Film słaby. Scenariusz (pisałeś go w ogóle?) po prostu ssie. Mało wiadomo, a film jest przedłużany na siłę. No i te durne teksty... Naprawdę są dziecinne.
Film trwał 10 minut. Zmarnował 1/721440 (jedną siedemset dwadzieścia jeden tysięcy czterysta czterdziestą) część mojego dotychczasowego życia.
I moja rada: on scenariusza się zaczyna. Jak on jest słaby, to cały film jest ***any.
Lazlow napisał: Moim zdaniem to owijanie w bawełnę w mailach od tego cwela jest celowe aby wszystko ładniej wyglądało. Zarabia się pewnie cały ***, a jesteś zwykłym akwizytorem jak te lamy, które kiedyś chodziły po domach z mikserami i zbierasz 'kase' za to, że ktoś kliknie w twój link.
Pewnie chodzi o to, że gdyby dokładnie wyjaśnili, o co chodzi, to nikt by w tym nie brał udziału. A kasa? Wiadomo, są tacy, co jak to usłyszą, to dołączą do każdego programu. Coś nie wierzę w to, bo to żaden zarobek dla firmy...
Niezły film. Ładnie wykonany, fabuła dobrze się zapowiada. Po za tym, nieźle kamerujesz ;D.
Trochę znudził mnie w tym filmie jeden moment: wymiana ognia między jednym policjantem, a trzema gangsterami. Był po prostu za dlugi.
Ocena: 9/10
BTW.
kresek napisał: I wywożą ich do lasu, zeby i powiedziec, ze maja im zaplacic...
Ha ha ha ha! Ale śmieszne! A nie, sorry, to nie ten film.
A teraz na serio: przywiązałem się do fotela i oglądnąłem do końca. Bardziej głupszego filmu nie widziałem.
No więc tak: zacząłem od popu. Jakieś trzy lata temu usłyszałem na MTV kawałek Eminema i zafascynowałem się rapem. I od tego czasu słucham tego, z ewentualnym dodatkiem lekkiego metalu, choć cięższe brzmienia też czasem włącze. Moi ulubieni wykonawcy:
Według Ciebie ten film jest śmieszny? Bo wiesz, jedyne, co mnie śmieszy to to, jaki jest bezsensowny. Owszem, czasami mnie śmieszy, ale nie tak, żebym się turlał po glebie.
Wow! To się bardzo dobrze zapowiada. Muza jest fajna, pomysł też, a ujęcia genialne.
Mimo wszystko jestem za trzęsącą się kamerą. To nadaje trochę klimatu.
Zakończenie trochę takie... na minusie.
Eee... Może wyrażę się tak: po obejrzeniu pozostał mi niesmak i poczucie miernoty.
Teksty nie były raczej zabawne, okraszone wulgaryzmami, których używa młodzież, gdy chce być doroślejsza, niż jest.
Dla autora jeden, wielki
Praca 1: ***ista
Praca 2: może trochę więcej czerwonego daj...
Praca 3: fajna
Praca 4: byłoby 10/10, gdyby nie wybrane samochody. możesz też do jakiegoś dodać rozmycie, takie jak przy dużej prędkości
cytuję pewną rozmowę z informatyki:
kolega: -czy mogę pożyczyć gierkę kumplowi?
nauczycielka: -zależy, co mówi licencja gry komputerowej.
k: -nie pamiętam, nigdy ich nie czytam. bo chodzi o to, że koledze orginalna płytka się zarysowała.
-n: Acha, chyba, że tak. Jeśli kolega zapłacił za grę, to znaczy, że kupił sobie prawo do jej użytkowania. w tym wypadku możesz mu ją pożyczyć.
hmm. to chyba dużo wyjaśnia i potwierdza zdanie przedmówcy