Moi drodzy. Oficjalnie stanęło na tym, że meet`gta 2010 w tym roku nie będzie. Nie ma zapału do organizacji ani środków. Temat skończony.
Chcę jednak na własną rękę zorganizować meeting w moim rodzinnym Lublinie, w te wakacje. Nie pod szyldem meet`gta i nie Grand Theft Auto. Po prostu spotkanie ludzi, którzy znają się ze strony i z IRCa. W tym topicu proszę o głosowanie w ankiecie czy reflektujecie na taki pomysł i potwierdzanie swoich głosów postami tak lub nie, dodając oczywiście swoje sugestie odnośnie czasu i miejsca. Tylko nie piszcie, że nie wiecie i że to zależy od miejsca i czasu bo dam po głowie i bana na 600 lat, miejsce i czas również są do obgadania jeśli będzie potrzeba (tylko krótka piłka, tak lub nie). Po wielu namysłach doszedłem jednak do wniosku, że chciałbym Was zaprosić do mojego miasta, świetnie nadawałoby się do takiego eventu. Nie ma co liczyć na taką skalę (frekwencję) i takie atrakcje (quiz, gadżety... gadżetami mógłbym się w sumie podzielić swoimi, może nawet nie tylko z GTA), ale może być ciekawie. Jeśli tylko się o to postaramy.
Panowie, sprawa wygląda tak, że oficjalnego meet`gta 2010 nie będzie. Chcę jedna zorganizować w swoim mieście na własną rękę z wybranymi ludźmi ze strony. Wyglądałoby to podobnie jak meeting lecz bez otoczki Grand Theft Auto i gadżetów. W tej kwestii jednak chciałbym ewentualnie założyć odrębny topic bo ten właśnie się wyczerpał mimo pozytywnej ankiety.
Wychodzimy do Was z zapytaniem odnośnie meet`gta 2010. Pytanie nie dotyczy jednak miejsca ani czasu meetingu lecz jego istnienia. Fakty przedstawiaja się tak, że na ten rok nie przewidziano żadnych atrakcji związanych z Cenega Poland, pokończyły się też gadżety, a i głowy do organizacji jakoś nie ma. Myśl przewodnia na ten rok to zakończenie idei w pięknym stylu. Chcemy jednak zapoznać się z Waszymi oponiami, zarówno w ankiecie, jak i w postach poniżej. Mile widziane wszelkie refleksje odnośnie poprzednich edycji oraz przyszłości imprez meet`gta. o/
Jeśli chodzi o pudełka, to nie wiem jak w innych dziedzinach, ale w muzyce ma to być nie tyle ekologiczne, co ekskluzywne. Digibooki i digipacki są grubsze przez co droższe i ładniej wyglądają na stojaku. Plastikowe boxy, a nawet Super Jewel Boxy są przy nich ubogie. iTunes nośnikiem bym nie nazwał, raczej dystrybutorem. A z nośników dla mnie liczą się tylko te namacalne czyli płyty (Blu-Ray, DVD, CD, winyle) i kasety (VHS i MC). Nie rozgraniczam ich na poszczególne rodzaje. Tylko na grupy. Pisałem kiedyś o tym pod kątem muzyki.