Jak to zleciało!

A już w piątek mecz otwarcia: Polska - Grecja. Podobnie jak przy niejednej okazji wcześniej, zapraszam do typowania. Żeby zasady nie były przekombinowane tym razem podajemy zwycięzcę (POLSKA LUB GRECJA) LUB REMIS. Nie typujemy dokładnych wyników, ale oczywiście zachęcam do podawania swoich przewidywań poza konkursem.

Za prawidłowe wytypowanie zwycięzcy lub remisu przysługuje bonus punktowy $$100.

Proste? Proste. Swoje typy podajecie w postach poniżej. Należy wyraźnie zaznaczyć swój wybór wpisując POLSKA, GRECJA lub REMIS najlepiej na początku posta. Pod typem można zostawić komentarz. Swoje typy możecie edytować. Temat zamykamy w piątek, 8 czerwca o godzinie 17:00. Bonusy zostaną przyznane po skończonym meczu.

Ankieta stanowi dodatek do tematu. Oddanie głosu w ankiecie nie jest równoznaczne z typem.

EDIT:

Dobry kawałek, wpada w ucho! Ja niestety nie komponuję. Słucham generalnie wszystkiego co ma jakąś melodię i - właśnie - wpada w ucho. Chociaż od jakiegoś czasu bardziej gustuję w spokojniejszych, chilloutowych klimatach.

A ja stawiam na tereny wiejskie w San Andreas; szczególnie obszary leśne, ale lasy to się chyba właśnie podciągają pod Countyside Ogólnie SA miało chyba najciekawszą mapę w całej serii, najbogatszą i najbardziej zróżnicowaną. A lasy? Lasyyyy, były tajemnicze

A ja długo, cały tydzień zastanawiałem się co mnie najbardziej wzruszyło i generalnie nie potrafię wyróżnić jednego takiego momentu. Myślałem, że może Wasze typy coś mi podsuną.

Owszem, zdrada i śmierć bliskich to chyba takie momenty, które jako pierwsze się nasuwają i są jak najbardziej zrozumiałe. Podejdę do sprawy jednak z innej strony. Mnie się najsmutniej jednak zawsze robiło po prostu, gdy kończyłem wątek fabularny i to bez względu na część serii. Zwyczajnie - kończy się kolejne GTA, a do następnego znowu tak daleko. I obawa, że to już nie będzie tak jak wcześniej. Buuu...

Żeby coś wybrać, podepnę się do chaosa. Zakończenie Vice City, z uwagi na fantastyczny, WZRUSZAJĄCY utwór w tle creditów - bezapelacyjnie najlepszy w całej serii

EDIT w00t, post numer 1000!

fan_GTA napisał:
Jeszcze możesz spróbować programem "Odkurzacz". On też ma chyba taką opcję jak CCleaner.

Ja również polecam Odkurzacz.

DobreProgramy.pl napisał:
Program umożliwia także porządkowanie zawartości rejestru systemowego (...)

Nie używałem go co prawda do czyszczenia rejestru, ale za to często wykorzystuję do usuwania zbędnych plików z dysku. Sprawuje się znakomicie.

Jeśli chodzi o sam system to jak najbardziej, GTA IV działa bez problemów pod Windows 7. Sam korzystam z tego systemu w wersji x64 i nie mam żadnych problemów. Sprzęt też powinien dawać radę, chociaż wiadomo, że z laptopami to jest loteria w przypadku gier.

Trailery zawierające fragmenty gameplay'a też mogą być "upiększone". Można je kręcić np. na specjalnej wersji gry, w której modele mają trochę większą liczbę polygonów, a tekstury trochę wyższą rozdzielczość. Proste. Ostatecznie taka wersja gry nie wchodzi jednak do sprzedaży, bo np. działa tylko na specyficznej konfiguracji sprzętowej. Swoją drogą ten piękny gameplay z PS2 to mógł być tak naprawdę gameplay z podrasowanej wersji PC, która po prostu nie istniała wtedy jeszcze "oficjalnie". Twórcy gier stosują różne zabiegi. Nam pozostają tylko domysły.

Wracając do tematu: na Twoje pytania odpowiedział wyczerpująco chaos. Ja tylko dodam, że San Andreas w wersji PC występuje na półkach graczy w trzech wersjach. Wersja 1.0 to pierwotne wydanie gry z czerwca 2005. Zawiera w sobie ukryte pliki, które potem wykorzystano do stworzenia amatorskiej łatki zwanej Hot Coffee. Wersja 1.1 to ta sama gra, tyle że z zainstalowanym patchem No More Hot Coffee od Rockstar. Wersja 2.0 pojawiła się w sklepach niespełna rok po wydaniu wersji 1.0. Została z niej wycięta cała sporna zawartość i w chwili obecnej tylko tę wersję gry można kupić. Z tego co wiem, od wersji 1.1 utrudniona jest również instalacja modów z uwagi na zakodowanie przez twórców pliku main.scm zawierającego znaczną część logiki gry. W Polsce dostępna jest też wersja gry w rodzimej wersji językowej autorstwa Cenegi. Nie wiem jednak czy ta wersja jest jakoś specjalnie numerowana.

Generalnie w każdej części serii znajdzie się postać wyraźnie komiczna. Phil Cassidy, Rosenberg, Kent Paul, Zuckerberg, Ryder, OG Loc, Zero... W GTA ostatniej generacji zdecydowanie najzabawniejszy był Yusuf. Myślę, że wiele osób się z tym zgodzi. I to właśnie jego typuję, bo z jego scenami i dialogami scenarzyści pojechali chyba najmocniej do tej pory.

Kod:
Yusuf: You see this city? I own it. Everything. Seriously.
Luis: Really?
Yusuf: No. But one day.

@kotka sig Ci się zepsuł

W00t, ale stary topic Tak jak pisze chaos, wrzuć save na jakiś serwer i wklej nam tutaj linka. Ew. wyślij do mnie, spróbuję się pobawić sdr małpa gta kropka co kropka pl

chaos napisał:
A ja typuję zapalone światła w oknach w wieżowcu na przeciwko budowy Caringtona w VC, które układały się na kształt penisa.

A to fakt, ten penis też dobry był Jak o tym wspomniałeś to przypomniało mi się, że kiedyś nawet specjalnie zajechałem pod ten budynek i czekałem na odpowiednią godzinę żeby to zobaczyć

W ogóle fajnie tak czasem zatrzymać się na mieście i spokojnie przejść pieszo kilka przecznic, albo po prostu postać i porozglądać się... Ehh.

Ponieważ to plebiscyt, a nie konkurs wiedzy, podsyłam małą ściągę

Easter Eggi w serii GTA

Ja osobiście nigdy nie zwracałem jakieś większej uwagi na motywy poukrywane w GTA. Jako napalonego nastolatka mój wzrok w naturalny sposób przyciągały liczne nawiązania seksualne, których akurat w świecie GTA jest na pęczki. Czasem zastanawiałem się co za ludzie pracują w Rockstar, że wszędzie widzą tylko magiczną liczbę 69 i palmy penisowe...

Ostatecznie z otchłani pamięci przebijają mi się plakaty parodiujące liczne filmy/gry jak choćby Badfellas, True Grime, jajko w VC, o którym wiele razy słyszałem, ale którego nigdy nie chciało mi się odwiedzić osobiście :p i pamiętny napis na szczycie mostu Gant, o którym kolega Pepe aka Kędzior wspomniał dwa posty wyżej. I właśnie ten napis nominuję.

NOMINACJA:

Ktoś na Gant Bridge w SF napisał:
There are no Easter Eggs up here. Go away.

@agnoxx i co było przyczyną błędu? Napisz, może komuś kiedyś się przyda informacja.

@nighthawk no ładnie Ci giera pomyka na tym lapku. Muszę wobec tego wycofać wcześniejsze słowa o tym, że laptopy nie są do grania. To co napisałem ewidentnie było na wyrost - są więc lapki, na których istotnie da się grać Nie wiem jak sprawy teraz stoją, bo rynek sprzętu śledzę tylko, gdy muszę zrobić jakiś większy zakup. Jak widać sporo (i szybko) zmienia się w dobrym kierunku.

Podaj jak dokładnie brzmi komunikat błędu. Najlepiej wrzuć screena.

Hmm, brak zainteresowanych? Myślę, że najlepszą opcją będzie pozostanie w związku z tym przy eventach raz miesiącu - kto będzie chciał to zagra i raczej nie zagrozi nam znudzenie grą.

Natomiast dla osób, które chciałyby pograć częściej będę starał się wpadać częściej, plus minus raz w tygodniu (pewnie w weekendy w godzinach wieczornych).

Taka jest moja propozycja i myślę, że to rozsądny kompromis. Myślę, że nie ma co dalej ciągnąć tematu, bo pewnie i tak nikt już nie zabierze głosu :p

Laptop? KLIK!

Byliśta niegrzeczni!

Porównaj z tą listą. Jeśli zrobiłeś wszystko z niej to pozostaje jeszcze kwestia kodów. Włączałeś kiedykolwiek kody? Jeśli ich używałeś i zapisałeś potem stan gry to taki save jest "spalony".

Witajcie. Dać komuś palec to rękę odgryzie (czy jakoś tak). To przysłowie uniwersalne i ma zastosowanie również w sieci Nasze multiplayerowe spotkania na GfWL spotkały się z zainteresowaniem niewielkiej, ale za to stałej grupy uczestników, co bardzo mnie ucieszyło. Zanim zdecydowałem się na organizowanie takich 'eventów' zastanawiałem się czy ktoś w ogóle będzie zainteresowany, ale jak się okazało nie jest z nami jeszcze tak do końca źle. Ku mojemu zaskoczeniu zaczęły nawet pojawiać się propozycje spotkań częstszych aniżeli tylko raz w miesiącu. Obiecałem, że przedyskutujemy sprawę na forum i tak też czynię otwierając ten topic.

Proszę więc o opinie kto byłby zainteresowany częstszymi spotkaniami na GfWL i jak często powinny się one odbywać. Wszystkie propozycje zostaną rozważone i jeśli uznacie, że faktycznie dobrze byłoby grać częściej to spróbujemy wcielić postulaty w życie. Ja jestem otwarty na wszelkie sugestie.

Dziwne, ale spoko.

No niestety to jest pecetowe GTA IV, które już zasłynęło ze słabej optymalizacji. Ale ogólnie laptopy średnio nadają się do grania. No nieważne, zawsze trafi się jakiś wyjątek potwierdzający regułę

Masz najnowszy patch zainstalowany? Jeśli tak to nie wiem czy jest jakakolwiek nadzieja. Możesz spróbować wyłączyć Aero na czas grania, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy w tym momencie.

A kiedy wybierasz Play Offline to gra wymaga klucza?

Szczerze i bez jakiejkolwiek złośliwości - laptopy nie są do grania. Nawet te, które są niby dla graczy. Przykro mi, ale nie jesteś pierwszą osobą, która ma problem z IV na lapku. I raczej nie ma nadziei żeby coś się poprawiło w tej kwestii.

Kumpel jakoś dwa lata po premierze IV kupił sobie do pracy lapka za ~6k. Sprzęt właśnie rzekomo z serii dla graczy - ASUS Republic of Gamers czy jakoś tak. Zainstalowaliśmy tam na próbę IV żeby zobaczyć po potrafi to cudo i... nie zobaczyliśmy niczego poza slajdami. Naprawdę nie dało się grać. Gra wyciągała może z 1fps przy dobrych wiatrach.

Stacje, których lubiłem słuchać pomykając ulicami w GTA to m.in. (kolejność przypadkowa) Rise FM, Flashback, Head Radio, Lips 106, Game Radio (lol, prawie wszystkie :p), Emotion FM, Flash FM, Fever (za Summer Madness), Wave 103, K-DST, Radio X, SF-UR. W IV te radiostacje już nie miały "tego czegoś", przynajmniej dla mnie. Lubię Vladivostok, Electro Choc, The Journey, K109, Beat 102.7 za "Flashing Lights".

Największym sentymentem darzę jednak Fernando, więc stawiam na Emotion :*

Z tego co wiem przy uruchamianiu gry kiedy pojawia się okno Social Clubu zamiast Play trzeba kliknąć Play Offline.