Dyskusja w naszej serwisowej 'krzykajce' zainspirowała mnie do założenia tematu, tym bardziej, że forum coś ostatnio podupadło i fajnie by było je przy życiu utrzymać, przynajmniej do listopada.

Tak więc... FC i FC2, gry, które poza tytułem wiele wspólnego ze sobą nie mają.
Jedynka była przełomem, wtedy o takiej grafice nikt nie marzył jeszcze i wszystko wyglądało prześlicznie. W sumie nadal wygląda, ale nie aż tak. Wartka akcja, swoboda w przeszukiwaniu terenu i możliwość przejścia misji na kilka sposobów - to mnie swego czasu zniszczyło. Ale później pojawiły się trigeny i chociaż z początku miało to swój klimat, z biegiem czasu zaczęło się robić irytujące. A ostatnia misja, z komandosami-terminatorami i stadkiem wielkich, złych trigenów z wyrzutniami rakiet utwierdziła mnie w jednym: Twórcy nie mieli tak do końca pomysłu na grę, więc postawili wszystko na poziom trudności. Bo umówmy się, samo przedzieranie się przez dżunglę/bunkry zrobiłoby się nudne (i w zasadzie robiło się nudne).

FC2 przedstawia nieco inne podejście do całej sprawy, ale tu oddam głos wszystkim lanserom, którym wersja PC śmiga na max detalach.
Moja kopia leci z Hong-Kongu, powinna być za kilka dni.

nie smiga na max detalach, tylko hasa na full detalach, naucz sie tego. a tak w ogole to jakiego masz neta ze "powinna byc za kilka dni"? a far cry 2 fajna gra, do murzynow strzela mi sie chyba jeszcze przyjemniej niz do nazistow.

Działa płynnie z wszystkimi opcjami graficznymi ustawionymi na 'max'.

I ty chyba nie myślisz sobie, że ja mam zamiar w to grać na PC? : D

kiedy premiera w europie na ps3 tak w ogole?

z tego co wiem to premiera na wszystkie platformy odbyla sie jednoczesnie w te same dni

Pierwsza część Far Craya mnie całkowicie zjadła. Miałem wtedy 13 lat, co spotęgowało moje wrażenia, bo jak wiadomo - mój młody umysł nie wiele widział Na początku podobała mi się niesamowita grafika, szczególnie ta woda, to był wspaniały efekt. Zawsze gdy byłem w pobliżu wody musiałem do niej wejść i rozkoszować się nią. Potem, gdy już zgłębiałem się w grę spodobała mi się ta niesamowita swoboda i interakcja z otoczeniem, zrobiło to na mnie niemniejsze wrażenie, niż grafika. Potem zacząłem doceniać bardzo fajną fabułę, które niestety, ale zaczęła robić się strasznie sztampowa, bo ile to już razy walczyłem z mutantami? Wolę już walczyć z 20 ludźmi, niż z jednym supermocnym mutantem. Gromada ludzi robi lepsze wrażenie. Ogółem mówiąc Far Cry jest grą, w którą każdy powinien zagrać, bo jeśli nie zagrac, to będzie żałować.

Jedynka jest kolorowa i ładniejsza, dwójka brudna, szara i monotonna tak jakby. Obie widziałem u kolegi bo jakoś nie ciągnie mnie do tego więc po tym oceniam o/

Twardy_Gej napisał:
Zawsze gdy byłem w pobliżu wody musiałem do niej wejść i rozkoszować się nią.

Jak miałem 5 lat to się "rozkoszowałem" kałużami :D

Nie wiem. Mnie na razie dwójka nie wciągnęła. Chcieli zrobić zbyt realistyczną grę, a to nie zawsze wychodzi na dobre. ***ły, typu napraw wózek, idź spać czy poszukaj diamentów moim zdaniem odciągają uwagę gracza od najważniejszego - fabuły. Odnoszę tutaj takie samo wrażenie jak w przypadku San Andreas i koszmarnego pomysłu z paskiem głodu. Aczkolwiek od strony technicznej nie mam nic do zarzucenia, gra chodzi o wiele płynniej niż Crysis, choć działają na tym samym silniku, świetnie się prezentują płomienie - jeden koktajl mołotowa jest w stanie spalić pół mapy Jazda samochodem jest jak zwykle cudowna, chociaż preferowałbym możliwość przełączania między fpp a tpp, tak jak w jedynce - wygodniej jeździ mi się, gdy widzę cały wózek :)

nie przesadzaj, patent z naprawianiem fur wcale nie jest zly, po prostu wysiadasz z auta i krecisz kluczem, to nie jest to samo jakbys mial udac sie w takim przypadku do warsztatu na drugim koncu mapy. mi to w ogole nie przeszkadzalo, nawet powiem ze spodobal mi sie ten pomysl. diamenty (te poukrywane w walizkach) dzialaja na podobnej zasadzie jak paczki w gta - zbierasz jesli chcesz ale wcale nie musisz tego robic. optymalizacja wyszla calkiem niezle, jak zapewne wiekszosc wie, gra hasala mi na full detalach. a tak poza tym to crysis i far cry 2 dzialaja na innych silnikach. narzucenie widoku fpp jest wedlug mnie dobrym pomyslem, urealnia nieco rozgrywke, zreszta nie przesadzaj, bo kierowanie pojazdem przy tak przyjaznym modelu jazdy nie wymaga zadnych umiejetnosci. co do jednego przyznam ci racje - rozprzestrzenianie ognia wyglada naprawde ***iscie, san andreas to przy tym nic.

gre przed chwila ukonczylem, polecam kazdemu, spodobala mi sie bardziej niz jedynka pod niemal kazdym wzgledem. crysisa takze wyprzedza w kwestii grywalnosci. na poczatku zastanawialem sie nawet czy grafika takze nie stoi na wyzszym poziomie niz ta w crysisie, ale jednak crysis ustawil poprzeczke bardzo wysoko, za wysoko dla far cry 2.

queue i tu nie masz racji, gdyż FC2 chodzi na silniku "Dunia", czyli innym niż Crysis, który chodzi na "CryEngine2".

Cóż, muszę powiedzieć, że gra mnie jednak wciągnęła Jednak misje są monotonne. jeżdżenie cały czas z jednego na drugi koniec mapy zaczyna mnie denerwować, fizyka (faktycznie to nie CryEngine 2 ;o) jest żałosna, porównując ją do tej znanej z Crysisa (nie ma to jak niezniszczalny krzaczek, po którym nie da się przejechać), czarnuchy przyjmują pół magazynka na klatę i jeszcze stoją, maczetą właściwie nie da się uciąć niczego więcej prócz czyjejś głowy, ponadto grając wcześniej w Crysisa zdążyłem się przyzwyczaić do pękających opon i wybuchających baków, trudno mi się teraz przestawić. Podsumowując - pomysł ciekawy, fabuła średnia, misje monotonne, fizyka "taka se". Generalnie to można zagrać, aczkolwiek nie jest to jakiś mistrzowski tytuł. Ot, zainstalować, przejść główny wątek i odstawić na półkę.

Cytat:
queue i tu nie masz racji, gdyż FC2 chodzi na silniku "Dunia", czyli innym niż Crysis, który chodzi na "CryEngine2".

Super, czujesz się fajniejszy po tym poście?

jak to ujal ktos na onetowym forum - far cry 2 przypomina assassins creeda - wciagajaca monotonia. jezeli denerwuje cie jezdzenie dzipem to korzystaj z linii autobusowych. maczeta da sie ciac cienkie galezie, to chyba oczywiste ze nie dasz rady obalic nia grubego drzewa.

q -> jeżeli denerwują Cię niezniszczalne krzaczki, poczekaj na IV. Wielkie, tętniące życiem miasto. Pełne niezniszczalnych drzew, barierek, murków..