CarlosVC
|
napisany: 11.07.2007 18:23
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Scary Claude
(Powrót Do Przeszłości)
Liberty City, Rok 2002
Tuż po śmierci Cataliny Claude Speed dowiedział się że miała ona kochanka, zwykłego czarnucha z wielkimi wpływami w Los Santos w stanie San Andreas. Claud bardzo nie lubił tego stanu ze względu na zawarcie tam znajomości z Cataliną oraz przegranym wyścigu, raz udało mu się wygrać 50$ w kasynie w Las Venturas, ale to stare dzieje. Teraz jego ojczyzną jest Liberty City najgorsze miejsce w Ameryce: gdzie nikt go nie lubi, gdzie każdy chętnie by mu sprzedał kulkę, gdzie nie ma motorów od 4 lat, gdzie zginął jego młodszy brat, gdzie słońce już nie dochodzi, gdzie co drugi gangster się rodzi on tam mieszka pośród gór w Cedar ze swoimi przeżyciami. Mimo iż kocha Liberty City, musi wyjechać do San Andreas, a raczej do okolic Back O Beyond gdzie mieszka ten czarnuch by go zlikwidować .
Niestety to nie będzie takie łatwe, ponieważ Speed wie że Back O Beyond jest od lat nawiedzane przez upiory, oraz różne bestie z piekła które chcą zemścić się na wieśniakach, mieszkańcach pobliskich wiosek za zakłócanie ich świętego spokoju. Niestety nie ma wyjścia musi zlikwidować tego śmiecia zanim on zlikwiduje jego.
Lipiec 2002. Los Santos. Godzina 20.23
Samolot wylądował razem z Claudem, który jak zwykle odziany w swój Czarny Polar i Zielone spodnie szuka zemsty i poświęci nawet życie by jej dokonać. Zamówił szybko taksówkę w okolicach Los Santos International i czym prędzej nakazał kierowcy podwieś go do Angel Pine leżącego u stóp Back O Beyond. Zatrzymał się w Hotelu blisko Ammu Nation , po czym wynajął pokój o dziwnym numerku 666. Po rozpakowaniu się wziął prysznic, po raz pierwszy od trzech miesięcy i położył się spać około godziny 23.30 a zasnął około północy. Trzy godziny później usłyszał dziwny szmer, który nasilał się z każdą sekundą .. .. ..
Nagle Claude poczuł dziwny ciężar na nogach oraz straszny chłód , podniósł lekko prawą nogę i ten ciężar spadł na ziemię robiąc straszliwy trzask. Przerażony Claud podbiegł do ściany aby zapalić światło, po czym leciutkim krokiem podszedł w okolicę łóżka i zerknął w miejsce gdzie usłyszał trzask po spadku tego dziwnego ciężaru i nic nie zobaczył. Położył się ponownie spać o godzinie 3.30 i zasnął. 20 minut później znów poczuł zimny dreszcz, jakby ktoś próbował się wspinać po jego łóżku, usłyszał leciutki płacz dziecka oraz małe rączki dotykające jego nóg. Spod jego pościeli zaczęła wynurzać się głowa z zakrwawionymi oczami. Blade kończyny przesuwały się w stronę Clauda. Dziecko wyglądało jakby już od dawna nie żyło, jakby próbowało mu coś powiedzieć, ostrzec go. Speed podniósł się gwałtownie cały zapłakany i sztywny ze strachu. Próbował otworzyć drzwi niestety były zamknięte jakby ktoś złośliwie je przymknął. Przyszło mu na myśl zapalić światło kiedy nagle usłyszał dziwny głos mówiący do niego:
- Teraz widzisz co to znaczy mordować?
Claud któremu serce podchodziło do gardła zobaczył twarz dziecka, która zaczęła gnić na jego oczach. Po czym znów usłyszał głos:
-Chcesz zapalić światło tak?? Nie wysilaj się niema prądu..
Claude nacisnął przełącznik i rzeczywiście prądu nie było. Dziecko zaczęło się zbliżać ze swym złowieszczym spojrzeniem, po czym zniknęło niewiadomo gdzie. Claud wyważył drzwi po czym pobiegł w głąb korytarza CDN (Chyba..)
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
Toni
|
napisany: 11.07.2007 18:34
|
|
klawiaturowy klepacz
dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66810 skąd: Środa Wielkopolska
|
Cytat: przegranym wyścigu w ’92
cenzura?
Cytat: odziany w swój Czarny Polar i Zielone spodnie
yeah, a spodnie z lampasami czy bez?
;|
Cytat: pokój o dziwnym numerku 666
numerek? a może Duży Lotek? ;)
Cytat: Spod jego pościeli zaczęła wynurzać się głowa z zakrwawionymi oczami. Blade kończyny przesuwały się w stronę Clauda. Dziecko wyglądało jakby już od dawna nie żyło, jakby próbowało mu coś powiedzieć, ostrzec go
Aaaaargh~! chodząca aborcja atakuje~!
A tak w ogóle, to używaj trochę częściej przecinków.
No, resztę pewnie wymienią inni...
A, jeszcze jedno, on jest
Cytat: Claude
czy
Cytat: Claud
??
____________________
Toni
|
^ do góry ^
|
|
CarlosVC
|
napisany: 11.07.2007 18:36
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Opowiadanie pisałem w Wordzie, po czym skopiowałem je tutaj dlatego były te znaczki "’92" ale już ich nie ma...
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
tommypl
|
napisany: 11.07.2007 18:55
|
|
hustler
dołączył: 26.06.2006
posty: 1405
rp: 11623
|
po pierwsze claude a nie claud. po drugie mi takie opowieści nie podchodzą. po trzecie, używaj częściej przecinków. po czwarte nawet nieźle napisane ;o
____________________
tommypl
|
^ do góry ^
|
|
Maher
|
napisany: 11.07.2007 19:03
|
|
Kumulacja Haker
dołączył: 23.08.2006
posty: 150
rp: 21285 skąd: Warszawa
|
Plusem jest to, że mało kiedy widuje się taki typ opowiadań... zwykle są jacyś gangsta handlujący prochami, którzy się nawzajem zabijają, bo jeden drugiemu na but nadepnął... 4-/5, nie jest źle, pomysł bardzo dobry, popracuj nad interpunkcją (w pewnych miejscach brak przecinka) i staraj się robić krótkie i zwięzłe zdania (skonczy się Twój problem przecinków). Powodzenia w pisaniu dalszych części ;*
____________________
Maher
|
^ do góry ^
|
|
Lubie_GTA
|
napisany: 11.07.2007 19:20
|
|
hood
dołączył: 10.04.2007
posty: 50
rp: 5493 skąd: Mysłowice
|
nudne to i głupie. Co to ma być? Rozumiem jakbyś napisał o reporterze co poluje na UFO
albo szuka Yeti lub o potworze morskim z Vice City czyli rekinie ale to?Ja mam ciąg dalszy.
obudził się w szpitalu dla psychicznych i pomyślał sobie, realistyczny był ten sen ale muszę iść na zastrzyk.Jeśli ktoś lubi tego typu opowiadania to może mu spasuje ale mi nie.W ogóle nie pasuje do klimatu GTA.
____________________
Lubie_GTA
|
^ do góry ^
|
|
CarlosVC
|
napisany: 11.07.2007 19:34
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Heh wy dzieci myślicie że do klimatu GTA pasuje Tylko: Motherfucker, Nigga, Fuck Man i Hip Hop. GTA ukazuje swój prawdziwy klimat w Liberty City i vice City i właśnie za to je kocham. A nie za błądzace po Los Santos Czarnuchy i inne Fleje Bleh..
Scary Claude 2
(Historia San Andreas)
Udało się, wydostałem się z tego koszmaru; pomyślał. Czułem się jakbym był w centrum powieści Stephena Kinga, ale na szczęście już po wszystkim. Tak mu się tylko wydawało, poznał dopiero część mrocznych tajemnic wsi stanu San Andreas.
Była piąta nad ranem, zwykły dzień, Słychać było strzały na pobliskiej strzelnicy w Ammu Nation, Ptaszki ćwierkały za oknem, dzieci grały w koszykówkę, wszystko wydawało się w porządku. Claude postanowił wynająć pokój w nowym Hotelu niedaleko przyczep kempingowych na drugim końcu Angel Pine. Zanim zapukał do drzwi
właściciela Hoteliku zatrzymał go dziwny wieśniak. Półnagi oraz garbaty z dziwną twarzą jak w filmach o Zombie. Zaczął coś mruczeć pod nosem aż w końcu wykrztusił z siebie słowa :
-Odejdź stąd, dość mamy swoich problemów niepotrzeba nam nowych.
Claude z dziwną miną spojrzał na wieśniaka poczym mruknął:
-Hrmphh Urmph
Wieśniak odparł:
-Odkąd się tu pojawiłeś, wszystkie moce zła na nowo ożyły, Jesteś zwykłym mordercą i pasożytem !!!
Po czym wziął zaostrzony nóż i zaatakował Clauda. Speed zrobił unik i jednym ciosem rozwalił wieśniakowi łeb, jak podczas akcji z Cartelem Kolumbijskim w Liberty City Ciało wywlókł do pobliskiego lasu po czym spalił Koktailami Mołotowa które zakupił przed wyjazdem w Portland. Ciało paliło się niczym kiełbaski na grillu. Claude zaczął się Chichrać przypomniał sobie czasy jak był królem w Liberty City, jak palił niewinnych ludzi na zlecenie Bossów, i oblizywał się ich krwią spływającą niczym łzy po jego policzkach. Mimo wszystko wziął sobie do serca słowa wieśniaka i postanowił wyjechać z Angel Pine na farmę Panopticon gdzie poznał Catalinę i gdzie poraz pierwszy stracił cnotę i przestał być prawiczkiem. To jednak nie było takie łatwe, San Andreas zmieniło się niedopoznania przez te 10 lat. San Fierro i Panopticon praktycznie przestało istnieć przez trzęsienia ziemi w 1995 roku, Las Venturas zostało odizolowane od reszty świata przez wypadek z odpadami w Area 69, Los Santos stało się zbyt niebezpieczne ponieważ pojawił się tam nowy gang Satan, który zdmuchnął z powierzchni ziemi całe Grove Street oraz pozostałości Ballas i Vagos. Jedynie wsie i okolice morskie w Los Santos nadają się do spokojnego życia. Claude uświadomił sobie że nie jest 4-letnim bachorem, który widzi zjawy i duchy zmarłych. Pomyślał że to wszystko to były skutki zmęczenia i gwałtownej zmiany klimatu. W końcu Liberty City leży w innej strefie klimatycznej, a gdy człowiek jest zmęczony widzi różne niestworzone rzeczy. Dlaczego inaczej miało by być tym razem?. Speed postanowił jeszcze raz zamieszkać w pokoju 666, tak dla zasady, aby uświadomić sobie że nic tam nie miało miejsca i że wszystko jest w porządku. Po wypiciu Herbaty w restauracji La Chosne postanowił wytrwać kolejną noc w przerażającym Hotelu. Niewiedząc co tam na niego czeka CDN(Chyba ;P )
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
daan
|
napisany: 11.07.2007 19:44
|
|
gangsta
dołączył: 01.07.2005
posty: 55
rp: 7178
|
Heh to chyba ty nie pasyjesz do GTA, albo nie grałeś nigdy w GTAIII...
Zgadzam się z wypowiedzią mahera
Mi tam sie bardzo podobało dlatego, że pierwszy raz widze kontynuacje fabuły GTAIII :)
Czytałem z zaciekawienie o dalszych losach Claude'a.
Jak przeczytałem czarnuch i na dodatek z San Andreas, to od razu pomyślałem o CJ'u (tak to napewno on i w końcu zginie:P) Fajnie, że jest nawiązanie do wcześniejszych losów Claude'a znanych dopiero z San Andreas.
Podoba mi się też, żę jest podana dokładna data, rok i godzina.
podwieś pisze się podwieść, a może sie czepiam
To było co do pierwszego akapitu, a drugi troche przegięty, ale też dobry. 4+/5
edit. To oczywiście było do pierwszej części
____________________
|
^ do góry ^
|
|
Toni
|
napisany: 11.07.2007 19:50
|
|
klawiaturowy klepacz
dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66810 skąd: Środa Wielkopolska
|
Cytat: podwieś pisze się podwieść
jak już - podwieźć ;]
Cytat: Heh wy dzieci myślicie że
odezwał się dorosły, kurde...
Cytat: Hrmphh Urmph
kocham wasze onomatopeje
____________________
Toni
|
^ do góry ^
|
|
CarlosVC
|
napisany: 11.07.2007 19:53
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Mówiąc Dzieci miałem na myśli ludzi zaczynających swą przygodę od San Andreas...
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
Toni
|
napisany: 11.07.2007 20:05
|
|
klawiaturowy klepacz
dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66810 skąd: Środa Wielkopolska
|
3x edytowałem mój post i 3x szlag trafił, piszę drugi...
Cytat: spalił Kotalami Mołotowa
a co to Kotale?
Cytat: gdzie poraz pierwszy stracił cnotę i przestał być prawiczkiem. To jednak nie było takie łatwe
rotfl przez 5 minut, tak fajnie to brzmi.
Cytat: w restauracji La Chosne
La Czosnek?
A, i nie myśl że Cię zniechęcam, ja po prostu kocham szukać babole w tekstach ;)
____________________
Toni
|
^ do góry ^
|
|
Lubie_GTA
|
napisany: 11.07.2007 21:05
|
|
hood
dołączył: 10.04.2007
posty: 50
rp: 5493 skąd: Mysłowice
|
Carlos to chyba nie do mnie. przeszedłem prawie całe Vice city a teraz drugi raz gram W San Andreas i jestem na pustyni. Widziałem wiele rzeczy, których ty na pewno nie. UFO, ducha członka gangu OGF. Więc bez takich tekstów.
____________________
Lubie_GTA
|
^ do góry ^
|
|
CarlosVC
|
napisany: 11.07.2007 21:12
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Bez Komentarza twoja wypowiedź mnie powaliła.
Prezentuję ostatnią część opowiadania "Scary Claude", niechcę mi się już pisać wole grać w LCS Lub GTA3 :).. A Jednak jest "4"
Scary Claude 3
(Koniec Czarnucha, Upragniony Powrót)
Angel Pine. Hotel. Godzina 22.33
Claude po powrocie do Hotelu i zameldowaniu się w pokoju 666, zjadł kolację i położył się spać. Mimo iż wiedział że Trup Dziecka był tylko złudzeniem, strasznie się bał. Zasnął około 23.45. O godzinie 1.00 obudziła go wirująca wokół okna firanka. Na początku pomyślał że to coś znów wraca, ale to był tylko przeciąg. Ponownie otulił się w
kołdrę i zasnął. Następny raz obudził się już rano i odziwo nic już dzisiaj do niego nie przyszło. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Claude po otworzeniu omało niedostał zawału. Jego oczom ukazał się uzbrojony w karabin maszynowy Toni Cipriani. Claude odsunął się od niego myśląc że to już koniec. Naszczęście Toni niewiedział że To Claude zamordował Salvatora Leone około Półtorej roku temu. Toni zbliżył się do Clauda i podziękował mu za rozwiązanie problemów z Triadą w Portland i za pomoc w wysadzeniu Statku w Portland Harbor w 2001, po czym odparł:
-Pewnie zastanawiasz się dlaczego tu jestem ??
Claude pokiwał głową na znak że jest zainteresowany wizytą największego Człowieka w Portland.
- Jestem tu ponieważ Salvatore mnie o to prosił w testamencie. 10 Lat temu Sal prowadził Kasyno Kaligula w Las Venturas, niestety pewien czarnuch niejaki Carl Johnson pokrzyżował mu plany. Sal poprzysiągł mu zemstę niestety niezdążył już jej dokonać. Wiem także że ty też na niego polujesz, dlatego chcę ci pomóc.
-Claude zdziwiony propozycją Toniego, przystał na jego Warunki.
Angel Pine. Ammu Nation. Godzina 11.09
-Wiem gdzie teraz mieszka Johnson z rodziną. Odparł Toni.
-Jego Brat Sweet został zabity podczas wojen gangów w 1994. Jego siostra mieszka teraz z nim i z mężem Cesarem w Montgomery. Mamy 2 godziny na podjęcie całej akcji, z moich zapisów wynika że mają zarezerwowany lot do Vice City na 13.10. Najprościej by było rozwalić ich na lotnisku, ale to by było zbyt łatwe. Dlatego Byłem pod ich domem i zamontowałem do PCJ Carla Bombę o olbrzymiej sile rażenia.
Claude zadowolony zakupił cały arsenał UZI, po czym wsiadł do Kurumy Toniego i ruszyli w stronę Montgomery. Po znalezieniu domu Johnsonów. Toni zapukał do środka, jego oczom ukazał się Cesar Vailplando mąż Kendl. Toni wyciągnął szybko Shotguna i pożądanym strzałem w głowę zabił Cesara. Przerażona Kendl chciała sięgnąć po strzelbę brata niestety niezdążyła. Claude szybko interweniował wbijając jej nóż w tchawice i patrzył jak się wykrwawia na śmierć. Całemu zdażeniu przyglądał się Carl "CJ" Johnson, który szybko wyskoczył przez okno na parterze i resztką sił pozostałych po smutku i płaczu po utracie siostry i szwagra wlazł na swojego PCJ 600 i pędził przed siebie. Claud strzelał zanim ile wejdzie, lecz nic z tego. W tym czasie Toni uspokajając Clauda pokazał mu pilocik od 8Ball'a. Zadowolony odparł:
-Wiesz co się stanie jeśli nacisnę ten guzik??
Claude nie odpowiadał już Hrmphh, po prostu milczał aż po chwili....
-Tak Wiem Toni
Toni niemógł uwierzyć
-Ty mówisz?? Jakim Cudem
-Sam Niewiem, mnie też to zastanawia :)
Toni szczęśliwy jak nigdy dotąd odparł:
-Zakończmy to, niech ta Czarna Ślamazara zniknie z tego świata.
Nacisnął guzik na pilocie, po czym poczuli lekki wstrząs ziemi, a następnie zauważyli ogromny wybuch jakieś 2 km dalej...
-To już koniec?? Odparł Claude
-Tak Już po wszystkim.
Dobiegli na miejsce zdarzenia i zauważyli tylko oderwaną rękę z napisem.. Grove 4 Live
Toni odpowiedział
-Świeć panie nad jego duszą...
Toni i Claude zostali partnerami od brudnej roboty, około godziny 17.00 wsiedli w samolot i wrócili do Liberty City, ich prawdziwego domu, ojczyzny, najgorszego a jednocześni najlepszego miejsca na świecie, zamykając tamten rozdział swojego życia.
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
tmster
|
napisany: 11.07.2007 21:16
|
|
www.gtaiv.pl
dołączył: 03.06.2005
posty: 1413
rp: 10758 skąd: Nowy Sącz
|
e no lol to jest i tak sdr'a i metza niedogonisz
____________________
|
^ do góry ^
|
|
Toni
|
napisany: 11.07.2007 21:19
|
|
klawiaturowy klepacz
dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66810 skąd: Środa Wielkopolska
|
Cytat: Trup Dziecka
kurde, to nie trup, to chodząca aborcja!
Cytat: wirująca wokół okna firanka.
fajny nick dla jakiejś napalonej laski: WirującaFiranka ;)
[quotenajwiększego Człowieka w Portland[/quote]
e tam największego, metr osiemdziesiąt w kowbojkach i Tiarze Przydziału...
Cytat: Jestem tu ponieważ …
wiemy, że cenzurujesz przekleństwa, wiemy...
a resztę oszpecę jutro...
____________________
Toni
|
^ do góry ^
|
|
CarlosVC
|
napisany: 11.07.2007 21:22
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Od Tej Chwili Wszystko Jest Na Moim Blogu!! Z Poprawkami
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
Lubie_GTA
|
napisany: 12.07.2007 08:29
|
|
hood
dołączył: 10.04.2007
posty: 50
rp: 5493 skąd: Mysłowice
|
Chłopie to jest trochę bez sensu z tym zabiciem Carla. Przecież on potem był właściwie panem Los Santos. Na pewno mieszkał by w willi Mad Doga i miał ochroniarzy. A nie, że przyjdzie jakiś nawiedzony psychol z shogunem i go zabije. Pomyśl trochę.
W ogóle to to jest do dupy. tu o nawiedzaniu tu o zabijaniu. Zdecyduj się.
____________________
Lubie_GTA
|
^ do góry ^
|
|
Toni
|
napisany: 12.07.2007 09:05
|
|
klawiaturowy klepacz
dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66810 skąd: Środa Wielkopolska
|
ok, szpecimy dalej...
Cytat: zamontowałem do PCJ Carla Bombę o olbrzymiej sile rażenia.
A ten frajer udawać będzię Wooziego i nie zauważy, że ma jakieś olbrzymie gówno przymocowane do PCJ?
Cytat: Cesar Vailplando
Już nawet nazwiska z gry przepisać bez błędu nie potrafisz? ;/
Cytat: resztką sił pozostałych po smutku i płaczu po utracie siostry i szwagra
taak, Master of Disaster się popłakał, strzelił focha, wsiadl na motorynkę i pojechał w długą...
Cytat: Dobiegli na miejsce zdarzenia i zauważyli tylko oderwaną rękę z napisem.. Grove 4 Live
Resztę już sprzątneli Ci z medyka, bo podobno Carl zgodził się na bycie dawcą organów...
Cytat: Najprościej by było rozwalić ich na lotnisku, ale to by było zbyt proste.
i to by było na tyle.
____________________
Toni
|
^ do góry ^
|
|
tommypl
|
napisany: 12.07.2007 14:41
|
|
hustler
dołączył: 26.06.2006
posty: 1405
rp: 11623
|
lubie_gta ty lepszego nie napiszesz, 12 latku.
carlos, odcinek 3 ***nia...
____________________
tommypl
|
^ do góry ^
|
|
ariasz
|
napisany: 12.07.2007 14:42
|
|
gangsta
dołączył: 29.06.2007
posty: 197
rp: 7572 skąd: Myslowice
|
Ej ja niemoge ***a wezcie zrobcie migracje temu lubie_gta na gtaszajs, tam mniej wiecej hym, zerowka bedzie w miare optymalnym rozwiazaniem dla umyslu tego mlodego ***lnietego czlowieka ...
____________________
ariasz
|
^ do góry ^
|
|
Toni
|
napisany: 12.07.2007 14:48
|
|
klawiaturowy klepacz
dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66810 skąd: Środa Wielkopolska
|
Cytat: Od Tej Chwili Wszystko Jest Na Moim Blogu!! Z Poprawkami
do teraz nie rozumiem, czemu napisal kazde slowo wielka litera, i dlaczego to wrzucil na bloga, skoro cykl (miesiaczkowy?) sie skonczyl...
____________________
Toni
|
^ do góry ^
|
|
CarlosVC
|
napisany: 12.07.2007 18:33
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Scary Claude 4 Trailer
Samolot razem z Claudem I Tonim wylądował o godzinie 21.00 na Lotnisku w Shoreside Vale. Wszyscy myśleli że to już koniec, ale to nie prawda. To Dopiero Początek...
Czwarta Część opowiadania pojawi się kiedy będe miał siłę napisać, ale będzie genialna (Mam Nadzieję)
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
Toni
|
napisany: 12.07.2007 19:05
|
|
klawiaturowy klepacz
dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66810 skąd: Środa Wielkopolska
|
Cytat: Wszyscy myśleli że to już koniec
hah, nawet sam autor tego nie wiedział. ;o
Cytat: kiedy będe miał siłę napisać
odbierzcie mu siły... xD
Cytat: będzie genialna
będę murzynem.
____________________
Toni
|
^ do góry ^
|
|
Żyłkaa
|
napisany: 12.07.2007 19:12
|
|
hustler
dołączył: 08.12.2005
posty: 1316
rp: 27676
|
lubie_gta, a cj niby jak dzialal? przypomnij sobie ostatnia misje w gta sa... albo nawet misje do ktorej calkiem niedawno stworzyles solucje
____________________
Żyłkaa
|
^ do góry ^
|
|
CarlosVC
|
napisany: 12.07.2007 19:37
|
|
thug
dołączył: 07.01.2006
posty: 310
rp: 6853 skąd: Przedmieścia Liberty
|
Scary Claude 4
(Jak To Możliwe?)
Samolot razem z Claudem I Tonim wylądował o godzinie 21.00 na Lotnisku w Shoreside Vale. Wszyscy myśleli że to już koniec, ale to nie prawda. To Dopiero Początek...
Francis International Airport (Liberty City)
Było bardzo zimno, nad ulicami Liberty City unosiła się przeraźliwie gęsta mgła. Claude nie widział takiej od kilkunastu lat.
Claude: Ja ***le, niedość że jest zimno jak w dupie, to jeszcze przez tą
gęstą mglę niedarady oddychać..
Toni: Weź nieprzesadzaj, tyś niewidział gęstej mgły. W 1979 kiedy mnie zmusili do wyjazdu z Liberty była taka mgła, że niedostrzegałeś czubka własnego nosa.
Claude: Dobra Dobra, ważne że ten cały Sidżej i jego rodzinka wąchają kwiatki od spodu..
Toni: Właśnie... wracając do mgły, ty się ciesz że nie ma roku 98, bo wtedy jeszcze Porter Tunelu nie było, a teraz tunelem prosto do domu można dojechać.
Toni:Dobra zamów taksówkę pod Saint Mark's Bistro ja tym czasem pójdę się odlać bo trzymam już od 5 Godzin.
Claude: Ok.
Kiedy już dotarli na miejsce Claude wynajął pokój w St. Marks, natomiast Toni pojechał do swojej Matki. Claude czuł się bardzo dziwnie. Nagle przypomniała mu się jego historia z Chodzącą Aborcją w San Andreas. Mimo Obaw zadomowił się w swoim nowym pokoju nr...6. Tej nocy śnił straszliwy koszmar. Widział wszystkie jego ofiary wołające o pomoc. Leona Mcaffrey, któremu spalił dom, Kenjiego Kasena, którego zabił na parkingu w Staunton, Kendl Johnson oraz Catalinę. Claude w swym śnie biegł korytarzem bez końca chcąc ponownie zabić swoje ofiary. Nagle wszystkie odwróciły się w jego stronę mówiąc przeraźliwym dośc niewyraźnym głosem
-On Nadal Żyje
-Słyszysz?
-Żyje, niema go tutaj z nami...
-Naprawdę go tu niema!...
Nagle wszystkie postacie rozpłynęły się, a zamiast nich znowu pojawiło się dziecko z zakrwawionymi oczami oraz bladymi kończynami które zaczęło wołać przeraźliwym głosem:
-Claude! Tatusiu dlaczego mnie skrzywdziłeś??
-Dlaczego, przecież ja ci nic nie zrobiłem
-Tatusiu, proszę odpowiedz..
NIEEEEEEE! Claude cały spocony zerwał się z łóżka. Co to było!? Znowu to samo?!. Nagle zauważył że ktoś leży obok niego, zerwał się przerażony zapalił światło i zobaczył jak jakiś dziwny półmrok unosi się pod oknem.
-Ja Musiałam... Usłyszał głos..
-Musiałam cię zdradzić, ponieważ byłam z tobą w ciąży!
-Ale Ja naprawdę nie chciałam, wybacz mi.
-Błagam wybacz
-wybb...
Nagle głosy ustały i wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Przerażony Claude wyszedł z zapaloną fajką na korytarz i zaczął rozmyślać co oznaczał jego sen. CDN..
**************************************************************
Czy Carl Johnson Żyje?? Czy Trup Dziecka zjawiający się w wyobraźni Cluada to jego syn?? Dowiecie się w następnych częściach.
Kolejne Części na Moim Blogu i Tutaj...
____________________
_____________________________
Playstation Czego Więcej Do Szczęścia Potrzeba?!
|
^ do góry ^
|
|
|