Niestety, tak to jest przy tworzeniu czegoś w częściach, że każdy nowy odcinek będzie porównywany do poprzednich, zamiast oceniany osobno. My zaś staramy się robić każdą część w nieco innej konwencji, dlatego mogliśmy przewidzieć, że któraś część nie przypadnie Wam do gustu. Mimo wszystko, wygląda na to, że ostatnią część będziemy musieli zrobić w zupełnie innym stylu, jednak nie tracąc ducha początkowych części. W końcu od kiedy wpadliśmy na pomysł nakręcenia Just Jazzy, wszystko robiliśmy wg jednego głównego pomysłu, dodając na poczekaniu inne. I choć w pierwszych 3 częściach jakoś to szło, widać, że dla większości JJ4 jest jak herbata parzona 4 razy, a jak każdy wie, herbata nie może być parzona wielokrotnie. ;c
Ale nie bójcie się, zanim cokolwiek nakręcimy z JJ5, przemyślimy to kilka razy, aby wszystko było odpicowane na glanc i w ogóle dżezi. Postaramy się zakończyć te serię z honorem. ;D
Ja tam miałem minutowy meeting z Lothronem na dworcu w Wawie. :O Jak chcecie to wbijać do Chrzanowa, zrobię Wam spotkanie w piwnicy. Ale na serio to dalej niż do Krakowa (42 km) by mi się nie chciało.
To już czwarta część tego filmu, więc wszelkie opisy są chyba zbędne, bo i tak zainteresowani wiedzą, o co chodzi. Choć od premiery JJ3 minęło niewiele czasu, postanowiliśmy następną część umieścić właśnie dziś, gdyż dzisiejszy dzień w 100% oddaje klimat tego filmu. Chyba. W każdym razie, prace odbywały się po cichu, bez zbędnego hałasu, a dziś możecie już obejrzeć najnowszy odcinek. Jutro popołudniu upniemy to na VideoGoogle, dziś możecie pobrać jedynie z RapidShare, jednak dla tej akcji i emocji, którymi ten odcinek jest wypełniony po brzegi, naprawdę warto poświęcić czas na ściąganie. ;D
Dopiero co ukazał się film Just Jazzy, a tu już skończyliśmy jego drugą część. ;o Dla tych, co nie oglądali jedynki, do czego zachęcam, powiem tylko, że film opowiada o perypetiach niejakiego Bruce 'a i Mubutu. Więcej chyba nie trzeba tłumaczyć, w końcu w filmie wszystko jest ładnie pokazane, więc skupię się na drugiej części.
W porównaniu do JJ1, JJ2 jest nieco dłuższe (jakieś 5 minut), jest w nim więcej akcji, muzyki i humoru. Dodaliśmy również namiastkę ruchu drogowego. Dlaczego namiastkę? Bo żeby zrobić realistyczny ruch, musielibyśmy kręcić z co najmniej 20 osobami na raz, co raczej jest mało możliwe, aby zapanować nad wszystkimi. ;x No, ale co mieliśmy poprawić, nieco poprawiliśmy, choć błędy dalej się zdarzają, a my, w miarę postępów w kolejnych odcinkach, będziemy się starać stopniowo je eliminować. Nie można jednak zapominać, że to tylko SA-MP, zabugowane i niezsynchronizowane. No, staramy się. ;D
Co ja będę gadał, ssijcie! (Bez obrazy.) Na razie tylko link do RapidShare, bo na VideoGoogle coś się tradycyjnie ***ało. Linka do VG dam jutro, ale, nie chcąc, żeby niektórzy czekali cały dzień, udostępniam film już dziś.
U nas tak nie ma! Albo zapieprzasz z nami przez pół SA niosąc bagaże, albo idziesz za nami, nie wiedząc, po co, albo siedzisz w samochodzie i w ogóle nic nie robisz. I jesteś w podziękowaniach!
Utworów było 6, i większość trwała naprawdę długo. Nie wiem właśnie, czemu uważasz to za wadę, ale nie zamierzałem robić z tego filmu czegoś a 'la gangsterski teledysk. Jeśli chodzi o dźwięk, to denerwować mogła cisza podczas łażenia po biurze, z resztą imo jest ok. Thx za oceny. :*
Lmao, mums, znając życie, pewnie nawet nie grałeś w LCS i VCS, a próbujesz powiedzieć coś sensownego. LCS i VCS nie wybijają się grafą? To żeś bardzo mądrze powiedział, na PSP to świetna grafika. A Ty pewnie wszystko porównujesz do PC. Tego się nie porównuje, PSP trzymasz w dłoni i zabierasz gdzie chcesz, kompa masz tylko w jednym miejscu. ***ia mnie już to zazdroszczenie posiadaczom PSP, każdy ma to, co kupił. Wam też niektórzy mogą zazdrościć, bo macie kompa i to dla Was R* robi gry, zdzierając kasę z bogaczy. ;f
Ja najpierw zacząłem grać w GTA:VC, potem w GTA:III, potem kilka minut pograłem w jedynkę i jednak po 3D nie przypadło mi to do gustu. Jakbym grał najpierw w GTA I, to bym pewnie mówił inaczej, a tak...
W JC nie grałem, ale z tego, co czytałem (:o), duża przestrzeń, lepsza grafika, a grywalność gdzieś umyka. (:O) Dżungli dużo, miasta mało, co tu robić by się chciało? Kilka misji, po robocie, SA zjada Just Cause w locie.
Obecnie forum przegląda 336 gości oraz 0 z 6677 zarejestrowanych użytkowników Razem: 336 · Najwięcej (1845): 21.08.2015
Napisano 25244 (+9697) postów w 1849 tematach z 114 ankietami