Cześć. Poniedziałek to idealny dzień na rozpoczęcie kolejnej edycji plebiscytu Best of GTA. Kolejna szansa na zgarnięcie zajefajnych gadżetów, załapanie się do losowania egzemplarza GTA V pod koniec roku, a także zapisania się na kartach historii tego serwisu.
Nie tak dawno temu wybieraliście najtrudniejszą misję. Ale seria Grand Theft Auto składa się nie tylko z wykonywania zadań. Jest również tysiąc różnych elementów pobocznych do wykonania. Przez najbliższe dwa tygodnie wybierać będziecie najciekawszy z nich.
Tym razem nagrodami będą: vlepki, button, alias @gtathegame.net i $1500 punktów. Standardowo w losowaniu nagród rzeczowych biorą udział użytkownicy, którzy zgłosili swoją kandydaturę, zagłosowali na nią i posiadają co najmniej 50 postów lub komentarzy na swoim koncie.
dołączył: 15.03.2007
posty: 93
rp: 11899 skąd: Warszawa
Z pobocznych zadań najciekawsze dla mnie wydaje się SlashTV z LCS. Motyw z zabijaniem goniących nas psychopatów piłą mechaniczną bardzo oryginalny, a do tego jeszcze możliwość zdobycia kostiumu kurczaka :D
Zawsze podobały mi się misje import/export czyli kolekcjonowanie aut z listy, i ta radość jak udało się zebrać całą listę, ale w GTA 4 zmienili te misje i już musimy wziąść konkretne auto i tu już tej radości nie ma. Bardzo fajnie robiło się szkoły jeżdzenia, pływania i latania, ale o ile ukończenie szkoły na brąz było prostą sprawą o tyle złoto było już męczarnią. Dlatego do konkursu nominuję tzw. unikalne skoki, które nie zmieniły się od czasów GTA 3, a wykonanie tych trudniejszych zawsze sprawia frajde :)
Uwielbiałem wyścigi w GTA: Vice City - podjeżdżało się czym chciało do salonu samochodowego i na dole, przy garażu wybierało wyścig to były naprawdę wyścigi - a nie te z GTA: SA, gdzie podstawiają Ci gruchota i musisz się ścigać konkretnie nim ;/ W sumie teog mi najbardziej w San Adnreas brakowało - przy całej otoczce tuningu, jakikolwiek by on nie był, pościgać się stuningowaną furą w nielegalnym wyścigu ulicami San Fierro na przykład
Swego rodzaju elementem pobocznym serii jest rozgrywka multiplayer. Wiem, że to w większości modyfikacje ale sądzę, że "wgryzły" się na tyle w scenę Grand Theft Auto, że warto o nich wspomnieć
A jeżeli powyższa nominacja nie ma racji bytu to ja zgłaszam ukryte paczki w GTA: Vice City. A robię to dlatego, że tylko w tej części miałem ochotę i cierpliwość wyzbierać je wszystkie.
dołączył: 10.08.2008
posty: 186
rp: 18063 skąd: Warszawa
A ja typuję wyścigi zabawkami remote control z Vice City odpalane po zajęciu miejsca kierowcy w dostawczaku Top Fun Uwielbiam takie wyścigi zwłaszcza jeśli mowa o samolocikach i helikopterach ;]
Miałem typować Empire Building w VCS, bo to akurat strasznie przypadło mi do gustu, ale potem zacząłem czytać Wasze posty i przypomniały mi się misje "truckingowe" w San Andreas. I to właśnie je będę nominował Ktoś zapyta czy na pewno były takie fajnie skoro o nich zapomniałem :p Ano były fajne, tylko strasznie mało i bez możliwości powtarzania w nieskończoność tak jak przy Vigilante czy Taxi - dlatego zapomniałem
Wracając do Empire Building, które w takim razie plasuje się na pozycji nr 2, było to dla mnie bardzo ciekawe rozwinięcie opcji nabywania posiadłości, która pierwszy raz pojawiła się w VC. Biznesy, które można rozbudowywać, aby generowały coraz większy przychód, i które trzeba było bronić przed atakami wrogich gangów. Trochę jak Turf War w SA. Zawsze będę powtarzał, że Empire Building uczyniło z VCS część serii, w której można się najszybciej dorobić fortuny
Ja typuje wypady ze znajomymi w GTA IV. Typuje je dlatego, ponieważ można było sobie zrobić przerwę od misji fabularnych, a przy okazji posłuchać dialogu pomiędzy Niko a przyjacielem, z którym Niko obecnie przebywał.
Hmm jakim cudem typowanie mnie ominęło to nie wiem ?Czy nie było żadnego artu o tym na stronie głównej ? Ale może w sumie to i lepiej, bo chyba ciężko byłoby mi wytypować coś sensownego. W gruncie rzeczy to wszystko co mi się w miarę spodobało zostało już za typowane. Swój głos już oddałem.
____________________
And remember respect is everything !
I pamiętaj szacunek to wszystko !
(11) Najciekawszy element poboczny
Ciekawe również były gołębie w IV, z przyjemnością do nich strzelałem hehe :D
to były naprawdę wyścigi - a nie te z GTA: SA, gdzie podstawiają Ci gruchota i musisz się ścigać konkretnie nim ;/ W sumie teog mi najbardziej w San Adnreas brakowało - przy całej otoczce tuningu, jakikolwiek by on nie był, pościgać się stuningowaną furą w nielegalnym wyścigu ulicami San Fierro na przykład 
Ktoś zapyta czy na pewno były takie fajnie skoro o nich zapomniałem :p Ano były fajne, tylko strasznie mało i bez możliwości powtarzania w nieskończoność tak jak przy Vigilante czy Taxi - dlatego zapomniałem 
