Kalesor
|
napisany: 26.10.2015 13:56
|
|
(C)Ham Postępu
dołączył: 06.02.2014
posty: 17
rp: 20108
|
Dzięki GTA Vice City (a przede wszystkim dzięki Buggles) wiemy już, że "video killed the radio star". Premiera nie-tak-znowu-nowej części serii stawia inne pytanie. Czy Online zabił tryb fabularny? Jak to odczuwacie jako gracze? Jaki, waszym zdaniem, wpływ ma wprowadzenie trybu sieciowego w takiej formie na pracę Rockstara?
Nie zauważyłem, żeby ktoś tutaj już się nad tym głowił więc tematu chyba nie dubluję. :)
Ja póki co tylko poruszę problem i wmieszam się w tłum. Ciekawy jestem waszych opinii, ze swoją ujawnię się później. ;)
No, Dawid nie ma tutaj wcale monopolu na nieco mniej powierzchowne tematy. ;D
____________________
|
^ do góry ^
|
|
kurzi_x86
|
napisany: 26.10.2015 16:35
|
|
Puchate żelazko
dołączył: 29.08.2005
posty: 315
rp: 64071 skąd: Szczecin, ZPM
|
Problem trybu fabularnego polega na tym, że od premiery na past-geny nie dodano do niego żadnej nowej zawartości. Są osoby (choć sądzę, że coraz mniej), które do singla wracają, żeby powtórzyć jakąś misję ewentualnie przejść całą grę jeszcze raz.
Coś czuję, że w moim wypadku może się powtórzyć historia GTA IV. W pewnym momencie po prostu przestałem odczuwać jakąkolwiek chęć powrotu do tej części - jedynie od czasu do czasu ściągałem i instalowałem, żeby pograć w tym kulawym multiplayerze. Tutaj będzie podobnie. Jedynie GTA Online ratuje sytuację.
____________________
kurzi_x86
|
^ do góry ^
|
|
fan_GTA
|
napisany: 26.10.2015 18:33
|
|
hustler
dołączył: 10.08.2006
posty: 639
rp: 51061
|
Przyznam szczerze, że częściej odpalam Online niż tryb fabularny. Po prostu w Online jest więcej rzeczy do zrobienia. Człowiek po kilkudziesięciu godzinach zna miasto na wylot i szuka czegoś nowego.
____________________
|
^ do góry ^
|
|
Kalesor
|
napisany: 27.10.2015 12:34
|
|
(C)Ham Postępu
dołączył: 06.02.2014
posty: 17
rp: 20108
|
To oczywiste, że Online ma więcej do zaoferowania. Nie tylko dlatego, że daje jakieś tam poczucie rozwoju przez zdobywanie poziomów, ale i dlatego, że stale jest rozwijany. No i nie oszukujmy się, fabuła GTAV wcale nie zachęca do ponownego jej przechodzenia, co tylko bardziej skłania do uruchamiania Online.
I to mnie trochę martwi. Bo jakkolwiek rozgrywka sieciowa daje mnóstwo radochy, to jednak seria GTA kojarzy mi się głównie z trybem dla jednego gracza. A tu nagle okazuje się, że właściwie prawie całe studio pracuje tylko nad GTAO, a obiecanego dodatku do trybu fabularnego ani widu, ani słychu.
Trochę się boję, że w związku z sukcesem Online, w North doszło do jakiegoś "przewartościowania wartości" i Szkoci zaczynają traktować tryb dla jednego gracza po macoszemu.
____________________
|
^ do góry ^
|
|
fan_GTA
|
napisany: 27.10.2015 16:09
|
|
hustler
dołączył: 10.08.2006
posty: 639
rp: 51061
|
Tego dodatku do V chyba nie będzie wcale. Bo gdyby miał wyjść to R* od razu by o nim wspomniało 2 lata temu jak V wychodziła na konsole 7 generacji. Jak wychodziła IV to twórcy GTA jakiś czas po ogłoszeniu że pracują nad IV ogłosili, że wyjdą DLC do tego GTA. I wyszły. Moim zdaniem fabularny dodatek nie wyjdzie szybko do V. Powód? Online dostarcza duże dochody dla R*, więc oni nie myślą o tym teraz.
____________________
|
^ do góry ^
|
|
sdr
|
napisany: 27.10.2015 23:30
|
|
szew
dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90267
|
fan_GTA napisał: Moim zdaniem fabularny dodatek nie wyjdzie szybko do V. Powód? Online dostarcza duże dochody dla R*, więc oni nie myślą o tym teraz.
Na pewno szybko nie wyjdzie, ale jestem przekonany, że to jeszcze nie koniec naszej przygody w Los Santos - fabularnej naturalnie Prawdopodobnie, tak jak było to już wspominane, Rockstar chwilowo przerzucił większość mocy produkcyjnych na Online, który całkiem dobrze się spienięża, ale z pewnością do singla też wrócą. I nie będzie to byle co. Rockstar po prostu dotrzymuje słowa.
W przypadku "czwórki" dość szybko zabrali się za DLC, bo nic ich nie rozpraszało i najwyraźniej mieli gotowy pomysł. W tym przypadku jest nieco inaczej, tryb sieciowy okazał się sukcesem, generuje widocznie przyzwoitą kasę to i go rozwijają. Duszą cytrynkę. Gdyby serwery świeciły pustkami to pewnie już dawno mielibyśmy za sobą dodatek, a może i dwa.
Schodząc nieco na ziemię, przypomnijmy sobie czasy ery 3D. Dodatki? Jakie dodatki? Niczego takiego nie było, kończyło się tryb fabularny i tyle. Jedni do gry wracali, czy to żeby przejść jeszcze raz, żeby po prostu poszaleć, albo wypróbować jakieś mody - inni nie. DLC do IV trochę nas chyba rozbestwiło. Mówicie: teraz fabuła już tak nie wciąga żeby do niej wracać, ale to samo pewnie ktoś mógłby powiedzieć o starszych częściach. To akurat kwestia gustu. Ej, a czy ktoś z nas dzisiaj jeszcze regularnie pogrywa w III albo VC? Ja niestety nie
Podsumowując: myślę, że nie ma co opłakiwać singla. Dla jednych ważniejszy jest tryb fabularny, innych cieszy rozwój trybu sieciowego. Tym razem środek ciężkości przesunął się nad Online. Tak jak przy IV świetnie wyszły im dodatki, tak teraz za całkiem udany można uznać multi. Wszystkich Rockstar nie zadowoli. A odpowiadając na pytanie z pierwszego posta: czy można mówić, że Online zabił fabułę? Z pewnością nie, bo nawet gdyby jakimś cudem twórcy tym razem mieli zawieść nadzieje fanów i odpuścić DLC, to zawsze jeszcze jest kolejne GTA. I następne. Szczerze wątpię, żeby kiedyś GTA miało całkowicie przekształcić się w jakiś sieciowy twór zupełnie pozbawiony trybu dla jednego gracza. Obym się nie mylił
Kaleson napisał: No, Dawid nie ma tutaj wcale monopolu na nieco mniej powierzchowne tematy. ;D
Absolutnie! Kurde, trafiłeś trochę blisko kolejnego DT, alem sam sobie winien, bo się ociągałem :P
EDIT: Post #24k! omg
____________________
sdr
|
^ do góry ^
|
|
metzen
|
napisany: 28.10.2015 14:16
|
|
Operacja Panda
dołączył: 09.07.2005
posty: 1245
rp: 17319 skąd: Warschau
|
GTA Online to znakomity przejaw panującego na rynku trendu - wszystko musi mieć tryb multiplayer. Z premier ostatnich lat, bardzo nieliczne tytuły singlowe obroniły się przed dodaniem mp na siłę (Dishonored, BioShock Infinite), ale dużo gier zwyczajnie bazuje na rozgrywce dla wielu graczy, a singiel w nich to tylko i wyłącznie tutorial przed rozgrywką w sieci (vide CoD, Battlefield).
V postawiło zarówno na mega rozwinięty tryb dla jednego gracza, jak i na ogromny Online. Myk jest w tym, że koniec końców to zawsze tryb online żyje dłużej i przynosi więcej kasy, więc to w niego się najwięcej inwestuje. Żałuję, że nie ma DLC fabularnych, bo osobiście wolę GTA w wersji bez 13latków, którzy próbują mnie ciągle rozjechać, ale pogodziłem się z tym, że raczej nie ujrzymy już nowego Story Mode. Niby ludzie by to kupili, ale imo jest już za późno - czas pracować nad kolejnym GTA.
____________________
Jant napisał: Całe to kikoo to jakaś farsa.
|
^ do góry ^
|
|
Kalesor
|
napisany: 28.10.2015 16:40
|
|
(C)Ham Postępu
dołączył: 06.02.2014
posty: 17
rp: 20108
|
Dawid napisał: W tym przypadku jest nieco inaczej, tryb sieciowy okazał się sukcesem, generuje widocznie przyzwoitą kasę to i go rozwijają. Duszą cytrynkę. Gdyby serwery świeciły pustkami to pewnie już dawno mielibyśmy za sobą dodatek, a może i dwa.
I o to właśnie mi chodzi. Jasne, bawię się świetnie w Online, zresztą jesteś jedną z osób, która doskonale o tym wie, ale jednak trochę żal. Bo jako gracz i fan serii, chciałbym dostać coś zupełnie nowego. Z drugiej jednak strony, chyba każdy z nas rozumie podejście "jakby tu zarobić, żeby się nie narobić". ;)
Dawid napisał:Mówicie: teraz fabuła już tak nie wciąga żeby do niej wracać, ale to samo pewnie ktoś mógłby powiedzieć o starszych częściach. To akurat kwestia gustu. Ej, a czy ktoś z nas dzisiaj jeszcze regularnie pogrywa w III albo VC? Ja niestety nie
A ja owszem. Może nie regularnie, ale co kilka miesięcy ląduję na Escobar International i zaczynam zabawę od początku. Ostatnio zainstalowałem też SA. :)
Ale zostawmy 3D. Na tle nawet IV fabuła V wypada blado. Choć ostatnio chyba doszedłem, dlaczego. Piątce brakuje tych wszystkich obecnych w poprzednich częściach elementów, na które składają się rasowe filmy gangsterskie. Gangów. CHF to tylko tło dla Franklina, gang Madrazo też jakoś specjalnie nie zapada w pamięć. Podobnie jak Triady. Wszystko opiera się na Westonie i FIB. I może faktycznie dlatego, nie z powodu Online, czuć pewien niedosyt.
Dawid napisał:Z pewnością nie, bo nawet gdyby jakimś cudem twórcy tym razem mieli zawieść nadzieje fanów i odpuścić DLC, to zawsze jeszcze jest kolejne GTA. I następne. Szczerze wątpię, żeby kiedyś GTA miało całkowicie przekształcić się w jakiś sieciowy twór zupełnie pozbawiony trybu dla jednego gracza. Obym się nie mylił
Po ostatniej wpadce Overkilla z mikrotransakcjami w Payday 2, przestałem wierzyć w jakiekolwiek deklaracje twórców gier i dopuszczam możliwość, że Rockstar "zawiedzie nadzieje fanów". ;P
Zwłaszcza, że nie o DLC mi tutaj chodzi. Pal licho to DLC. Zgodzę się tu z metzenem, też już wolałbym, żeby Szkoci zostawili naszą nieświętą trójcę w spokoju i skupili się na kolejnej odsłonie. Nawet jeśli znowu miałbym czekać dwa lata od premiery na wersję PC ;). Nie boję się też zupełnego odstawienia w kąt trybu jednoosobowego, to się nie zdarzy. Martwię się nieco, że może przestać być on dla Northów czy w ogóle dla Rockstar Games priorytetem dla serii GTA.
Miałem jeszcze odnieść się do poprzedniego posta, ale bateria w laptopie mi pada. ;D Pewnie jeszcze wyskoczę z jakimś editem. ;)
____________________
|
^ do góry ^
|
|
sdr
|
napisany: 28.10.2015 19:13
|
|
szew
dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90267
|
Kaleson napisał: I o to właśnie mi chodzi.
Czyli generalnie wychodzi na to, że się plus minus zgadzamy Tak, oczywiście, mnie też się nie do końca podoba kierunek w jakim zmierza seria. Tak, również myślę, że singiel został potraktowany w V po macoszemu. Możliwe, że ktoś odebrał mojego posta jako zdecydowaną obronę Rockstar, ale to nie jest tak, że bezwarunkowo stoję za nimi murem. Po prostu zawsze starałem się pokładać w nich trochę nadziei. Wierzę, że w gruncie rzeczy to są ciągle rozsądni ludzie (kierownictwo), którzy wiedzą jak poprowadzić serię żeby fani się od niej nie odwrócili.
Kaleson napisał: A ja owszem. Może nie regularnie, ale co kilka miesięcy ląduję na Escobar International i zaczynam zabawę od początku. Ostatnio zainstalowałem też SA. :)
Wow, poważnie? Ale tak tylko się bujasz po mieście, robisz kilka misji czy przechodzisz cały wątek fabularny? Jak tak to na prawdę, szacun! :)
Kaleson napisał: Po ostatniej wpadce Overkilla z mikrotransakcjami w Payday 2, przestałem wierzyć w jakiekolwiek deklaracje twórców gier
No tak, panowie z Overkill mocno pojechali. Widocznie woda sodowa uderzyła im do głowy, ale wątpię żeby w przypadku Rockstar było podobnie. Robią znacznie większą kasę, a póki co nie mamy większych powodów do narzekania. Dopóki na czele Rockstar stoją bracia Houser możemy spać spokojnie. Oni nawet pod presją ze strony Take-Two nie zaczną wyciskać GTA silniej niż można. Jak na razie wychodzą na tym całkiem dobrze.
____________________
sdr
|
^ do góry ^
|
|
Kalesor
|
napisany: 29.10.2015 10:55
|
|
(C)Ham Postępu
dołączył: 06.02.2014
posty: 17
rp: 20108
|
Obiecałem, że odniosę się jeszcze do posta metzena. No to jazda.
metzen napisał: GTA Online to znakomity przejaw panującego na rynku trendu - wszystko musi mieć tryb multiplayer. (...) Dużo gier zwyczajnie bazuje na rozgrywce dla wielu graczy, a singiel w nich to tylko i wyłącznie tutorial przed rozgrywką w sieci (vide CoD, Battlefield).
I nie ma w tym absolutnie nic złego, tak długo, jak "doklejenie" multi nie szkodzi trybowi dla jednego gracza. Moim zdaniem Online nieco zaszkodził singlowi w GTA V.
Battlefield i cała reszta gier stricte sieciowych to już zupełnie inna para kaloszy. BF1942 już w 2002 wytyczył taki wariant dla całej serii i chyba nie ma się tu nad czym rozwodzić. Podobnie jest z wieloma innymi grami.
metzen napisał: V postawiło zarówno na mega rozwinięty tryb dla jednego gracza, jak i na ogromny Online. (...) Żałuję, że nie ma DLC fabularnych, bo osobiście wolę GTA w wersji bez 13latków, którzy próbują mnie ciągle rozjechać, ale pogodziłem się z tym, że raczej nie ujrzymy już nowego Story Mode. Niby ludzie by to kupili, ale imo jest już za późno - czas pracować nad kolejnym GTA.
Jeżeli faktycznie nie uważasz, że z singlem jednak było coś nie tak, to dobrze dla Ciebie. ;D Mnie jednak coś tam gryzło przez cały czas. Ale, jak wspomniałem, zgadzam się, że lepiej już zostawić tę piątkę w spokoju i pójść naprzód.
Dawid napisał: Wow, poważnie? Ale tak tylko się bujasz po mieście, robisz kilka misji czy przechodzisz cały wątek fabularny? Jak tak to na prawdę, szacun! :)
No może lekko przesadziłem z tym "co kilka miesięcy" jak się nad tym zastanawiam, ale zupełnie w odstawkę na pewno nie poszła. Staram się robić cały wątek, naprawdę go lubię. Nawet jeśli mi się nie udaje, to odpuszczam raczej pod koniec niż na początku. :)
Dawid napisał: No tak, panowie z Overkill mocno pojechali. Widocznie woda sodowa uderzyła im do głowy, ale wątpię żeby w przypadku Rockstar było podobnie. Robią znacznie większą kasę, a póki co nie mamy większych powodów do narzekania.
Podobno zespół znacząco rozrósł się od czasu premiery Payday 2. I problemem nie jest tu nawet hipokryzja (Almir, gość m.in. od kontaktu ze społecznością swego czasu zarzekał się, że nie ma mowy o mikrotransakcjach w pd2), ale fakt, że skórki na broń nie są wyłącznie estetyczną modyfikacją, a zmieniają też jej statystyki pukawek.
Ale nie o Payday tutaj, a o GTA. ;D
Podejrzewam, że i na Houserów znalazłyby się jakieś haki. ;D Tylko nie chodzi właśnie o szukanie haków i niespełnionych obietnic, a trzeźwe spojrzenie na serię. I choć faktycznie możemy spać spokojnie, do nagłego zwrotu raczej nie dojdzie, to jednak pewny niepokój pozostaje.
____________________
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 01.12.2015 09:27
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80463
|
Ktoś w szkockim studiu z pewnością powinien dostać po dupie za uśmiercenie trybu fabularnego w GTAV. Owszem jest więcej wątków, postaci, kwestii do przegadania i rzeczy do zrobienia niż w jakimkolwiek GTA wcześniej wydanym, ale po ukończeniu ostatniej misji wcale nie chce się tego powtarzać od nowa. Nawet nie chce mi się robić listy 100%. Nie jestem w stanie dokładnie wskazać który element zawiódł - poziom trudności, ograniczenia w rozgrywaniu zadań czy po prostu ogrom tego wszystkiego.
W Online sprawa wygląda nieco inaczej. Wykluczając cziterów z którymi Rockstar wyraźnie sobie nie radzi, a na których trafia się co drugą sesję i dzieciaków które rozwalają cię ze snajperki z dachu budynku dla śmiechu, gra się całkiem przyzwoicie. Trybów rozgrywki jest od cholery że do tej pory wszystkiego nie przegrałem. Podobnie jak możliwości jakie gra ze sobą niesie. Czasami zawodzi to od strony technicznej poprzez nieskończone dołączanie do sesji. Wtedy mam dylemat - grać w trybie fabularnym bez sensu jeżdżąc w te i nazad czy oglądać obrazki z kręcącym się kółkiem. Trochę to odpycha.
Ubolewam że do tej pory, po dwóch latach nie wypuszczono żadnego dodatku do trybu fabularnego. A to poważny błąd. Chętnie poznałbym historię sprzed napadu w North Yankton, albo coś co było pomiędzy 2004 a 2013. Wiem że zajeżdża to trochę syndromem sztokholmskim - z jednej strony nie chcę powtarzać fabuły, a z drugiej chętnie dowiedziałbym się co było wcześniej. :)
Co z tego że Online ma średnio kilka aktualizacji w miesiącu, skoro w nową zawartość gra się raz góra dwa. Nie specjalnie mnie zachwycił dodatek z lowriderami, a ostatni tryb "Biegacza" znudził mi się po dwóch rozegraniach. Nie należę do większości którym nowa zawartość Online się podoba. Z upływem czasu jednak ta większość przejrzy na oczy. ;)
Gdyby nie ciągle rozwijany multi, podejrzewam że GTA V skończyło by jak Max Payne 3, gdzie na serwerach można oglądać tylko przemieszczające się z jednej strony na drugą kuliste krzaki. Na szczęście lub nie jest w połowie trupem.
Ciekawy jestem jak to wszystko będzie wyglądać za parę miesięcy. Nie wiem jak daleko można zajść publikując co chwilę mniejsze lub większe dodatki do Online, a nie pompując nic w singla. Mam tylko nadzieję, że nie będzie możliwości grania w Online na telefonach i urządzeniach mobilnych...
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
sdr
|
napisany: 01.12.2015 10:33
|
|
szew
dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90267
|
chaos napisał: Gdyby nie ciągle rozwijany multi, podejrzewam że GTA V skończyło by jak Max Payne 3, gdzie na serwerach można oglądać tylko przemieszczające się z jednej strony na drugą kuliste krzaki. Na szczęście lub nie jest w połowie trupem.
Pewnie tak, wystarczy spojrzeć na multi w IV. Dzisiaj chyba mało kto już w to gra. W sumie od premiery V na PC tam nie zaglądałem, więc może nawet nikt nie gra Ale co do tego czy Online jest w połowie trupem to się chyba nie zgodzę. Gra w to masa osób, pewnie nie jeden producent gier zazdrości Rockstarowi popularności tego trybu. Problem jest taki, że - jak zauważyłeś - często spotyka się w sesjach swobodnych ludzi, z którymi z różnych względów nie da się grać.
chaos napisał: Ciekawy jestem jak to wszystko będzie wyglądać za parę miesięcy. Nie wiem jak daleko można zajść publikując co chwilę mniejsze lub większe dodatki do Online, a nie pompując nic w singla.
No jadą tak już ponad 2 lata więc jak widać, da się. Nie oszukujmy się, na dodatku do singla tyle nie zarobią co na GTA$. Take-Two nie podaje konkretnych liczb, ale najwyraźniej kupuje je więcej graczy niż można by podejrzewać. Dodatek do singla to jednorazowy wydatek rzędu 20-30 baksów, GTA$ to strumyczek płynący o wiele dłużej przy o wiele mniejszym nakładzie pracy na stworzenie kontentu. Zrobienie Napadów pewnie kosztowało R* bardzo dużo, dlatego więcej ich nie będzie. Wypuszczenie nowych samochodów czy ubrań jest tanie, a zawsze znajdzie się trochę ludzi, którzy to kupią.
chaos napisał: Mam tylko nadzieję, że nie będzie możliwości grania w Online na telefonach i urządzeniach mobilnych...
Chill, nie wcześniej niż za 6-8 lat
____________________
sdr
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 01.12.2015 19:39
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80463
|
Pisząc o trupie miałem na myśli całe GTA V. Połowa czyli tryb fabularny nie żyje, a tymczasem online ma się dobrze, więc gra jest w połowie martwa :)
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
sdr
|
napisany: 02.12.2015 08:26
|
|
szew
dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90267
|
Ok, źle zrozumiałem
____________________
sdr
|
^ do góry ^
|
|
|