|
|
Gość
Rejestruj |
|
|
|
|
Już w niedzielę 10. rocznica startu GTA Online, Rockstar nie czekał jednak z prezentami na ostatnią chwilę i już wczoraj wprowadził do gry istotne zmiany. Raczej się wam nie spodobają...
Po premierze Skoku na Cayo Perico wielu graczy uznawało ten tryb za najciekawszy ze wszystkich napadów, ale również za najlepszą metodę zarabiania GTA$ w grze. Rockstar cały czas monitoruje jednak słupki popularności różnych aktywności i oczywiście słupki w Excelu, i najwyraźniej gdzieś coś przestało się zgadzać. Od jakiegoś czasu bowiem twórcy starają się zniechęcić graczy do grabienia posiadłości El Rubio. Nie wiem, może siedzą mu w kieszeni? ;)
Zaczęło się od zmian wprowadzonych w aktualizacji Los Santos Tuners. Wtedy to m.in. została zwiększona wytrzymałość kolosa patrolującego posiadłość. Następnie w aktualizacji The Criminal Enterprises wprowadzono cooldowny pomiędzy kolejnymi podejściami do napadu, a przy okazji Los Santos Drug Wars zrezygnowano z czyszczenia mapy z ciał zabitych strażników. Spowodowało to znaczne podniesienie ogólnego poziomu trudności. Ciągle chyba jednak było tego za mało.
Od wczoraj obowiązuje nowa struktura nagród za poszczególne cele osiągane w trakcie Skoku na Cayo Perico. Jak poinformował Tez2 wartość celów pierwszorzędnych została zmniejszona w większości przypadków o 30%, a drugorzędnych o 10%. Zmniejszono też szanse na pojawienie się kokainy głównie w lokacjach niewymagających otwarcia przez więcej niż jednego gracza. A czy coś zwiększono? Tak, czterokrotnie zwiększono opłatę przygotowawczą. Sami wiecie, inflacja xD
Jak się zapatrujecie na te zmiany? Mocno uderzą w wasz "model biznesowy"? A może i tak od dawna już nie gracie? Czekamy na komentarze.
I żeby nie było, że tylko narzekamy, wartość nagród w Szturmie na Cayo Perico została podwojona. Jupi. |
Dla mnie ten nerf niczego nie zmienia, wymęczyłem cayo zaraz po jego wprowadzeniu zarabiając setki milionów. Później przyszło wypalenie i po jakimś czasie znów do niego wróciłem aż mi nie zbrzydł całkowicie. A następnie nastał pierwszy nerf. Aktualnie mój zarobek opiera się na klubie nocnym i bunkrze głównie które sobie same z siebie rosną i prawie nic nie muszę robić poza późniejsza sprzedażą. Aktualnie na koncie mam 350 milionów i R* nie ma nade mną władzy by takie nerfy mnie wkurzyły bo kasy mam na wszystko co chcę. Widocznie sharki się mniej sprzedają i kombinują jak mogą ale nigdy ani jednego nie kupiłem.
|
Chyba robią to specjalnie 🧐
|
I nijak nie boli mnie fakt, że nadal nie kupiłem Kosatki.
Której zresztą Rockstar nie umie od prawie roku dać na promce.
|
Wybierz stronę: 1
|
Obecnie serwis przegląda 298 gości oraz 0 z 6677 zarejestrowanych użytkowników Razem: 298 · Najwięcej (7125): 07.06.2015 ·
Ostatnio przyjęty: dablon
|
STATYSTYKI »
|
|
|
|