Co was najbardziej bawi w serii GTA ? nie zauważyłem takiego tematu, a chciałbym poznać wasze zdanie. Ja osobiście uwielbiam wychwytywać starych znajomych z poprzednich GTA. Takie smaczki jak np. Avery, który kończy żywot z ręki Toniego, czy Salvatore w San Andreas ogólnie lubię nawiązania do porzednich części, nieraz aż szkoda jest patrzeć jak kończy stary znajomy.
A mnie? Mnie się najbardziej podoba ogromne zbliżenie do życia. Możliwości, chodzenie w każdy zaułek mapy, brak ograniczeń, itp. Taak, to jest najciekawsze, mogę wziąć piłę spalinową i zniszczyć nią komuś auto. Wspaniałe.
dołączył: 06.07.2006
posty: 341
rp: 14079 skąd: prawie Białoruś
Śmieszność niektórych misji poprzedzona zabawnymi cutscenkami. Dodać do tego dialogi to już jest śmiesznie.
Nawet takie głupie sprzeczki pomiędzy Carlem a Cataliną już nadawały wesoły wyraz mojej twarzy.
W każdej części bawiło mnie coś innego.
W GTA 3 bawiło mnie mocno radio Chatterbox FM.
W GTA: Vice City do łez doprowadzał mnie Ken Rosenberg oraz momentami Ricardo Diaz.
W GTA: San Andreas mistrzem ułomności było jednak trio Kent Paul, Maccer & The Truth.
A w LCS... ta część mnie jakoś nie bawiła, ale Maria niezła była.
dołączył: 09.07.2005
posty: 304
rp: 8322 skąd: England
Maurice Chavez z VCPR i Lazlow z Chatterbox & WCTR wymiatają w ogóle Pressing Issues (Presing isiuz xD) rządzi... no i Entartaining America With Lazlow (szczególnie z OG-Loc'iem) ;p To przede wszystkim.
himmler tak, to było dobre i troche nawiązujące do realistycznej polskiej reklamy radiowej kiedy to żona dzwoni do radia by przypomnieć mężowi by kupił jakiś tam środek na prostate. : O
Mnie osobiście śmieszyła niemowa głównego bohatera w GTAIII, bo niby taki super facet, który wykonuje wszystkie zadania i nie musi mówić, a z drugiej strony wygląda jakby chciał, ale nie mógł.
Max_Payne napisał: himmler tak, to było dobre i troche nawiązujące do realistycznej polskiej reklamy radiowej kiedy to żona dzwoni do radia by przypomnieć mężowi by kupił jakiś tam środek na prostate. : O
ze co, prosze? ona dzwonila bo miala (jak to pieknie ujela) "problemy z rodzina". pewno chodzilo o toni'ego, pamiec juz nieco zawodzi. ^_- skad ci sie wziela prostata?