No i jak? Premiera gierki była już ładny czas temu, wszystko co miałobyć zostąło już odkryte? ;O Powiedzcie mi teraz jakie są Wasze odczucia co do tej gierki po tych paru miesiącach? Spełniła Wasze oczekiwania, gracie jeszcze czy kurzy się na półeczce? :]

Gadać! xD

Przeszedłem całą w ok. 1,5 miesiąca, wiem długo, ale delektowałem się nia :P

W sum,ie to spodziewałęm się czegoś lepszego, jakieś wielkiej rewolucji,a tutaj miała miejsce jedynie mała ewolucja Ale ja zawsze miałęm wielkie scenerie przyszłości x)

Ale szczerze po skończeniu gry czułem pewien nie dosmak... Za szybko fabuła mi przeszła przed oczami :)

moja się nie kurzy na półeczce, bo jest w szufladzie :P ale pierwsze wrazenie bylo negatywne, a gra zaczela mnie rajcowac dopiero po kilku godzinach grania i tak mnie wciagnela, ze fabułę przeszedłem już w weekend ale ile czasu ja spedzielem w nocy grajac na niej. szczerze powiem, ze w wersji na PC nie chcialo mi sie juz przechodzic i utknalem w pierwszym miejscie, ale na PS2 to juz mam 100% od kilku ładnych miesięcy i nadal często sobie w nią pogrywam...

według mnie San Andreas jest najlepszą grą, w jaką miałem okazję zagrać, w żadnej tak nie podobał mi się klimat i cała reszta jak w niej. SA is the best :]

Podobnie jak u dj_linka miałem na początku negatywne odczucia Jednak po 2 godzinach grania się wkręciłem.

Jeżeli chodzi o ogrom i możliwości to jest to najlepsza pod tym względem gra, w jaką dotychczas grałem Jednak klimat mi nie odpowiada za bardzo xE

Ocena ogólna: 5,9/6

mi klimat odpowiada najbardziej ze wszystkich czesci GTA i jest (wedlug mnie) bardziej ówczesny niz ten w GTA III

san andreas ssie.
w zyciu nie widzialem gta po ktorym scena by tak zamarla...
gta3 i vice city non-stop dostarczalo mase modow i jakis ***lek. tu to wszystko powstaje w ilosciach zenujacych i jest na niskim poziomie bo zabieraja sie za to jakies dzieciaki. cala gra stworzona zostala tylko po to by narobic hajsu na modzie na rap. zenada i najgorsza czesc serii imo.

mnie San Andreas ogólnie się podoba, ale...widziałem lepsze gierki już od SA...

Nawet mogę powiedzieć, że w niektórych momentach nawet Vice City jest lepsza od San Andreas!

falek napisał:
w zyciu nie widzialem gta po ktorym scena by tak zamarla...

A co gorsza jeszcze chyba nigdy nie było takiej plagi dawania save'ów i próśb o przejście misji... teraz już tego tak nie widać, ale jak to wyglądało np. w wakacje?

Ta, to było straszne ;/ "mam problem z misja freefall"... bosh ;x
A tak szczerze: To faktycznie juz nie ten klimat. Nie moglem sie wciagnac przez pierwsze godziny grania... Co ciekawe na PC. Wczesniej gralem dwa razy na ps2 i nie zauwazalem tej kolosalnej roznicy miedzy vice a sa. Na Pc dostrzeglem ja natychmiast...
Co nie znaczy, ze gra mi sie nie podoba! Nadal czasem pykam, tak zeby pojezdzic troche na motorku, postrzelac, poprzebierac CJ'a (xD). Ale czesciej gram juz w GTA LC (ten mod ŻONdzi) :P

Mnie osobiście gra już dawno znudziła. Grałem w nią całe wakacje, jednak po upływie tego czasu gram w Sa tylko wtedy, kiedy muszę. A muszę wtedy gdy pisze arta. Wciąż nie ma żadnego dobrego multiplayera a MTA:SA ciągle ma jakieś dodatki a o premierze nic nie słychać. Tak jak napisał falej w Gta 3 i VC grało się non stop. Czemu nie w Sa. Sądze, że to wszystko przez fakt, iż gra tak naprawdę nic nam ciekawego nie zaoferowała, oprócz nowych misji czy też możliwości jak np. jazda na rowerze. Ale to były tak naprawdę tylko drobne dodatki, które i tak po jakimś czasie nudzą.

To teraz ja. :f Grałem w SA na PS2 ok. 6 miesięcy - 2 miesiące ją przechodziłem i się nią delektowałem, reszta czasu to te wszystkie arty jakie są na stronie, no prawie. Potem przeszedłem SA na PC - w 36h zaliczyłem po raz drugi 100% i tyle... Teraz na tę grę nie mogę patrzeć, o wiele bardziej wolę GTA3. Ma dla mnie po prostu lepszy, mroczniejszy klimat, a nie jakiś hh und lap, bleh. ;o Teraz sobie myślę, podobnie jak Jea, że te misje były naprawdę glupie jakieś. ;x Może nie wszystkie, ale te z powrotu do LS to lolz, zresztą reszta też nie zachwycała. Ogólnie gra jest dobra, gigantyczna, ale nie ma tej magii co poprzednie części. I wsio. ;O

Cytat:

To teraz ja. :f Grałem w SA na PS2 ok. 6 miesięcy - 2 miesiące ją przechodziłem i się nią delektowałem, reszta czasu to te wszystkie arty jakie są na stronie, no prawie. Potem przeszedłem SA na PC - w 36h zaliczyłem po raz drugi 100% i tyle... Teraz na tę grę nie mogę patrzeć, o wiele bardziej wolę GTA3. Ma dla mnie po prostu lepszy, mroczniejszy klimat, a nie jakiś hh und lap, bleh. ;o Teraz sobie myślę, podobnie jak Jea, że te misje były naprawdę glupie jakieś. ;x Może nie wszystkie, ale te z powrotu do LS to lolz, zresztą reszta też nie zachwycała. Ogólnie gra jest dobra, gigantyczna, ale nie ma tej magii co poprzednie części. I wsio. ;O

Patent Metzena

W 100% się z tym zgadzam. W Vice City grałem bardzoo długo, praktyczne do premiery SA z przerwami a SA już mnie "odrzuciło".

imo nudne juz sa :(

Hm...jak dostałem SA, to myślałem że ja będę w to grał, grał, grał.
Lecz się troche pomyliłem. Nie grałem tak długo jak w III, czy w Vice.
Według mnie San Andreas nie było fafne ;

Każdy ma odmienne gusta.... To norma że SA nie było przełomam tylko Świetną Gra....easy

Vice też nie było przełomem, tylko super gierką, a jednak duż oabrdziej mnie wciagnęło od SA xE

przełomem były tylko 2 gry
GTA1 - czyli po prostu czempion w tej kategorii xe
GTA3 - czyli po prostu czempion w kategorii 3D

Zgadzam się z tobą w 100 procentach!

GTA i GTA 3 rządzą!

w GTA1 nie gralem, w GTA2 gralem z 30 min, w GTA3 gralem kilka miesiecy, w VC gralem z poltora miesiaca, a w SA gram od grudnia to teraz, czyli jush rok :]

Dla mnie SA to tylko ubarwione VC, żadna gra mnie nie wciągneła tak jak GTA1 i VC. W Vice grałem codziennie prawie dwa lata ;)

Lion napisał:
Dla mnie SA to tylko ubarwione VC, żadna gra mnie nie wciągneła tak jak GTA1 i VC. W Vice grałem codziennie prawie dwa lata ;)

Nic dodać nic ująć :>
Szczerze jednak powiem że nie wiem co takiego jest wciągającego w Vice City, ale ja też o wiele więcej czasu spędziłem przy VC niż przy 3 i SA.

Właśnie to jest dziwne że VC tak wciąga, bo przecież GTA3 powinno bardzo wciagnąć bo to był przełom w serii. Moim zdaniem dużą rolę odegrał klimat gry, bo ciemne ulice Liberty nie kazdemu pasowały, a kolorowe lata '80 kochają wszyscy :)

MP5 napisał:
Chyba kto jaką gre zobaczył pierwszą ta mu się najbardziej spodobała...

niestety, ale ja sie pod tym nie podpisze...
dlaczego?
bo najpierw gralem w GTA2
a moja ulubiona gra z serii?
San Andreas
dlaczego?
poniewaz najbardziej odpowiada mi klimatem, najbardziej podobaja mi sie misje....


w niektorych srodowiskach panuje jednak takie przekonanie, ze wszyscy lubia to, co najnowsze

nieprawda
dlaczego?
poniewaz w VC gralem po "trójce", jednak to GTA 3 mi sie bardziej podobala
a jednak wiecej gralem w VC niz w GTA 3
dlaczego?
poniewaz do VC bylo tworzone wiecej modow, dawalo wiecej mozliwosci robienia screenow, jednak zawsze wybierajac miedzy GTA 3 a VC wybral bym GTA 3...

dj_link dobrze to ujął ;] Powodem na tak szybkie "wypalenie" się SA mogło być zbyt gorliwe oczekiwanie na nią ;] Zapewne wielu z was przeczytało nawet solucje przed premierą itp.

daron -> Jak piszesz o gta3, to pisz 'gta3', nie LC -> czemu?
Ja najpierw grałem w GTA3 u kumpli czasem (na moim kompie z tego okresu gta3 nie chodzilo), ale na 'powaznie' dopiero w VC pozniej... Szczerze mowiac to nie znalem nawet dobrze Liberty, gubilem sie ciagle - Vice szybko sie nauczylem na pamiec i uwazalem je za ideal. I wtedy zainstalowalem gta3 dopiero -> To miasto, ten klimat! Bardziej mi sie spodobalo od vice, ale pewne wady silnika dawaly sie we znaki, wiec gralem pozniej glownie w vc.