Konsole nad PC mają jedną poważną przewagę. GTA wychodzi na nie pół roku wcześniej. Są gracze którzy potrafią to wytrzymać i są tacy którzy ciężko to znoszą Poza tym mocny PC to dobry wybór.
dołączył: 22.02.2007
posty: 316
rp: 20840 skąd: Vice City
Ktoś tu przechodzi zaburzenia dorastania. Napisałem tylko że firmy z reguły nie wydają rzeczy wadliwych lub robiącym krzywdę użytkownikom bo zaraz się do nich jakiś prawnik doczepi. Także się już nie napinaj 14-sto letnia dziewczynko.
"Wszyscy uważają" - ja tak nie uważam więc nie wszyscy.
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że to raczej Ty jesteś tutaj dzieckiem, skoro wierzysz, że korporacje nie robią nas w wała. I jeśli nie podałaby swojego wieku, to co? Pewnie nie miałbys żadnego argumentu przeciwko, pendejo
Ona Cię nie obraziła, tylko wyraziła swoje zdanie, które mówiło, że "jesteś dziwką sony", dodała także, że pc jest lepszy od konsol, w czym się z nią zgadzam.
Lol, fanboye którychkolwiek platform są chorzy psychicznie... Widzę, że żyjemy w kraju, w którym mało kogo stać na dobrego kompa plus konsola (nie mówię o dwóch różnych producentów), co skutkuje jakimś dziwnym narzucaniu innych swoich poglądów za darmo.. Tak na prawdę jeśli twoich rodziców, bryska, stać na prezent na 15 urodziny za 5 tysięcy złotych, to co to za problem dokupić konsolę za 1,5? Coś tu mi nie pasuje..
dołączył: 25.05.2005
posty: 881
rp: 21709 skąd: Warszawa
@Pips, nie martw się, nie jesteś sam. Ja też jestem dziwką. Dziwką Sony oczywiście!
Oczywiście, PlayStation to o wiele lepszy wybór niż pececior za 5, 10 czy 50 tys. złotych. Osoby, które mówią, że PC lepszy po prostu nie mają pieniędzy, żeby kupować sobie nowe gry, w tym ekskluzywne, konsolowe hiciory.
No ale ok, pececiarze, odpalcie sobie w World of Tanks i LoLa, a granie pozostawcie posiadaczom PS lub Xboxa. Bo Wy nie wiecie co to znaczy grać...
Aha, i przypominam, że premiera GTA V na PS3 i X360 już 17 września. Ale nie martwcie się pecetowcy - pooglądacie sobie filmiki na jutubie, nie to co prawdziwi gracze, którzy za kilkadziesiąt dni wsiąkną do wirtualnego Los Angeles.