Witojcie, jak tam u Was z rowerami? Lubicie jeździć? Macie jakiś sprzęt? Jakieś osobiste rekordy?
Ja mam np. Hexagona V6 i jest to mój pierwszy rower, który nie jest z półki rowerów najtańszych. Kupiłem go jesienią 2010 roku. Przez ten czas spisywał i nadal spisuje się doskonale w każdych warunkach.
A wygląda tak:

Jeśli ktoś jest ciekawy, to mogę mu wypisać jego specyfikacje, jaki osprzęt mam.

Fajny Ja to już na rowerze nie jeździłem o ho ho... Wstyd gadać.

osobiscie wole ***iac klate

Jakiś czas temu miałem tego Authora Outseta:

zdjęcie z 19.06.2010r., w wiadomo jakim mieście.

Ale sprzedałem go i zakupiłem lepszego też Authora od znajomego, fotki brak.
Jak już kiedyś pisałem, mam z nim trochę problemów, a przez ograniczone środki pieniężne, ciągle coś potrzeba przy nim zrobić, a niektórych rzeczy z tej przyczyny w ogóle przy nim nie robię, bo zwykle nie ma czasu, i tak dalej...

Do wymiany są:
- przednia opona z dziurą przez którą wiele razy miałem przebicia dętek;
- tylnie klocki hamulcowe - chciałem poprawić ich ustawienie (okazało się, że nie dosięgają do obręczy a pewien mądry użytkownik, którego palcem nie będę pokazywać tak ustawił kolejność śrub, że skręcił go na amen przez co teraz niemożliwa jest ich ponowna korekta, a hamulec jest rozpięty)
- oświetlenie przednie i tylnie (przednia lampka bez pokrywy, tylna z osłoną odblaskową która trzyma się na gumce)
- pedały (śruba wzmacniająca wypadła na prostej przez co uszkodzony został jeden z pedałów)
- przydałoby się kupić przewodowy licznik, bo za tego co mam obecnie przepłaciłem, a i nabija mi kilometry nawet gdy nie jest podpięty do stacji odczytowej od transmitera 12V.

Ponadto w ramach konserwacji powinienem:
- nasmarować łańcuch i wszelkie mechanizmy (z korby niesamowicie skrzypi przy przyspieszaniu)
- dokupić parę śrub na małego imbusa do mocowania bidonu
- wymienić zatyczki w kierownicy
- przydałby się też uchwyt na telefon
- dokupić podnóżek

Ale no niestety budżet z gumy nie jest Póki co, wyeliminowałem na jakiś czas problem przebitych opon przez obniżenie ciśnienia w przednim kole, ale zdaje się, że wkrótce drogo za to zapłacę. Jako że nie mam działającego tylniego hamulca, prawdopodobnie kiedyś też będe miał nieprzyjemności związane z używaniem tylko przedniego hamulca. Zapas dętek jest, mała skrzynka narzędziowa też. Powoli idzie ku lepszemu :D



A co do rekordów:
- Największa osiągnięta szybkość: 46,8 km/h [24.03.2011, Pietrzykowice-Brzezia Łąka (gm. Długołęka, dolnośląskie)]
- Największa ilość przebitych dętek w ciągu miesiąca: 6
- Największa przebyta odległość na jednym wyjeździe: 70,02 km (średnia prędkość 20,4km/h) (24.03.2011) [Wrocław-Oleśnica-Wrocław]

Łącznie przebyta ilość km od kupna licznika rowerowego (od 2x sierpnia 2010r.): 1162,6 km

No nieźle, prenzlau_l. Author bardzo dobra firma. Jeśli będziesz miał jakiś problem z rowerkiem lub jakieś pytania do bij do mnie. Na pewno pomogę!

Ja od wieeelu lat mam Granda z hurtowni, przeżył już wiele, ale nie jeździłem już chyba ze dwa sezony, przez pracę, chociaż obiecywałem sobie, że zacznę. A szkoda.

A mój rower uchował się od komunii i stoi w garażu już ładne parę lat z flakiem i zdjętymi klockami hamulcowymi. Dawno nie jeździłem na rowerze, jakieś dwa miesiące temu. W tym roku to były jakieś 2 razy, co nie znaczy że nie lubię. Lubię, zwłaszcza wieczorem nad jeziorem, czy w lesie. Ale nie mam czasu, a ostatnio pogody.

Jeśli chodzi o dojazd nim do pracy - jasne fajna opcja. Jednak ja wolę się przejść pieszo, gdyż rano jakoś nie mogę się zerwać do pedałowania, a po skończonej pracy jest jeszcze gorzej. No i nie mam świateł, a co drugi tydzień kończę przed 22. Za jazdę bez świateł wg prawa mógłbym dostać wysoki mandat, masę punktów karnych lub nawet stracić prawo jazdy. :)

No i lista się trochę zmniejszyła, dzisia, znaczy wczoraj dokupiłem smar uniwersalny i klocki hamulcowe, tak więc jutro nasmaruję to co trzeba i zrobię w końcu hamulec.

Luigi napisał:
No nieźle, prenzlau_l. Author bardzo dobra firma. Jeśli będziesz miał jakiś problem z rowerkiem lub jakieś pytania do bij do mnie. Na pewno pomogę!

Napiszę jednak tutaj: jak poprawnie zamontować klocki hamulcowe na tył i w jaki sposób mniej więcej wymierzyć krzywiznę i odległość od obręczy, by w ogóle zaciski dosięgały do niej przy załączeniu go. Nie za słabo, ale i nie za daleko, by nie spiłowało mi klocka przy normalnej jeździe.

prenzlau_l, pamiętaj, by w napędzie nasmarować tylko łańcuch, nic więcej. A jakiego tepy V-i masz? Pokafoto, a sprobuje odpowiedzieć.

Fajna dyskusja się wywiązała. Jak za starych dobrych czasów

Cytat:
jak poprawnie zamontować klocki hamulcowe na tył i w jaki sposób mniej więcej wymierzyć krzywiznę i odległość od obręczy, by w ogóle zaciski dosięgały do niej przy załączeniu go.

Też z tym miałem problem zawsze.

Bo to jest tak, że jedna strona dochodzi do obręczy,a gdy do niej dotrze, to dociska drugą stronę. Dlatego od fałek wolę tarczę. Niby drożej wychodzi, ale nie natrudzę się przy regulacji i skuteczność lepsza.

Trochę się natrudziłem, nabrudziłem i rzuciłem parę razy mięsem na lewo i prawo, ale zrobiłem.
Zamocowałem nowe klocki hamulcowe na tył i po paru próbach hamulca i korygowaniu ustawienia udało się. Mogę sobie dodać +10 do lansu :D

A po smarowaniu - zupełnie inna jazda, mniejszy opór toczenia, mniejszy hałas, brak zgrzytów i od razu wyższa średnia na jeździe testowej. A jak nie będzie dzisiaj padać, to wyjadę gdzieś na sesję zdjęciową obecnego sprzętu.

Kup sobie spinkę do łańcucha, benzynę ekstrakcyjne i finish line zielony. To podstawa do dbania o napęd. Kup sobie jeszcze bunoxa, by dbać o amortyzatory.

Luigi napisał:
Kup sobie spinkę do łańcucha, benzynę ekstrakcyjne i finish line zielony. To podstawa do dbania o napęd. Kup sobie jeszcze bunoxa, by dbać o amortyzatory.

Dopiszę do listy ;)

I obiecane fotki:


Zwróćta uwagę na zdjęcie img20110803007.jpg, a konkretnie na przednie koło ;)

Patrze, patrze i widzę koło przednie :D

Na tle obręczy jest dziura, przez którą wychodzi kawał dętki. Oto sprawca ostatnich masowych przebić.

Luigi napisał:
Witojcie, jak tam u Was z rowerami? Lubicie jeździć? Macie jakiś sprzęt? Jakieś osobiste rekordy?
Ja mam np. Hexagona V6...

hmm, gdzie ty tam zmiesciles widlasta szostke?

A pod ramą sobie jest. Esk, taka nazwa modelu. Są też hexagony v4, v3 i v2.
JEŚLI CHCIAŁEŚ SIĘ DO MNIE PRZYJEBAĆ, TO NIE WYSZŁO!

NIE CHCIALEM SIE ZIOM PRZYJEBAĆ, TAK TYLKO ZAPYTALEM, NIE KRZYCZ NIGGA4LAJF YO
ps: V6 zawsze spoko.

Gdybyś tylko usłyszał ten ryk łańcucha na kasecie...