyć ten pusty dział na forum, w końcu jest ku temu nie lada okazja, gdyż iż ponieważ wiemy, że seria Grand Theft Auto będzie kontynuowana (tak jak moda na sukces, czy rolka papieru toaletowego w podajniku). Wiemy, że będzie oznaczona numerkiem 5 (rzymskie V - obok literki "c" i "b" na klawiaturze, gdyby ktoś chciał przyszpanować) i pierwsze informacje ujawnione nam zostaną w dzień zmarłych (2 listopada).
Wszyscy fani_gta już szaleją i skaczą na skakance z radości, a ja mam dla Was ekstra zabawę, w której można wygrać trochę zielonych DOUGHZ plus ewentualnie jakiś browar / kola (to drugie dla niepełnoletnich, którzy nie mogą zagrać w GTA, hehe) jeśli mi starczy kasy do dziesiątego...
Wystarczy odgadnąć (i napisać w odpowiedzi tutaj!) lokalizację najbliższej części. Proste? Jak sikanie. Jeżeli nikt nie trafi, to kasę zgarnie ten, kto będzie najbliżej. Jeżeli wygra kilka osób wygrana będzie sprawiedliwie podzielona (oczywiście rzeczowa może być tylko jedna, bo nie zarabiam na tyle, żebym mógł wam wszystkim postawić ;))
Dla lepszej zabawy doleję oliwy do ognia i nie odpowiem na pytanie ile konkretnie można wygrać i jaki to będzie browar.
Konkurs trwa od teraz (tudzież 17:49) do 2 listopada. Propozycje składane po tej dacie, nie biorą udziału w konkursie.
EDIT 23:07: Dodałem ankietę w której możecie oddać swój głos i skorzystać z gotowych opcji. Kliknięcie w ankietę nie potwierdza udziału w konkursie. Warunkiem jest post z odpowiedzią. :)
Przez te 11 dni próbowałem wszystkiego - od xenny na zaparcia po wyszukane programy formatujące kartę pamięci. Nic nie dało rady. Ani to, ani to. W dodatku zmniejszyłem sobie pojemność karty z 1,89 GB na 1,71. Najlepszym rozwiązaniem był zakup dysku na allegro. Hałasuje bo to jakis stary IBM, ale przynajmniej wszystko znowu znowu dziala poprawnie.
Jezeli ktos by chcial, to oddam tego laptopa wzamian za konkretnie niska cene. :)
Z tego co pamietam ładnych parę lat temu to było spolszczenie, które robiło takie albo inne jaja w grze. Ale mogę się mylić, bo pamięć mam dobrą, ale krótką.
Cytat: Kazałem rodzicom kupić procesor oraz pamięć RAM a sam kupiłem inną płytę główną.
Nie ma to jak kantować rodziców. Sam kilka razy składałem komputer rodzinie. Pierwszy który mieli to był Duron którego dostali "w spadku po mnie". Pewnego wakacyjnego poranka 2007 roku z zasilacza polecał dym, a talerz dysku twardego dostał takiego powera, że rozleciał się na kawałki. Ze względu na to, że to była niedziela, a moja mama kończyła pisać pracę magisterską na już potrzebowała sprawny komputer. Wybrałem się więc z ojcem do Media Markt i tam kupiliśmy zestaw NTT z dwurdzeniowym Pentiumem 1,8 lub 2,2 GHz, 512 MB RAM, dyskiem 250 GB. Komputer z wystawy za 1000 złotych nie dorównywał do pięt komputerowi za 1000 zł, którego poskładałem rok później. Co chwilę się wieszał, dołączona do zestawu Viśta wio nie chciała działać i więcej czasu spędził w serwisie niż w domu.W końcu poskładałem Pentiuma IV 2733 MHz, 768 MB RAM, który po dziś dzień stoi w pokoju, a siostra dostała podobny zestaw, tyle że z GeForcem 6600 który umarł dwa tygodnie temu (od ilości kurzu zablokował się wiatraczek i zjarały się układy). Gdyby nie stary GeForce 4 z 2003 siostra byłaby bez komputera. Ostatnio jednak rodzina zapowiedziała mi, że planują ekspansję na komputery przenośne z koniecznie działającą baterią i WiFi. Ale cywilizacja wygodna się zrobiła. A kilka lat temu udręką było mnóstwo zaplątanych kabli za biurkiem.