Gość

Rejestruj

· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 01.11.2024 06:31
· GTAthegame · Forum · GangstArtZ
Musisz Być Zalogowany
Szukaj · phpBB ·
· Wybierz stronę: 1
Liberty Deep
» Jak oceniasz ten tekst?

0 (kompletne dno)
21%21%21%

1 (kiepskie...)
0%0%0%

2 (cienkie)
0%0%0%

3 (ujdzie...)
21%21%21%

4 (nawet, nawet)
36%36%36%

5 (super text!)
5%5%5%

6 (profesjonalizm)
15%15%15%

» suma głosów: 19
wylie napisany: 27.05.2007 19:06 Link Do Tego Posta
thug



dołączył: 03.11.2006
posty: 194
rp: 6738
skąd: Gorza
Hey wszystkim, postanowiłem zamieścić tutaj fragment tesktu/opowiadania nad, którym właśnie pracuje (dla nivou). Wiem, że kiepskie... chciałem nawiązać do IV ale chyba zmienię zdanie. PROSZĘ O OSTRĄ KRYTYKĘ!!! :P
--------------------------------------------------------------------------------------------
Life is complicated, I killed people, smuggled people, sold people.
Perhaps here... things will be different...(Życie się skomplikowało, zabijałem
ludzi, przemyconych, sprzedanych. Być może tutaj... będzie inaczej).
New Liberty to już nie stare
Liberty City. Władze miasta zdecydowały się zmienić nazwę po tym
jak wybudowano Statue Szczęścia... Ja dzięki nowej nazwie nabrałem
wiary na lepsze, bo o ostatnich wydarzeniach nie mam ochoty myśleć...
dziesiątki ludzi, rana postrzałowa... ledwo doczołgałem się do domu... eh...
Nowe Liberty to już nie stare Liberty... mam nadzieję...

Nowe mieszkanie, dostałem je w spadku po jakimś wuju... nawet go
nie znałem. Wniosłem torby i usiadłem na starym, niewygodnym
fotelu z, którego wyłaziły sprężyny. Przysnąłem. Trzask zbitej szyby
postawił mnie na nogi niczym widok mordercy celujący mi z broni w głowę...
tak jak kiedyś... wstałem. Na ziemi leżał kamień z przywiązaną kartką.
Podniosłem ów przedmiot i przeczytałem treść kartki- "Vierkov jak dobrze
Cię widzieć w Liberty! Spotkajmy się w Central Park. Weź broń, jest w
drugiej szufladzie, w kuchni. (...)".
Przez chwilę czułem się jakby
ktoś zrzucił mnie w przepaść... Skąd? Jak?
Przecież...!? Ubrałem kurtkę i wyszedłem z domu...

Jadąc taksówką wracałem myślami do przeszłości... Kierowca wydawał się jakiś
dziwny, zapytałem go czy na pewno zna drogę:
- Tttak... jjjuż nnieedługgo...
Dotarliśmy we wskazane miejsce.
- ppięć ddolarów...
Dałem pięniądzę, a szofer odjechał z piskiem opon. Nie wyglądało to normalnie,
wręcz przeciwnie coś tu nie grało...
Kto może czekać w parku!? I w ogóle skąd zna moje imię?
Forma zaproszenia poprzez wybitą szyby dała mi głęboko do zrozumienia, że
ten ktoś nie spocznie póki się ze mną nie spotka.

Central Park 12:30
- Frankie! Gdzie ten twój pieprzony chłoptaś? Ile tu jeszcze będziemy czekać!?
- Zamknij się i czekaj!

Szedłem przez park, pasek trzymał mocno broń jak tancerz swą partnerkę...
Na ławce siedziało dwóch mężczyzn...

- Vierkov jak dobrze cię widzieć!
- Kim jesteś?- odpowiedziałem
- To ja twój wuj Marco! Nie pamiętasz mnie?
- Nie...
- Mniejsza z tym. Chodź wytłumaczę ci dlaczego tu jestem.

Idąc przez park dalej przeszywała mnie straszliwa myśl, mój wrodzony
instynkt jeszcze nie zanikł..., chwilę później poczułem kujący ból na potylicy.
Zemdlałem.

Chlust wody obudził mnie, a zarazem ostudził zgorączkowaną
głowę.

- Z mafi się nie odchodzi...! - przeszło echo...
Głowa bolała, a każdy dźwięk był równie głośny co
bicie ogromnego, kościelnego dzwonu...
- Z mafii się nie odchodzi... - głos się powtarzał...

Oczy miałem związane. Wokół mnie unosił się zapach
benzyny. Straszliwa myśl, niby ustała ale za chwilę rodziła
się następna, gorsza...
Usłyszałem czyjeś kroki zmierzające w moim kierunku.
- Vierkov? Czyżby twój instynkt zdawał się zanikać?
- Kim wy do cholery jesteście!
Cios w twarz odpowiedział za nich...
- Twoi przyjaciele! Nie pamiętasz?
Mężczyzna głośno się zaśmiał...
- To ty mnie uderzyłeś w parku?
- A jak myślisz?
- Ale...
- Nie, nie ma żadnego wuja Marco. Jestem Frankie.
Zająłem twoje miejsce kiedy "próbowałeś odejść".
Szef nie jest zadowolony, ale chyba go znasz, w końcu
, dla niego pracowałeś, prawda?
Frankie miał niezły ubaw...
Odwiązali mi oczy i zaprowadzili do samochodu.

Jechaliśmy limuzyną, panowała cisza...
Frankie i jego dwóch goryli siedziało wygodnie
nic nie mówiąc. Limuzyna zatrzymała się.
Moim oczom ukazał się drapacz chmur GetaLife.
Wolałem nie zadawać pytań...
Weszliśmy do jakiegoś gabinetu.
Frankie nacisnął długopis/atrapę na biurku i otworzyła się szafa.
Mimo pozorów szafa okazała się windą. Wjechaliśmy na
najwyższe piętro. Drzwi się otworzyły...
- Vierkov kopę lat!
Seria kopnięć w brzuch i twarz robiła za szczegóły naszej rozmowy.
- Posłuchaj Vierkov, byłeś moim najlepszym chłopcem na posyłki!
Co się stało? Czego Ci u mnie brakowało?
Nie wiedziałem jak z nim rozmawiać... był dla mnie jak ojciec, ale ja już
nie mogę zabijać tych ludzi, przemycać ich i sprzedawać jak niewolników, chcę z
tym skończyć! Szef kazał Frankiemu i jego pomagierowi - Billy'emu odprowadzić
mnie do wyjścia, ale przed tym mój boss dał mi ładnie zaklejoną kopertę...

Ściemniało się. Dotarłem do domu. Było zimno, to przez te wybite okno. Znalazłem
jakąś taśmę i zakleiłem ję. Położyłem się na obskurnym łóżku, zasnąłem.

Tamtej nocy nie mogłem spać, śniły mi się dawne zlecenia... Zadzwonił
telefon, wstałem spocony.
W mieszkaniu był tylko jeden kran, do tego brudny i zardzewiały. Napiłem się
wody i podniosłem słuchawkę.
- Mam dla Ciebie robotę. Przyjedź z rana do doków. Jeżeli tego nie zrobisz,
uwierz, marnie skończysz.
Tajemniczy jegomość rozłączył się.
Wstałem wczesnym jeszcze rankiem, usłyszałem czyjeś kroki na klatce schodowej.
Najwyraźniej nie był to listonosz, drzwi wyleciały z hukiem przez okno. To był
Frankie, strzelił ze strzelby dostatecznie głośno...

Vierkov, coś ty k**** narobił! Chcesz żeby boss powiesił cię za jaja na najwyższym
żurawiu w Liberty? Co robiłeś ostatniej nocy w agencji, co?
Wyraz oczu Frankiego zdawał się przemawiać głosem samego bossa. Tym razem
Frankie nie był za bardzo potulny , związali mnie jak psa i wyprowadzili z mieszkania.
- Frankie skąd wiesz, że to akurat ja byłem ostatniej nocy w agencji?
- O to się nie martw, my mamy dowody!
Ktoś mnie wrobił w niezłe gówno, jak ja teraz mam się wytłumaczyć bossowi? Przecież
nawet mi nie uwierzy...
Nagle przypomniało mi się, że ktoś domagał się spotkania ze mną!
Niestety, sznury zawiązane były za mocno...
Spotkanie z szefem nie było miłe, nie zrobił mi cementowych bucików i nie posłał
na tamten świat tylko z jednego powodu... Traktował mnie jak własnego syna
, zresztą i tak był dla mnie jak ojciec... CDN
--------------------------------------------------------------------------------------------
Pozdro

____________________
wylie
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
metzen napisany: 27.05.2007 19:30 Link Do Tego Posta
Operacja Panda



dołączył: 09.07.2005
posty: 1245
rp: 17319
skąd: Warschau
Przeczytam jak skończę rysować, tymczasem proszę nie jeździć po Wierzbie, a krytyke wyrażać w sposób godny ludzi XXI wieku. k?

edit:
Błagam, staraj się więcej już nie tłumaczyć tekstów z angielskiego.
Kilka błędów ortograficznych, stylistycznych, chyba cały jeden logiczny (rozwalanie drzwi shotgunem - jak do cięzkiej cholery one mogły wyleciec przez okno? Nie wspominając o tym, że ktoś drugi raz rozwala coś w tym mieszkaniu, a nikt nie dzwoni nawet po policję.) - ale ogólnie naprawdę w małej ilości. Historia zaczyna się imo całkiem ciekawie, tylko sposób narracji i prowadzenia historii dziwnie znajomy :f
Ogólnie 7-/10.

____________________
Jant napisał:
Całe to kikoo to jakaś farsa.
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Skowron napisany: 27.05.2007 20:38 Link Do Tego Posta
Syn marnotrawny



dołączył: 06.07.2006
posty: 341
rp: 14079
skąd: prawie Białoruś
Mam dziwne wrażenie, że wszystko dzieję się zbyt szybko. Wchodzi do mieszkania, zaraz dostaje cegłą w okno. Bez namysłu idzie na spotkanie. Troszke mało realistycznie.
Ogólnie mi się podoba, chociaż końcówki nie zajarzyłem.

____________________
Skowron
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 27.05.2007 21:01 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 79872
Zdaje się, że mtz już wszystko wyjaśnił. Naprawdę irytujące są niektóre błędy interpunkcyjne oraz te pozostałe. Moja ocena to mocne 3.

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
wylie napisany: 27.05.2007 21:06 Link Do Tego Posta
thug



dołączył: 03.11.2006
posty: 194
rp: 6738
skąd: Gorza
Hmmm... macie rację, trochę za szybko wszystko się dzieję, ale jak sdr powiedział dodaje klimatu życia w wielkim mieście :P, z tą policją to Vierkov spotka się jak wróci od bossa, a że mieszkanie ma w biednej dzielnicy, to policja raczej rzadko tam przyjeżdża... Jeżeli obchodzi kogos co bedzie dalej to powiem tylko, że bardzo dramatycznie i smutno sie skończy... Dzięki za pouczające komenty, pozdro trzymać się

P.S. Tekst w całości pojawi się na Nivou, 24.06.07

____________________
wylie
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
tmster napisany: 27.05.2007 21:19 Link Do Tego Posta
www.gtaiv.pl



dołączył: 03.06.2005
posty: 1413
rp: 10758
skąd: Nowy Sącz
no ujdzie i nawet ładne lepsze od opowiesci fanów_gta

____________________


^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
adrx napisany: 27.05.2007 21:27 Link Do Tego Posta
zbanowany



dołączył: 23.01.2007
posty: 259
rp: 8383
no ładne, szkoda że błędy,
dvl chyba wszystko powiedział...
6/10

____________________
adrx
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
unobserved napisany: 27.05.2007 21:35 Link Do Tego Posta
Sniper.



dołączył: 21.05.2006
posty: 598
rp: 14252
skąd: ?
okej, przeczytałem wszystko. źle nie jest, ale próbujesz poprzez styl pisania uczynić opowiadanie zejabistym, to trochę widać.
pamiętaj jednak, że wątki w fabule muszą być ze sobą mocno związane i że każdy element powinien być częścią układanki
to bardzo ważne, gdy czytalnik poprzez domysły ma szanse odkryć niewyjaśnione wątki tekstu.

jakieś 5/10.

____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Toni napisany: 28.05.2007 16:23 Link Do Tego Posta
klawiaturowy klepacz



dołączył: 21.01.2006
posty: 409
rp: 66250
skąd: Środa Wielkopolska
Nawet, nawet...

choć zaczynając czytać byłem przekonany, że odgapiasz Bourne'a, ale potem zmieniłem zdanie...
jak wspominał stary, dobry mtz: błędów trochę jest, ale ogólnie nawet ciekawy tekst...

ja dam 7+/10, co mi tam :P

____________________
Toni
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
fan_GTA napisany: 28.05.2007 21:15 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 10.08.2006
posty: 639
rp: 51060
mi trż się podoba, fajny wstęp, 8/10

____________________
GTA V na PC!!
GTA V: 86.00%
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
wylie napisany: 29.05.2007 14:15 Link Do Tego Posta
thug



dołączył: 03.11.2006
posty: 194
rp: 6738
skąd: Gorza
hehe, widze ze ocenki wcale złe nie są, a to nastraja pozytywnie do pisania kolejnych odcinków :PPP Metzen: Vierkov z tą policją spotka się dopiero po powrocie do domu. Toni: no nię będe ukrywał :P Tożsamość Bourne'a była inspiracją, ale nie tylko ona :D. Może zamieszczę drugi odcinek na gtg ale reszte na pewno zobaczycie na nivou. Pozdrawiam i dzieki za dobre ocenki, 3mać sie! :PPP

____________________
wylie
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
· Wybierz stronę: 1
· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 01.11.2024 06:31
·
Obecnie forum przegląda 128 gości oraz 0 z 6675 zarejestrowanych użytkowników
Razem: 128 · Najwięcej (1845): 21.08.2015
Urodziny obchodzą dziś · czatyrko (31) · Wszystkiego najlepszego!
Napisano 25243 (+9697) postów w 1849 tematach z 114 ankietami
STATYSTYKI »
news · forum · blogi · mobile · rss · pliki · filmy · njoy · szukaj · mapa
© 2004 - 2024 GTAthegame
Kopiowanie materiałów bez zgody autorów jest zabronione!
Wszystkie prawa zastrzeżone · Polityka prywatności · Cookies