No i o to chodziło Gra teraz działa jak należy, a już myślałem, że nic z tego nie będzie. Co ciekawe, po wgraniu patcha zniknęły loga EAX i Nvidii przy uruchamianiu, ale nie robi mi to żadnej różnicy.
Posiadam tylko pudełkową. Gdyby pozostawili te 18 utworów to bym się zastanowił nad kupnem w tym wypadku, a tak to póki co Steamowej wersji nie zamierzam nabywać.
Po paru latach od przerwy postanowiłem zainstalować San Andreas. W międzyczasie wymieniałem podzespoły i od tego momentu minęło 1,5 roku. Nie miałem jakoś wcześniej okazji, by pograć w tę część, ale ostatnio z racji zbliżającej się premiery V na PC chciałem sobie odświeżyć ten tytuł. Wszystko pięknie, elegancko i po uruchomieniu gry zaczęły się dziać cuda. Pierwszym problemem jest płynność gry. Muszę bowiem wyłączyć limit klatek, bo przy włączonym limicie płynność oscyluje się w przedziale 20-25 fps. Gdy miałem jeszcze dwujajowca gra przy tym ustawieniu śmigała płynnie w 30 fps. Przy wyłączonym limicie klatek gra działa w 60 fps (momentami mam wrażenie, że liczba klatek jest jeszcze większa), a wtedy też dzieje się coś co wcześniej się nie zdarzało. Mianowicie auta przy puszczaniu klawisza "W"... same hamują. W tym celu muszę w Menadżerze Zadań zmienić koligację na jeden rdzeń, by auta same nie hamowały i ten sposób akurat działa. Pomijam już fakt, że przy każdym uruchomieniu muszę ustawić koligację, bo Windows jej nie zapisuje. Dodatkowo, nawet przy aktywności jednego rdzenia procesora, tylnia część auta giba się delikatnie w lewo i prawo.
Czy ktoś miał podobne problemy? Czy koniecznie muszę się przyzwyczaić do takiego sposobu grania, czy może znajdą się na to jakieś programy, bądź łatki, by gra chodziła idealnie jak przed zmianą procesora? Oczywiście San Andreas oryginalne wraz z patchem 1.01, a procesor jaki mam obecnie to Intel Core i5 4670K.
Pójdzie, ale raczej więcej niż 15 klatek nie pociągnie, a granie w takich warunkach nie jest najlepsze. W zasadzie jeżeli chcesz pograć jeszcze w nadchodzące gry typu AC IV, czy Watch Dogs to czeka Cię wydatek rzędu 2000 zł. Ja poleciłbym wstrzymanie się z kupowaniem i uzbieraniem większej gotówki.
No właśnie nie pamiętam. Jeżeli pojawiają mi się aktualizacje, to instaluję je od razu bez patrzenia na numerek. Możesz spróbować grę odinstalować i usunąć wszystkie śmieci z rejestru. Następnie wtedy zainstaluj Max'a ponownie i myślę, że wtedy problem zniknie.
Pamiętam, że kilka dni temu była aktualizacja gry zaraz po uruchomieniu. Czy nie grałeś dłuższy czas i dopiero teraz tuż przed błędem żądana była aktualizacja?
Myślałem nad wyborem od wczoraj, ale nie byłem do końca pewny, co mógłbym typować. Wpierw wpadły mi parodie fast-foodów (Burger Shot, Cluckin-Bell), ale grając dziś w IV przypomniałem sobie o dość ciekawej parodii Panasonica, bowiem Panasonic w grze to Panoramic i tą parodię właśnie typuję.
A ja nieco inaczej podejdę do sprawy i swoją nominację zgłaszam na... Mr Whoopiee. Niby powolny, ale radochę sprawia mi moment, kiedy go odnajduję, a wówczas nawet z najszybszego pojazdu wysiadam i łapię lodziarnię. To dla mnie wyjątkowy pojazd, który różni się od pozostałych w całej serii.
Wg. mnie dość irytującym elementem było szukanie niektórych pojazdów do garaży ogólnie w każdej części GTA (Import-Export, Sunshine Autos etc.). To zależało już od samej gry, ale paru autek się szukało nieco dłużej niż pozostałych, bo albo nie jeździły po ulicach, albo nie było ich w miejscach, gdzie powinny być. Gdy wreszcie udało się taki znaleźć, to jak na złość na drogach pojawiało się mnóstwo tych samych pojazdów.
Ja również obstawiam "Scarface" jako nominację. Willa faktycznie dość dobrze odwzorowana wraz z ostatnią misją, z tą różnicą oczywiście, że główny bohater nie ginie. Na tą chwilę więcej powiązań z tym filmem nie pamiętam, ale to co wymieniłem ja i moi poprzednicy najbardziej rzuca się w oczy.
Z pobocznych zadań najciekawsze dla mnie wydaje się SlashTV z LCS. Motyw z zabijaniem goniących nas psychopatów piłą mechaniczną bardzo oryginalny, a do tego jeszcze możliwość zdobycia kostiumu kurczaka :D
Moim ulubionym gangiem jest gang Diablo z III. Poza pokręconymi misjami, jakie zleca nam El Burro, lubię ich samochód, który może nie jest najszybszy z całej gry, ale wygląda bardzo pociągająco z uwagi na narysowane płomienie na masce.
Mimo, iż dla mnie najlepszą częścią było Vice City, to jednak uważam, że dla branży gier z całej serii GTA największą furorę zrobiła III. Niesamowity klimat ponurego Liberty City, nietypowy bohater, doskonała oprawa dźwiękowa, a do tego wówczas była to pierwsza gra w trójwymiarze z tak otwartym światem. W 2001 roku był to ewidentnie hit, który ani trochę nawet teraz się nie zestarzał i nadal potrafi zaskoczyć mimo upływu tych 11 lat. Kto nie miał styczności z GTA do tej pory, a chciałby zagłębić się w tą serię, powinien wpierw zagrać w III.
Najbardziej wkurzającą i najtrudniejszą była misja w VCS pt. "Light My Pyre". Mocno się przy niej trudziłem. Po pierwsze, wokół domu Mendezów stała cała horda z AK-47 i dzięki temu trzeba było jak najszybciej znaleźć dobre miejsce, z którego można byłoby się pozbyć ludzi Mendezów. Kolejną przeszkodą z kolei było pozbycie się Armando, który posiadał miotacz ognia. Do tej misji bez M-4 lub Miniguna lepiej było nie podchodzić.
Obecnie forum przegląda 113 gości oraz 0 z 6677 zarejestrowanych użytkowników Razem: 113 · Najwięcej (1845): 21.08.2015
Napisano 25244 (+9697) postów w 1849 tematach z 114 ankietami