Czy ktoś zna dobrego hydraulika? Wygląda na to, że Rockstar nadal przecieka. Z (nie dość) pilnie strzeżonych archiwów studia wypłynęła dzisiaj... beta Grand Theft Auto: Vice City ;o
Link do feralnego pliku pojawił się dziś rano na GTA Forums i... do tej pory nie zniknął. Jak twierdzi administracja serwisu, nikt z Rockstar póki co nie zgłosił się z takim żądaniem.
Tymczasem społeczność dataminerów rozpoczęła badanie zdobyczy i na YouTube już pojawił się szereg materiałów prezentujących grę uruchomioną na emulatorze. Wyciekła kompilacja pochodzi z dnia 2 października 2002, czyli dobrych kilka tygodni przed premierą GTA: Vice City, ale jeszcze przed tym jak ostateczna wersja trafiła do tłoczni.
Pierwszą różnicą w stosunku do wydania premierowego, którą można zauważyć, jest nieco inna wersja intro i motywu przewodniego. Inne są również m.in. malowania radiowozów, felgi pojazdów, modele niektórych postaci, czy efekty pogodowe. Dostępne jest też nadal menu debugowania.
Niektórzy twierdzą, że może to być kompilacja przygotowana specjalnie dla recenzentów GameSpotu. W najbliższych tygodniach z pewnością pojawi się więcej pochodzących z niej znalezisk. Będziemy o nich informować.
Jak się coś zaczyna to i wypada skończyć. W ostatniej Pigule informowaliśmy o tajemniczych wpisach 50 Centa, w których umieszczał on logo Vice City. Sprawa dość szybko się wyjaśniła.
Jak podaje serwis Deadline, a za nim Chaos :*, studio Paramount pracuje nad nowym serialem o roboczym tytule Vice City. Projekt powstaje przy współudziale m.in. należącej do 50 Centa firmy G-Unit Film & Television i stąd całe zamieszanie. Chociaż kto wie, może raper zagra też serialu?
Vice City śledzi losy trzech przyjaciół, byłych wojskowych, którzy wracają do rodzinnego Miami połowy lat 80. po niesłusznym wydaleniu ze służby za udział w aferze Iran-Contras.
Zhańbieni, odrzuceni i zapomniani przez kraj, któremu służyli, i bez perspektyw na przyszłość, wchodzą w układ z tajemniczym kolumbijskim imigrantem, tworząc ekipę do napadów. W pogoni za Amerykańskim Snem podążają niebezpieczną ścieżką przemocy.
-- za Deadline
Miami, lata 80., przestępczość, Vice City... Hmm, ciekawe co na to prawnicy Take-Two? Jednym z producentów serialu i reżyserem ma być Chad Stahelski odpowiedzialny m.in. za sukces serii filmów akcji John Wick. Może wyjść z tego coś dobrego. O ile dojdzie do skutku ;>
W piątek odszedł Tom Sizemore, aktor wcielający się w postać Sonny'ego Forelli w Grand Theft Auto: Vice City.
Tom Sizemore w swojej długiej i obfitującej w sukcesy karierze wcielił się w wiele postaci. Zagrał w takich filmach jak Szeregowiec Ryan, Helikopter w ogniu, Gorączka, czy Urodzeni mordercy. My, jako fani serii GTA z pewnością zapamiętamy go jednak z roli charyzmatycznego bossa rodziny Forelli. Dziękujemy za ten genialny występ Tom.
Dziś odszedł Ray Liotta, aktor wcielający się w postać Tommy'ego Vercetti w Grand Theft Auto: Vice City.
Ray Liotta był wybitnym aktorem, którego znamy z wielu zapadających w pamięć kreacji. Największą popularność przyniosła mu rola w Chłopcach z ferajny z 1990 roku.
Fani GTA jednak zawsze będą wspominać go jako głos Tommy'ego Vercetti - pierwszego protagonisty w serii, który przemówił do nas z ekranu. Ten głos pozostanie z nami. Dziękujemy Ray.
I właśnie wtedy kiedy myśleliśmy, że to już koniec...
We wrześniu pisaliśmy o sprawie, która trafiła do sądu po tym jak grupa modderów postanowiła sprzeciwić się żądaniom Take-Two i doprowadziła do przywrócenia na GitHuba części repozytoriów z kodem GTA III oraz Vice City. W odpowiedzi prawnicy wydawcy złożyli przeciwko nim pozew.
Pewnie mało kto się tego spodziewał, ale twórcy projektów re3 oraz reVC bazujących na źródłach oryginalnych gier, nie przestraszyli się ofensywy T2 i ruszyli do kontrataku. Ich zdaniem wszystko co robią nie narusza praw autorskich firmy i mieści się w granicach dozwolonego użytku, bo nie kopiują gier, a jedynie budują na nich. Poza tym zwracają uwagę, że Rockstar i Take-Two już dawno porzucili oba tytuły i zaprzestali ich aktualizowania, a społeczność była w przeszłości wielokrotnie zachęcana i wspierana w tworzeniu modyfikacji.
Trzeba przyznać, że jest w tym trochę racji, ale czy sąd przychyli się do argumentacji pozwanych? Zwłaszcza w świetle niedawnej premiery The Definitive Edition.