Jeśli macie konto w Social Clubie na platformie Rockstar Games, to najpewniej w ostatnich dniach na waszą skrzynkę mailową trafiła wiadomość o planowanej aktualizacji Warunków świadczenia usług.
Porządki w papierach
W ramach tych zmian będziemy konsolidować dotychczasowe Warunki korzystania z usługi oraz Licencję Użytkownika Końcowego w jeden nowy dokument o nazwie "Warunki świadczenia usług", który od tej pory będzie regulować wykorzystanie produktów i usług Rockstar.
Aktualizacja już nastąpiła i nowe regulacje pojawiły się na oficjalnej stronie Rockstar. Z pozoru cała akcja wygląda na zwyczajne porządkowanie regulaminów, które na ogół przeciętnego zjadacza chleba mało interesują. Jeśli jednak należycie do grupy świadomych czytelników wszelkiego rodzaju dokumentów (brawo!) i podejrzewaliście, że w nowych Warunkach pojawią się warte uwagi zapisy, to macie rację.
Jak zauważył Tez2 na GTA Forums, na długiej liście punktów pojawił się taki oznaczony numerem 8.2 i zatytułowany... Gracze generowani automatycznie.
W ramach Usług możemy oferować możliwość gry ze znajomymi lub innymi dopasowanymi przeciwnikami. Aby mieć pewność, że użytkownik gra z przeciwnikami na odpowiednim poziomie umiejętności, niektórzy z dopasowanych przeciwników mogą być automatycznie generowanymi, sterowanymi komputerowo graczami, którzy wyglądają i grają jak prawdziwi ludzie.
Przyznacie, że brzmi dość intrygująco i raczej nie przywodzi na myśl niczego co moglibyśmy znać z dotychczasowej twórczości Rockstar. Tez sugeruje, że zapis może zwiastować nowe mechanizmy, które zostaną udostępnione w GTA Online po premierze GTA VI. Jego entuzjazm studzi jednak Spider-Vice, który zauważa, że cały dokument jest w zasadzie kalką odpowiednika, z którego korzysta... Take-Two.
Czyli bez sensacji? Być może, chociaż data aktualizacji Warunków T2 jest taka sama jak w przypadku Rockstar, więc trudno powiedzieć kto od kogo "odpisywał" ;) Kojarzycie jakąś grę wydaną przez Take-Two, która korzystałaby z opisanej wyżej technologii?
Szlaban na granie
W październiku dowiedzieliśmy się o planach Rockstar dotyczących porzucenia wsparcia dla systemów Windows 7 i 8.x. Zmiana polityki miała nastąpić 30 stycznia i nastąpiła, ale chyba nie tak miało to wyglądać.
Informując o zamiarach studia pisałem, że "to oczywiście nie oznacza, że coś przestanie działać z dnia na dzień", ale teraz okazuje się, że nie miałem racji. Jeśli faktycznie ciągle ogrywaliście produkcje Rockstar na starszych Windowsach, teraz nie będziecie w stanie ich uruchomić. Jak donosi Ben, wydane w tym tygodniu aktualizacje poszczególnych tytułów, jak i Launchera Rockstar, po prostu zablokowały możliwość uruchamiania posiadanych gier.
Oj, słabo to wygląda. |