Huh wykorzystałem wszystkie litery w tytule. Tak więc o co chodzi, temat wątku zerżnąłem z tematu wiadomości PW od metzena, którą wczoraj dostałem. Chyba każdy wie o co chodzi, a chodzi o meeting, było przednio, nie powiem. Adik (a ja to może nie?) był nieco skrępowany, ale po czasie zaczęliśmy gadać normalnie.
Na pierwszy ognień poszedł empik, i oczywiście obcykanie wszystkich możliwych gier. Podnieta niesamowita, ale nie było czasu na standy. No cóż... może kiedyś. Sam ostatnio nie gram, a tego chyba najbardziej żałuje. Ale nie mam piepszyć o żalach, tylko o tym co było dobre. A było. Sieć Fast-Foodów KFC poczęstowała nas tak dobrze, że spłonęło parę domów (patrz niżej). Po empiku i KFC pierwotnie mieliśmy się do niego wrócić ale jakoś tak umknęło, połaziliśmy trochę po rynku, a potem padł pomysł żeby zaliczyć galerię dominikańską, ale adik musiał spadać, inaczej jego telefon by się rozpadł, a mówiłem żeby powiedział, że na deske idzie. No i tak jakoś się skończyło, o 18:50 miałem pociąg powrotny.
Podsumowując:
Scena GTA a także inne sceny/społeczności jak najbardziej powinny się spotykać. Bo przez neta, a na żywo jest zupełnie inaczej, adikkon sam przyzna. Akurat w moim przypadku było ***iście, ale nie dajcie się zwieść pozorom, bo ludzie są różni. Co do tego co już kocur nagadał, chętnie bym pojechał, ale raczej w to wątpie bo jak dla mnie trochę za daleko. Ale mam nadzieję, że uścisnę kiedyś prawicę tego małego ***ysyna, (ciesz się, że nie pokazałem tego tu, wiesz o czym mówię). Nie chcę tu oceniać lothrona, ale myślę, że spotkanie na żywo by nam się przydało.
Poza tym obgadaliśmy paru userów różnych stron. Adik nie pochwalał zachowania tommyegoPEELA przez ostatni czas, ale przemilczmy to.
Chcę jeszcze powiedzieć, że nie jestem przyzwyczajony do życia w wielkim mieście.
Ale niestety będę musiał przywyknąć, bo trzeba się uczyć, a u mnie nie ma wyboru prawie żadnego.
Tak więc kończę te smuty, i daję wam na pocieszenie pewien smaczek. Galerię zmasakrowanego trądzikiem a'la simsy wheelyego i i najzajebistszego gościa jakiego znam, czyli adikka. Elka!
Edit: A to jeszcze nie wszystko, więcej Big Boobs i Hot Chiks znajdziecie na moim blogu już niedługo. Zdjęcia z krową roxują. Musicie to zobaczyć!
Meeting już jakiś czas temu wstępnie był ustalony na listopad (i z tego co pamiętam w Krakowie gdzieś, czy Łodzi?) przeze mnie i kothkę. I wtedy zebrałoby się więcej osób i bardziej znanych, a nie raptem trzy czy ileś. I to byłoby prawdziwe spotkanie na szczycie.
Plan był, żeby pojechać na targi w książu wielkim. tzn taki byl plan moj i kota, nie wiem, na ile uleglo to zmianom na ircu. W kazdym razie nadal bym sie tam chetnie zjawil, bo bedzie kilka osob, ktore chetnie bym w realu poznal : >
dołączył: 25.05.2005
posty: 881
rp: 21709 skąd: Warszawa
Przecież mówiłem już, że mam zamiar zorganizować meeting sceny GTA (a raczej bardziej GTG, _R, Cartel i _Z), ale to najprawdopodobniej w wakacje 2008 - a ściślej to na ich początku. Pierwotnie meeting miał być pod koniec października, w Książu (kawałek od Krakowa) na targach gier lub w samym Krakowie, ale obawiałem się o frekwencję - do takiego spotkania potrzeba więcej niż weekendu, w sensie, że mało osób tłukłoby się pociągiem w piątek rano, a wracało w piątek wieczorem przez pół Polski. :-) Dlatego myślę, że wakacje będą ok, niektórzy załatwią łatwiej zgody od rodziców, a ja będę miał już 18 lat (:P). Całość będzie ogłaszana trochę wcześniej, przedstawię ogólny plan, podstawowe informacje o spotkaniu etc., i przede wszystkim zbiorę listę osób, które na taki zjazd będą się pisać, bo to jest najważniejsze. I tyle.
dołączył: 22.10.2005
posty: 163
rp: 14369 skąd: Nowy Sącz
no w wakacje byłoby lepiej - co prawda mi nie przeszkadza wyjechać i wracać w 1 dzień, bo mieszkam stosunkowo niedaleko krk, no ale myśląc o innych lepiej zrobić coś dłuższego. w każdym razie - loth, możesz dopisać mnie do listy :)
dołączył: 13.09.2005
posty: 301
rp: 18079 skąd: Vice City
wheely napisał: Na pierwszy ognień poszedł empik, i oczywiście obcykanie wszystkich możliwych gier. Podnieta niesamowita, ale nie było czasu na standy. No cóż... może kiedyś. Sam ostatnio nie gram, a tego chyba najbardziej żałuje. Ale nie mam piepszyć o żalach, tylko o tym co było dobre. A było.[..] Po empiku i KFC pierwotnie mieliśmy się do niego wrócić ale jakoś tak umknęło, połaziliśmy trochę po rynku, a potem padł pomysł żeby zaliczyć galerię dominikańską, ale adik musiał spadać, inaczej jego telefon by się rozpadł, a mówiłem żeby powiedział, że na deske idzie. No i tak jakoś się skończyło, o 18:50 miałem pociąg powrotny.
Trzeba było i do mnie napisać, w końcu jestem z Wrocławia! :< :P
whelly napisał: Sieć Fast-Foodów KFC poczęstowała nas tak dobrze, że spłonęło parę domów (patrz niżej)
Nie domów, tylko płonął stos papieru w pewnej fabryce na ul. Robotniczej.
kamil -> ja nie ograniczam sie do sceny gta jedynie, wiec nicki Ci wiele nie powiedzą ; >
A Książ imo jest nadal dobrym pomyslem - moze nie jako normalny meeting, raczej jako 'mini-meeting'.
no :f
A ja powiem, że jeśli miejscówka będzie w miarę w środku polski i trafi siędla mnie dobry moment (po poborach) to dla mnie jest wszystko jedno gdzie ikiedy. A do spotkania z sysuniem nie doszło bo nie miał jak dojechać, a ja spieszyłem się pod Torwar.