Nasz kalendarz nieco odbiega od normy, bo jak już zapewne zauważyliście - piętnastolecie serii GTA, dziesięciolecie Vice City i ośmiolecie serwisu GTAthegame.NET świętujemy cały rok. Toteż postanowiliśmy porobić sobie jaja nieco wcześniej niż wszyscy i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. W piątej edycji naszego plebiscytu chcemy abyście wybrali Easter Egg wszechczasów spośród wszystkich części serii. Swoją nominację należy uzasadnić jednym zdaniem. Można się posłużyć dodatkowo screenshotem własnego autorstwa, który będzie dodatkowo premiowany przy losowaniu nagród.
Typować możecie do następnego poniedziałku, potem rozpocznie się głosowanie.
Pakiet nagród do zgarnięcia w tej edycji: komplet vlepek, smyczka i $869 punktów.
Ja osobiście nigdy nie zwracałem jakieś większej uwagi na motywy poukrywane w GTA. Jako napalonego nastolatka mój wzrok w naturalny sposób przyciągały liczne nawiązania seksualne, których akurat w świecie GTA jest na pęczki. Czasem zastanawiałem się co za ludzie pracują w Rockstar, że wszędzie widzą tylko magiczną liczbę 69 i palmy penisowe...
Ostatecznie z otchłani pamięci przebijają mi się plakaty parodiujące liczne filmy/gry jak choćby Badfellas, True Grime, jajko w VC, o którym wiele razy słyszałem, ale którego nigdy nie chciało mi się odwiedzić osobiście :p i pamiętny napis na szczycie mostu Gant, o którym kolega Pepe aka Kędzior wspomniał dwa posty wyżej. I właśnie ten napis nominuję.
NOMINACJA:
Ktoś na Gant Bridge w SF napisał: There are no Easter Eggs up here. Go away.
dołączył: 10.08.2008
posty: 186
rp: 18063 skąd: Warszawa
Moim ulubionym easter eggiem jest jajo w wieżowcu Vice City w downtown gdzie wskoczyć trzeba przez okno. Nie wiem czemu to jajo miało służyć ale spodobało mi się :D
Całe VC jest chyba takim jajem wielkanocnym.
Vercetti Estate... jest Scarfaceowym Easter Eggiem? Jeśli może być jako takie uznane, to jest moim faworytem. Byloby największym, najbardziej jawnym i ostentacyjnym wykorzystaniem znanego niemal wszystkim motywu zrodzonego poza grą. A gdyby się nie zaliczyło do szacownego grona jaj wielkanocnych, to z pewnością zaliczyłyby się telewizory ochrony w w/w willii nadające obraz żywcem ściągnięty ze Scarfacea.
Dla mnie największym jajem było umieszczenie przez Rockstar ogromnego serca w statule szczęscia w GTA 4. Po prostu genialny pomysł, szkoda tylko że nie można tego serca zniszczyć a w liberty city działyby się różne dziwne rzeczy :)
chaos napisał: A ja typuję zapalone światła w oknach w wieżowcu na przeciwko budowy Caringtona w VC, które układały się na kształt penisa.
A to fakt, ten penis też dobry był Jak o tym wspomniałeś to przypomniało mi się, że kiedyś nawet specjalnie zajechałem pod ten budynek i czekałem na odpowiednią godzinę żeby to zobaczyć
W ogóle fajnie tak czasem zatrzymać się na mieście i spokojnie przejść pieszo kilka przecznic, albo po prostu postać i porozglądać się... Ehh.
Widzę, że ktoś wspomniał o kafejce internetowej TW@. Kiedy zauważyłem, jak powinno się to poprawnie wymawiać niesamowicie się roześmiałem :D. @ czytamy jako "at", tak? Twat to wulgaryzm określający żeński narząd płciowy po angielsku oczywiście :D.
A więc typuję gry słowne.
Kto nie pamięta ciekawego wykorzystania skrótu LSD z San Andreas? Los Santos Delivery. Albo elektrownia Flower Power! Praktycznie każda reklama zawierała w sobie taki ukryty żarcik... Popularne a zarazem śmieszne easter eggi :D.
A ja nominuję mapki GTA Vice City w koszach na śmieci w Angel Pine. Zastanawiałem się jeszcze nad napisem "Claude is Death" czy jakoś tak widniejącym na ścianach w GTA IV ale mapki zwyciężyły.
____________________
And remember respect is everything !
I pamiętaj szacunek to wszystko !
Easter Egg wszechczasów to:
Wielkanocne jajo (VC, VCS) (głosów: 5)
Światła w oknach wieżowca na kształt penisa (VC) (głosów: 2)
Serce w Statule Szczęścia (IV) (głosów: 2)
Wyrzucona do kosza mapka Vice City (SA) (głosów: 1)
Tytuły, reklamy i nazwy ośmieszające rzeczywistość (głosów: 1)
"There are no Easter Eggs up here. Go away." (SA) (głosów: 1)
Willa Vercetiego (głosów: 0)