Gość

Rejestruj

· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 26.11.2024 10:11
· GTAthegame · Forum · Café Robina
Musisz Być Zalogowany
Szukaj · phpBB ·
· Wybierz stronę: 1
Mały tuning BMW E46
Ronin napisany: 17.06.2016 16:51 Link Do Tego Posta
BMW driver



dołączył: 14.05.2006
posty: 146
rp: 47430
Cześć z racji, że na forum trochę wieje nudą, a ja ostatnio przeprowadziłem małą modyfikację w swoim aucie to postanowiłem się tym z Wami podzielić

W moim BMW hamulce były nie wymieniane od nowości i już wołały o litość żeby je wymienić, a że chciałem aby się trochę wyróżniały to trzeba było głębiej sięgnąć do kieszeni i dużo więcej czasu na to poświęcić, ale myślę że było warto.

Ale od początku, tak auto wyglądało jeszcze do niedawna, na zimowych oponach i z felgami które też walczą dzielnie ze śniegiem. Sorry za palucha na zdjęciu, ale albo mój smartfon ma tak blisko aparat przy krawędzi, albo ja mam za duże łapy



Tutaj zbliżenie na koło, tragedii tutaj jeszcze nie widać bo zasłania felga, ale zardzewiały zacisk prezentował się słabo



Dopiero po ściągnięciu felgi widać było, że tarcza i zaciski nadają się tylko na złom, a piasta i zacisk wymaga małego odświeżenia.



Z racji, że robiłem 2 koła naraz aby trochę ten proces przyśpieszyć to 2 pniaki były najlepszymi lewarkami jakie znalazłem



Tutaj widać moją mała przydomową lakiernię znajdującą się w ogródku oczywiście jedyny słuszny kolor dla zacisków to czerwony, chociaż przez chwilę wahałem się nad niebieskim, bo pasowałoby pod kolor lakieru, ale ostatecznie wybrałem czerwony bo lepiej się prezentuje i jest lepiej widoczny. Tutaj zabawa trwała najdłużej, bo o ile ściągnięcie wszystkiego i rozebranie na części pierwsze zajęło może 3-4 godziny to czyszczenie wszystkiego to kolejne ładnych parę godzin. Najpierw na szlifierce trzeba było z grubsza zedrzeć rdzę, a potem wypiaskować wszystko. Następnie trzeba było nałożyć podkład, odczekać kilka godzin i dopiero kolor, który też potrzebował kilka godzin na wyschnięcie.



Potem złożenie wszystkiego w całość i założenie nowych części na samochód to już była tylko czysta przyjemność. Tarcze oczywiście musiały być nawiercane, bo jest wtedy lepsze chłodzenie, a i efekt też milszy dla oka Fakt, że komplet tarcz i zacisków wyniósł mnie 1600 zł, ale czego się nie robi dla porządnego efektu. A za podkład i farbę do zacisków dałem w sumie 50 zł, czyli tyle co nic, a jednak kolor robi wielką różnicę.



Tu już po założeniu innych felg i letnich opon, mimo iż w momencie zakładania kół zaskoczyła mnie śnieżyca i auto było białe mimo iż to była końcówka kwietnia.



Tutaj widać różnicę pomiędzy tym co było, a tym co jest teraz. Cały proces od momentu ściągnięcia zimowych opon do założenia letnich trwał 4 dni, mimo iż standardowa wymiana wszystkich hamulców nie powinna zając więcej jak 1 dzień. Ale dla takiego efektu trzeba się było bawić aż 4 dni. Na przedniej osi zabawa wyglądała tak samo, jedyna różnica, że z przodu nie trzeba było rozbierać hamulca ręcznego, ale za to zacisk jest o wiele większy.



Tu już widać efekt końcowy, po złożeniu wszystkiego i umyciu auta. Czy warto było wydać 1650 zł i klęczeć przed autem aż 8 dni, ja myślę że tak zwłaszcza że teraz auto prezentuje się o wiele lepiej. Nie dość, że jest na pewno bezpieczniej, bo przy poprzednich nie wiedziałem kiedy się skończą i nie będzie czym hamować, a do tego mam teraz +10 do szpanu i +5 do prędkości



To tyle z mojej fotorelacji, jak Wam się podoba lub nie podoba, oceniajcie i komentujcie :)

____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
sdr napisany: 18.06.2016 16:05 Link Do Tego Posta
szew



dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90273
Fajnie udokumentowane To się nazywa pasja. A jaka satysfakcja jak już się skończy robotę! Teraz jeszcze tylko siga zaktualizować

____________________
sdr
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
kurzi_x86 napisany: 19.06.2016 17:11 Link Do Tego Posta
Puchate żelazko



dołączył: 29.08.2005
posty: 315
rp: 64071
skąd: Szczecin, ZPM
Jako zagorzały VAGowicz powiem, że...

...szanuję efekt końcowy.

____________________
kurzi_x86
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 08.08.2016 12:27 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80463
Świetna robota. Zawsze mówię że gdy robisz coś przy aucie samemu to chyba ważniejsze od bezpieczeństwa jazdy i wyglądu są zdobyte punkty doświadczenia. :)

+++ EDIT (18.08.2016 08:37):

Zainspirowałeś mnie i zacząłem doprowadzać swoje wozidło do przyzwoitego wyglądu. Niestety w życiu nie jest tak jak w grze, gdzie podjeżdżam do Los Santos Customs i biorę co chce, tylko modyfikacje wprowadzam malutkimi kroczkami. Gdy doprowadzę wszystko tak jak sobie umyśliłem to też się pochwalę :)

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Ronin napisany: 18.08.2016 12:14 Link Do Tego Posta
BMW driver



dołączył: 14.05.2006
posty: 146
rp: 47430
Ostatnio dosyć boleśnie przekonałem się, że życie to nie GTA i drobna stłuczka jest bardzo odczuwalna. No i niestety nie można wjechać do Pay 'n' Spray na parę sekund A tak wygląda chwila nieuwagi:

____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 18.08.2016 17:24 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80463
Coś narobił? Nie trafiłeś z pętli w tunel czy rozjechałeś członka gangu The Lost? :> Jak widać nawet 1650 zł nie pomogło przy chwilowym zagapieniu się. No ale powiadają, że co Cię nie zabiję to Cię wzmocni. A przekonałem się o tym sam, na własnej skórze.

Mnie chwila nieuwagi, a właściwie szeryfowania na drodze też niemało kosztowała. Otóż jechałem sobie kulturalnie lewym pasem przez główne rondo w Katowicach z zamiarem zjechania na wprost (drugim zjazdem) aby potem łatwo ustawić się do skrętu w lewo. No i jakiś cwaniaczyna obok próbował sobie skręcić z prawego pasa w lewo, ale ja mu na to nie pozwoliłem wiedząc, że mogę nie wyhamować i przyspieszyłem. To ten ciul też sobie przyspieszył i wbił się przed samochód jadący przede mną (Fiat Panda III). Babka fiacikiem wyhamowała, ja już niestety nie (mimo niewielkiej prędkości, może ze 30 km/h) i po chwili widowiskowo ze zderzaka pandy zostały tylko kawałki. I tak oto 7 lat bezszkodowej jazdy poszło w zapomnienie. Mój samochód nazajutrz wyglądał tak:



Niby nic, lekko przestawiony zderzak, który i tak był przywalony z prawej strony i odkształcona listwa...



Prawda okazała się bardziej bolesna po zdjęciu zderzaka: wgnieciona belka która wlazła na kierownice powietrza chłodnicy, połamane wsporniki i mocowania zderzaka, brak kratek zaślepiających, połamana listwa, połamane podstawy reflektorów, połamane listwy podreflektorowe i błotnik wgnieciony w takim miejscu, że by to wszystko *** strzelił. Rok rozpoczął się bardzo ciekawie. Szczęście w nieszczęściu zamówiłem sobie parę miesięcy wcześniej ORYGINALNY zderzak do mojego samochodu, który przyjechał sobie z fabryki w Czechach, tak na wszelki wypadek aby sobie leżał. No i wszelki wypadek nadszedł w czarnej godzinie. Tymczasem złomiarze na lokalnym szrocie już zacierali ręce.



Niestety w szczęściu było więcej nieszczęścia, gdyż w skutek zwarcia instalacji elektrycznej zapalił się wyciąg w komorze lakierniczej w zakładzie który czasami jest moim drugim domem i lakiernia została zamknięta na ponad trzy miesiące... A lakierowanie zderzaka u podwykonawcy to koszt rzędu 350 - 500 zł.

I co zrobiłem? Założyłem stary zderzak na plastikowe opaski samozaciskowe i byle do wiosny. Jeszcze Polska nie zginęła.

Nastała wiosna. Zderzak został pomalowany, belka kupiona i zakonserwowana, wspornik prawy kupiony, a lewy musiał zostać dorobiony ze względu na... ZEROWĄ dostępność w oryginale i zamienniku. Co tu się porobiło na tym świecie? Toż to popularne samochody! No ale nic. Przy wymianie zderzaka cudem naprawiłem też klakson, który spadł na ziemię podczas odkręcania starej belki.



I tak oto kończy się ta groteskowa historia. Płynie z niej kilka wniosków, ku przestrodze:
- ośmioletnie opony zimowe nie nadają się do jazdy po oblodzonej drodze mimo bieżnika głębokiego na 6 mm;
- absolutnie odradzam cwaniakowania na drodze; lepiej żeby menda skręcająca z prawego pasa w lewo na rondzie wbiła się tuż przed ciebie i miała rozwalone poszycie boczne, niż żebyś komuś innemu wjechał w dupsko, a i tak według naszego prawa wina będzie twoja, bo nie zachowałeś odpowiedniej odległości i nie przewidziałeś tego, że idioci są bliżej niż myślisz;
- nie używaj zwrotu "o mój boże" gdy wiesz, że nawet święty ABS ci nie pomoże;
- roboty było przy tym więcej niż widać na zdjęciach.

Podsumowując straty:
- 50% zniżek poszło w las dzięki pokryciu szkody na blisko 3000 zł z mojego OC,
- 400 zł w oryginalnych częściach zamiennych użytych do naprawy i 100 zł w materiale lakierniczym;
- gdzie ja położyłem tę ***ną śrubkę która była u mnie w ręce 7 minut temu x 5;

Na plus mogę zaliczyć zdobytych 100 punktów doświadczenia, gdyż akurat wyrobiłem się z wymianą w mniej więcej godzinę. Na tegoroczną zimę się już przygotowałem kupując nowe opony, które odchudziły mój portfel o 600 zł.

Uprzedzając pytania typu "czemu podwoiłeś wartość swojego samochodu" odpowiadam - bo mam taki kaprys i mnie na to stać! Nie stać mnie natomiast na inny model, na dopasowanie którego według moich potrzeb, obowiązkową rejestrację i ubezpieczenie musiałbym poświęcić ze dwa - trzy razy tyle.

To tyle. Tak jak wspominałem wcześniej - moje fanaberie wyszły daleko poza horyzont naprawy przodu i gdy wszystko pójdzie jak po mojej myśli wkrótce mój samochód przestanie być jedynie obiektem westchnień emerytów i odzyska drugą młodość.

Czekam na Twoją historię Grzesiu... ;)

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Ronin napisany: 19.08.2016 12:47 Link Do Tego Posta
BMW driver



dołączył: 14.05.2006
posty: 146
rp: 47430
U mnie aż takiej fotorelacji z naprawy nie będzie, bo auto jest u mechanika i jak odbiorę to będzie już zrobione. A historia tej kolizji wygląda tak, że wracałem z dziewczyna z wakacji nad morzem i postanowiliśmy pojechać jeszcze do sklepu, żeby uzupełnić pustą lodówkę. Ale z racji, że ja Lubina nie znam wcale, to polegałem na dziewczynie, która jednak też straciła orientację. Na pewno przed rondem, gdy się spytałem gdzie mamy jechać otrzymałem długie yyyyyy... na pewno mi nie pomogło i fakt jest taki, że bardziej się zastanawiałem, który z 3 pasów wybrać, jak w rondo wjechać i jak z niego wyjechać, i nie popatrzyłem w lewo czy czasem coś nie jedzie. Z racji, że jechałem pomału to nawet nie zdążył się włączyć ABS, który mógłby mi trochę pomóc. Na domiar złego trafiłem na takiego wrednego mieszkańca Los Santos, który momentalnie sprowadził mi jedną gwiazdkę poszukiwań. Nie myślałem o ucieczce, bo widziałem że pod autem jest mokro od jakiegoś płynu i byłem przekonany, że poszła chłodnica, jakiś "spec" też się położył pod autem i mówi, że na pewno chłodnica. Potem się okazało, że to jednak tylko spryskiwacz, który jest pod ksenonem wyskoczył z zawiasów i to był tylko płyn od spryskiwaczy. Z racji, że nie znałem kodów jak pozbyć się poziomu poszukiwań to musiałem poczekać na policję. Nie dość, że zarobiłem bilet na kwotę 250 zł, to jeszcze policjant ocenił ten występ na 6 pkt Wredne z jego strony było to, że jeszcze zabrał mi dowód i kazał wzywać lawetę mimo, iż uszkodzenia nie były duże, ale wystające elementy i ruszający się kierunkowskaz według niego definitywnie wykluczało auto z dalszej jazdy. Dodatkowo zgrałem filmik z tej kolizji, bo od dłuższego czasu mam ze sobą kamerkę, chociaż kupując ja to myślałem, że się przyda gdy ktoś wjedzie we mnie i nie spodziewałem się, że sam kiedyś zrobię taki głupi błąd i wjadę na rondo na kozaka


____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 23.08.2016 09:11 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80463
No piękny sztagan No ale gość też menda swoją drogą, że od razu wyciąga telefon i dzwoni po gliny, skoro nic takiego wielkiego się nie stało. Nikt nie zginął, nikt nie został ranny, nie urwało nikomu ręki ani głowy... Stłuczka widać, że do dogadania się, ewentualnie oświadczenie i po sprawie, ale NIE! Ludzie to naprawdę są głupie.

Kilka razy też zdarzyło mi się wjechać na rondo nie patrząc czy coś jedzie, ale zawsze wychodziłem cało z opresji. Swoją drogą kamerka to fajna rzecz, przydaje się czasami. Ja swoją kupiłem dwa lata temu żeby tylko potestować no i w drugi dzień BACH... koleś na rondzie we mnie się władował. Pecha przynoszą te urządzenia czy jak? No i druga sprawa - zaczęły mnie niemiłosiernie wkurzać zwisające kable do tego stopnia, że ją przerobiłem na zdalny monitoring mieszkania. :D

Poniżej wideo wyśmiewające zaskakującą sytuację:


Tego lata brak takiego urządzenia zaczął mi doskwierać, ponieważ wybrałem się w Bieszczady. No i podczas jazdy bieszczadzkimi trasami zacząłem żałować, że nie mogę nagrać tych przejazdów. Drogi były tak wymagające, że odbyłem przyspieszony kurs zaawansowanej jazdy samochodem. Szkoda, naprawdę szkoda, że nie produkują małych, bezprzewodowych kamerek, które by nie zajmowały pół szyby, bo podzieliłbym się nagraniem, jak koleś wypada z zakrętu na małej pętli bieszczadzkiej. Ubaw byłby gwarantowany, a tak to jest klops!

Mam nadzieję, że naprawa nie odchudzi zbytnio Twojego portfela. Podziel się zdjęciami gdy będzie już po wszystkim.

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
sdr napisany: 25.08.2016 08:36 Link Do Tego Posta
szew



dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90273
No pięknie. Nie ma to jak wyjechać z warsztatu i zaraz do niego wracać :p Fajnie się wątek nam rozwinął

____________________
sdr
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
GeeWhiz napisany: 27.08.2016 22:28 Link Do Tego Posta
soulja



dołączył: 08.03.2012
posty: 44
rp: 8651
skąd: Toruń
Ja ostatnimi czasy mam natomiast pecha z układem hamulcowym. 2 razy pęknięty przewód hamulcowy i tak niestety prawie 2 tyg. jeździłem sobie swoim fiatem UNO :), nie mając świadomości, co się właściwie stało.

A tak nawiasem, w naprawy włożyłem więcej - znacznie więcej niż wart jest samochód - wymiana rozrządu, sprzęgła, opony zimowe, moduł etc. Mimo to dla mnie ten samochód jest jak marzenie, elektronika ograniczona do minimum, silnik nie do zdarcia. Zużycie paliwa jest śmieszne, do tego części kosztują dosłownie grosze, a sprzedawcy chętnie się ich pozbywają - np. ostatnio noszę się z zamiarem wymiany korka z nasadką do wlewu paliwa - koszt materiału - 17 zł. - Także w tej kwestii w 100% rozumiem tych, którzy rzekomo "przeinwestowali" w swoje auta.

A co do stłuczek, to jak dla mnie od zawsze jest to tylko kwestia szczęścia/nieszczęścia. Pamiętam, że miałem taką sytuację - jedzie przede mną facet Toyota Avensis - jedziemy lewym pasem, nagle z prawego pasa, jakaś starsza pani - bez kierunkowskazu i zaczyna zjeżdżać na lewo - nie oglądając się w lusterka, akurat miałem przyspieszyć, ale intuicyjnie zmieniłem pas na prawy - w efekcie pani ostro przygwozdziła w Toyotkę, a gdybym pozostał na lewym pasie - oberwałbym rykoszetem. Szczęście w nieszczęściu, ale dużo daje mi - "zrozumienie" czy "wychwycenie" stylu jazdy innych, by ocenić możliwość stłuczki.

____________________
GeeWhiz
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Ronin napisany: 17.09.2016 21:32 Link Do Tego Posta
BMW driver



dołączył: 14.05.2006
posty: 146
rp: 47430
Trochę to trwało, ale w końcu udało się odebrać auto po małej przygodzie na rondzie Problem był taki, że auto ma ładny kolor, ale dość nietypowy i trudno dostępny, dlatego ciężko było dostać zderzak i błotnik w takim samym kolorze, a zarówno mechanik jak i ja chcieliśmy uniknąć malowania i dodatkowych kosztów. Po dłuższym czasie udało się zdobyć części w takim samym kolorze i to aż znad morza. Chociaż efektu łał nie było, bo załatwił z listwami w czarnym kolorze, a to jednak trochę kłuję mnie w oczy. Ale i tak wcześniej myślałem, żeby podjechać do lakiernika, żeby zrobić drobne poprawki lakiernicze i pozbyć się rudej szmaty w paru miejscach, także po prostu jeszcze 3 listewki trzeba będzie pomalować.


Tak wygląda obecnie auto, ale to nie jest jeszcze to co było wcześniej :(

W innym temacie pisałem, że pokaże jak wygląda u mnie wzmacniacz, który musiałem włożyć do bagażnika, bo oryginalny już odmówił posłuszeństwa.


Wzmacniacz, który zamontowałem to Peiying PY-C4B39R 800W, teraz już nawet na allegro takiego nie sprzedają :)

A ostatnie ogłoszenie duszpasterskie jakie mam w głowie, to sprawa kamerki internetowej. Napisałeś chaos, ze denerwował Cię zwisający kabel i ja miałem podobnie dlatego wymyśliłem coś takiego, że nie podłączałem jej do zapalniczki tylko wyrzuciłem jedną żarówkę z podsufitki i tam kabelkami zlutowałem do płytki. Także prąd jest, żarówki nie ma, kamerka działa, a kabla w ogóle nie widać.


Wszystko wygląda tak jak na załączonym obrazku, nie wiem jak to wygląda w Twojej skodzie, ale może jest możliwość abyś zrobił u siebie coś podobnego :)

____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 19.09.2016 16:51 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80463
Koniecznie pomaluj te listwy, bo wyglądają tak średnio na Twoim aucie. Co do zasilania kamerki to dobre rozwiązanie. U mnie jest tylko jedna żarówka i często jej używam. Musiałbym wlutować się przed przełącznik i ***lnąć większy bezpiecznik żeby nic nie popaliło (na kablu idzie też podświetlenie zegarów). Ale najpierw muszę kupić odpowiednią kamerkę. Myślałem o czymś takim, żeby była całkowicie niewidoczna:

http://allegro.pl/ukryta-mini-kamera-wifi-hd-android-iphone-4800mah-i6483264444.html

Wtedy ładnie wszystko wpuściłbym w podsufitce, a obiektyw przykleił na górnej krawędzi szyby.

Ale to plany na przyszły rok. :)

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
· Wybierz stronę: 1
· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 26.11.2024 10:11
·
Obecnie forum przegląda 107 gości oraz 0 z 6677 zarejestrowanych użytkowników
Razem: 107 · Najwięcej (1845): 21.08.2015
Urodziny obchodzą dziś · Dedo (32) · Wszystkiego najlepszego!
Napisano 25244 (+9697) postów w 1849 tematach z 114 ankietami
STATYSTYKI »
news · forum · blogi · mobile · rss · pliki · filmy · njoy · szukaj · mapa
© 2004 - 2024 GTAthegame
Kopiowanie materiałów bez zgody autorów jest zabronione!
Wszystkie prawa zastrzeżone · Polityka prywatności · Cookies