tommy4 napisał:
stara honda civic. kupisz sobie 3 takie za tą kasę, więc może i mnie się jedna sztuka dostanie :D

http://aycu39.webshots.com/image/32998/2004993350251492409_rs.jpg

isn't she beautyfull?

tak, civic to fajne autko, byle nie ta wersja ze zdjecia...

no Civic ale HB ale też może starszą wersje klik

a nie lepszy sedan? jesli chodzi o samochody z listy, to osobiscie wybralbym passata.

Drejo napisał:
jeśli chcesz coś dużego weś F125p to ferrari wsród fiatów;P

Jak chcesz fiata to juz polecam Ci testowy film jak powinein być eksploatowany Klik

Proponuję, żebyś wybrał sam, wtedy nie będziesz miał do nikogo pretensji o to, że wybrał za ciebie. Taki wybór jest ee bardziej dowartościowujący.

Ja bym dorzucał jak tam chyba chaos pisał Golfa IV, albo Toyota Avensis.

Tak na marginesie. Mój stary nie chce mi dołożyć kilku stówek na simsona, a ty będziesz się lansował furką :)

jak najbardziej popieram Hondę Civic... sam bym sobie takową sprawił, aczkolwiek 18 kończę dopiero za rok i jeden dzień..( jes ofkorz, jutro siedemnastka~!)...

mtz napisał:

Cytat:
Żadnego pieprzonego samochodu nie kupuj. Bierz motocykl. Tańszy, i się przeciśniesz przez stolicę. Samochodem ledwo wyjedziesz z salonu - I JEB - korki.

MOTOR : D

Jesteś głupi.

Rzyuka napisał:

Cytat:
Bierz motocykl. Tańszy, i się przeciśniesz przez stolicę. Samochodem ledwo wyjedziesz z salonu - I JEB - korki.

noms, kazdy marzy zeby w zime pod plachta ***alac przy padajacym sniegu i mrozie dziesiecio stopniowym.

A ty jesteś ***iście głupi.



Za cholerę się nie znacie. Lepszego środka na jazdę przez zakorkowaną stolicę niż jednoślad silnikowy - NIE MA. Samochodem prędzej czy później utkniesz w korku, a po 3 godzinach będziesz miał ochotę wyrwać sobie wszystkie włosy łonowe, bo wydałeś kasę na landarę, dzięki której jest Ci ciepło w palce gdy śnieży.

1) Motocyklem się nie jeździ w zimie.

2) Samochodem zawsze utkniesz w korku.

3) Motocykl kosztuje mniej; jest tańszy i łatwiejszy w eksploatacji.

4) Gdy zaczyna się sezon motocyklowy: achoj przygodo. Nic nie jest lepsze niż wyrwać się na motocyklu z miasta, i pojeździć w ciepły dzień. Motocykl daje masę frajdy.


Rozwiązanie: korzystaj z transportu publicznego, kup helikopter

;-o

Motocyklami jezdza samobojcy.

http://moto.allegro.pl/item263220948_piekna_czarna_honda_accord_1_8_serwisowana.html

z taka fura to bylby lans... akurat, 32,5 tys

Cytat:
1) Motocyklem się nie jeździ w zimie.

no wlasnie. wlasny pojazd silnikowy to przede wszystkim srodek lokomocji a nie rzecz do lansowania sie jak jest cieplo. samochod jest duzo bardziej uniwersalny, mozesz nim cos przewiezc, nadaje sie do uzytku bez wzgledu na pore roku. na motorze nawet nie posluchasz komfortowo radia. poza tym jak juz wspomnial ariasz, motocyklisci to tzw dawcy organow.

Cytat:
2) Samochodem zawsze utkniesz w korku.

noms, a motocyklisci to moga sobie lamac wszelkie zakazy, wlacznie z przejezdzaniem na czerwonym swietle i olewaniem znakow nakazujacych ustapienia pierwszenstwa. ehh, ci to maja...

Cytat:
3) Motocykl kosztuje mniej; jest tańszy i łatwiejszy w eksploatacji.

a co to za argument? ja ci powiem ze pegazus jest tanszy niz ps3, a nie oznacza to wcale ze pod wzgledem mozliwosci jest od niego lepszy. to oczywiste, ze drozsze w duzej wiekszosci przypadkow oznacza lepsze. :)

Cytat:
4) Gdy zaczyna się sezon motocyklowy: achoj przygodo. Nic nie jest lepsze niż wyrwać się na motocyklu z miasta, i pojeździć w ciepły dzień. Motocykl daje masę frajdy.

najwieksza frajda to jest wtedy, jak zbieraja szczatki twojego ciala po wypadku.

Rzyuka napisał:
motocyklisci to tzw dawcy organow.

Pod warunkiem ze jest z czego zbierac.

Volkswageny są bezpieczne, ale nie szpanerskie.

Ty chyba nie znasz takiego samochodu marki Volkswagen jak Golf.

adikko napisał:
Volkswageny są bezpieczne, ale nie szpanerskie.

W tym momencie ***ałeś mocniej jak ten dzik który przed chwilą ***ał w sosnę.
Myślisz, że co, że Volkswageny to tylko passaty i venciaki ?

VW jest bezpieczny, nie zabardzo, koło kartuz z dyskoteki wracali i wjebali się w drzewo, śmierć na miejscu a golf IV podzielona na 2 częsci [*].
A wracając do tematu to dopisz Opla Astre lub Tojote Corole :)

to kierowca musi byc bezpieczny a nie fura. jesli ktos nie radzi sobie za kierownica to zaden furkinson go nie uratuje.

Passat jet bardzo popularny wsrod srodowiska tzw kradziejow. W ogole co to za chory pomysl zeby na pierwszy samochod wydawac taka kwote. Kup sobie jakies auto dla drecha za 5-10k i naucz sie jako tako jezdzic.

No eskejd powiedzial, swiete slowa. Pierw naucz sie jezdzic a pozniej kupuj cos mocniejszego. Bo jak rozjebiesz samochodzik na ktorzy twoi rodzice ciezko zapracowali dostaniesz szlaban na neostrade.

Drejo napisał:
no Civic ale HB ale też może starszą wersje klik

Ta Honda zjada muski wszechświata i muszę ja mieć!

ariasz napisał:
ciezko zapracowali

ariasz napisał:
dostaniesz szlaban na neostrade.

aż mnie ciary przeszły

ariasz napisał:
Passat jet bardzo popularny wsrod srodowiska tzw kradziejow. W ogole co to za chory pomysl zeby na pierwszy samochod wydawac taka kwote. Kup sobie jakies auto dla drecha za 5-10k i naucz sie jako tako jezdzic.

no passaty wzbudzają wielkie zainteresowanie kradzieżą, niech kupi poloneza, mocna konstrukcja, prosta linia w sam raz dla niego:P

no fajnie to drugie to nie ja pisalem

ariasz, dla niego 35k to nic. on co tydzień kupuje gre na ps3 za 300 zl.

ale nie rozumie takiego czlowieka jak ja co jego rodzice ledwo zarabiaja razem 2k

.

tommypl napisał:
ariasz, dla niego 35k to nic. on co tydzień kupuje gre na ps3 za 300 zl.

ale nie rozumie takiego czlowieka jak ja co jego rodzice ledwo zarabiaja razem 2k

.

no to trzeba się powiesić xD


p.s zroił się offtoop:P

ariasz napisał:
Motocyklami jezdza samobojcy.

Gówno prawda. Polegasz na stereotypie więc cichaj.

Rzyuka napisał:


poza tym jak juz wspomnial ariasz, motocyklisci to tzw dawcy organow.

Nie są. Znów ten ***lony stereotyp.

Cytat:

noms, a motocyklisci to moga sobie lamac wszelkie zakazy, wlacznie z przejezdzaniem na czerwonym swietle i olewaniem znakow nakazujacych ustapienia pierwszenstwa. ehh, ci to maja...

A co ma to do rzeczy że łamia przepisy? Po prostu motocyklem przejedziesz miedzy samochodami stojącymi w korku. Siłą rzeczy znajdziesz się na przedzie co oznacza że będziesz dalej niż kierowca, który utknął.

Cytat:

a co to za argument? ja ci powiem ze pegazus jest tanszy niz ps3, a nie oznacza to wcale ze pod wzgledem mozliwosci jest od niego lepszy. to oczywiste, ze drozsze w duzej wiekszosci przypadkow oznacza lepsze. :)

W życiu nie słyszałem większej bzdury. Nie porównój motocykli do konsol, które mają na celu podbijanie parametrów starszych roczników.

Argumentem jest to, że mniej się wykosztujesz na serwisy (bo wszystko można samemu naprawić, a ostatnio w takim Mercedesie nic nie naprawisz, jeśli nie masz komputerka, który mają tylko serwisanci. Słowem - bezsens i wyciąganie kasy od klienta), oraz zapłacisz mniej za sam pojazd, którym jak juz wspominałem - nie utkniesz w korkach.

Cytat:

najwieksza frajda to jest wtedy, jak zbieraja szczatki twojego ciala po wypadku.

Co za burackie myślenie. Twoim zdaniem każda jazda motocyklem kończy się wypadkiem? W takim razie tak samo musiałoby być z samochodem, gdy zbierają twoje zwłoki z maski własnego samochodu. Samochód nie jest magicznym wehikułem, dzięki któremu unikasz wypadków jakie miałbyś na motocyklu, o nie. Nie ma znaczenia czym się poruszasz. Znaczenie ma JAK się poruszasz. Jeśli giniesz w wypadku motocyklowym, to najprawdopodobniej zginiesz i w wypadku samochodowym, jeśli do takiego wypadku dojdzie. Przecież wypadek motocyklowy nie polega na tym że wpierdalasz się centralnie w mur. Najczęściej jest to uślizg tylnego koła spowodowany ślizgającym się sprzęgłem, stanem opon, lub tym iż kierowca dodał za dużo gazu na zakręcie, i tylne koło zaczęło się krecic szybciej niż przednie, co powoduje wypadniecie tylnego koła z trajektorii ;o. Wiesz kto powoduje 70% wypadków z udziałem motocyklistów? Kierowcy samochodów/tirów. Straciłem kolegę gdyż taki koleś z tira usnął sobie najzwyczajniej w świecie, i skosił nie dość że motocyklistę (czyli mojego kolegę byłego), to i jeszcze samochód za nim. Pasażerowie tamtego samochodu też zresztą zgineli na miejscu. Co tu dużo gadać: to nie zależy od tego czym jedziesz, tylko od tego jak tym jedziesz. Stosunek prawdziwych motocyklistów do wariatów i chłopaczków na motocyklach to ok 70 do 30. Pozatym kierowcy samochodów w Polsce nie są na tyle przyzwyczajeni do motocyklistów, co kierowcy we Włoszech czy Francji lub Hiszpanii, przez co traktuje się ich jako "gatunek" niszowy.

I nie pisz więcej takich bzdur. Motocykl jest bezpieczniejszy od samochodu, bo nigdy nie zginiesz w zimie :)

Osobiście kupiłbym Celice, a nie z listy FFocusa I używanego w dobrym stanie (no i zostanie trochę kasy na postawianie dziewczynie soczku). Ewentualnie Pasata.

Cytat:
Nie są. Znów ten ***lony stereotyp.

ja swoich informacji nie czerpie jedynie z telewizji czy radia.

Cytat:

A co ma to do rzeczy że łamia przepisy? Po prostu motocyklem przejedziesz miedzy samochodami stojącymi w korku. Siłą rzeczy znajdziesz się na przedzie co oznacza że będziesz dalej niż kierowca, który utknął.

jesli jest to zgodne z przepisami - ok. nie moge tego podwazyc bo nie mam i nigdy nie bede mial prawa jazdy kategorii A. w takim przypadku to jedyna wyzszosc motorow nad autami.

Cytat:
W życiu nie słyszałem większej bzdury. Nie porównój motocykli do konsol, które mają na celu podbijanie parametrów starszych roczników.

moge porownac to do czegokolwiek innego, ot chocby malucha i duzego mercedesa s klasy. kup malucha bo jest maly, latwiej jest sie nim przecisnac w zakorkowanym ruchu ulicznym a w dodatku jest tanszy i mniej pali. za luksus i wygode sie placi. lotch ma pieniadze wiec niech nie zaluje sobie na lepsze, czym w tym momencie jest samochod.

Cytat:
Argumentem jest to, że mniej się wykosztujesz na serwisy (bo wszystko można samemu naprawić, a ostatnio w takim Mercedesie nic nie naprawisz, jeśli nie masz komputerka, który mają tylko serwisanci. Słowem - bezsens i wyciąganie kasy od klienta), oraz zapłacisz mniej za sam pojazd

jak juz pisalem - lepsze z reguly kosztuje wiecej, to logiczne.

Cytat:
Co za burackie myślenie. Twoim zdaniem każda jazda motocyklem kończy się wypadkiem? W takim razie tak samo musiałoby być z samochodem, gdy zbierają twoje zwłoki z maski własnego samochodu.

nie mysle tak, co nie zmienia faktu, ze jednak jazda samochodem jest duzo bezpieczniejsza od jazdy motorem. sęk w tym, ze z samochodu nie wypadniesz przez kierownice. przy lzejszym wypadku chronia cie poduszki powietrzne, ktorych jednak prozno szukac w motocyklach.

Cytat:
Samochód nie jest magicznym wehikułem, dzięki któremu unikasz wypadków jakie miałbyś na motocyklu, o nie. Nie ma znaczenia czym się poruszasz.

wrecz przeciwnie, kiedy porownujemy jednoslady i auta znaczenie jest ogromne.

Cytat:
Znaczenie ma JAK się poruszasz. Jeśli giniesz w wypadku motocyklowym, to najprawdopodobniej zginiesz i w wypadku samochodowym, jeśli do takiego wypadku dojdzie.

no szczerze watpie.

Cytat:
Najczęściej jest to uślizg tylnego koła spowodowany ślizgającym się sprzęgłem, stanem opon, lub tym iż kierowca dodał za dużo gazu na zakręcie, i tylne koło zaczęło się krecic szybciej niż przednie, co powoduje wypadniecie tylnego koła z trajektorii

i wypadasz z drogi albo bez kontroli nad motorem wpadasz w pojazd nadjezdzajacy z naprzeciwka. a widziales kiedys podobna sytuacje z udzialem samochodu, ktorego kierowca jest niezmordowany i w 100% trzezwy? jesli nawet, to jest to rzadkoscia.

Cytat:
Wiesz kto powoduje 70% wypadków z udziałem motocyklistów? Kierowcy samochodów/tirów.

z pewnoscia jest to spowodowane tym, ze samochody to zdecydowana wiekszosc pojazdow na drogach.

Cytat:
Straciłem kolegę gdyż taki koleś z tira usnął sobie najzwyczajniej w świecie, i skosił nie dość że motocyklistę (czyli mojego kolegę byłego), to i jeszcze samochód za nim. Pasażerowie tamtego samochodu też zresztą zgineli na miejscu.

racja, przed kierowcami tirow bedacych w trasie non stop nic nas nie uchroni, nawet najlepsze zabezpieczenia. nawet po zderzeniu samochodu osobowego z tirem ciezko zdefiniowac marke tego pierwszego.

Cytat:
Co tu dużo gadać: to nie zależy od tego czym jedziesz, tylko od tego jak tym jedziesz. Stosunek prawdziwych motocyklistów do wariatów i chłopaczków na motocyklach to ok 70 do 30.

to zalezy od jednego i drugiego, bo oba rodzaje pojazdow wymuszaja na kierowcy inny styl jazdy. ponadto samochody amortyzuja wypadki.

Cytat:
Pozatym kierowcy samochodów w Polsce nie są na tyle przyzwyczajeni do motocyklistów, co kierowcy we Włoszech czy Francji lub Hiszpanii, przez co traktuje się ich jako "gatunek" niszowy.

byc moze dlatego, ze w tych krajach ludzie wykorzystuja jedyna zalete ktorej brak w samochodach, a mianowicie ich nikle rozmiary?

Cytat:
I nie pisz więcej takich bzdur. Motocykl jest bezpieczniejszy od samochodu, bo nigdy nie zginiesz w zimie :)

zginac w zimie mozesz nawet zostajac potraconym na pasach, na ktorych nie zostalbys potracony siedzach w samochodzie. :)