GTA: The Trilogy - The Definitive Edition jakie jest wszyscy wiemy. Wiemy też, że te kultowe gry zasłużyły na lepszy los. Poziom niedowiezienia okazał się tak wysoki, że wciąż pojawiają się fani chcący pokazać, że można było zrobić to znacznie lepiej.
W ostatnim czasie własną wizją remastera GTA: San Andreas z prawdziwego zdarzenia podzielił się autor kanału 12th Hour. Przez cały tydzień walczył z nowymi modelami CJ-a, jego domu i najbliższej okolicy. Udało się odtworzyć również słynną alejkę z intro gry. I choć wiadomo, że efektu końcowego w czasie rzeczywistym nie wyrenderuje żaden normalny pecet, miło na to popatrzeć i pomarzyć. Może tak właśnie będzie wyglądał ten klasyk za kolejnych 20 lat? ;)
No, ale dajmy już spokój tej nieszczęsnej trylogii, przynajmniej dzisiaj. W końcu nawet w Grand Theft Auto V jest się do czego przyczepić, nawet jeśli nie rzuca się to aż tak bardzo w oczy. Ciekawą analizę takich punktów przyczepienia przygotował just Gesha. Pełen wyjątków system poziomów poszukiwań, niedziałające gangi, fałszywa losowość, złośliwy ruch uliczny? To wszystko i więcej tu jest.
Uwaga, spoiler. Podobno z mafią się nie zadziera, ale może się wydawać, że zasada ta nie obowiązywała w 1992 w Las Venturas. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że CJ-owi upiekło się po tym jak razem z Wooziem wykolegował Salvatore Leone? Zagadkę spróbował rozwikłać TheProfessional w swoim najnowszym wideo z analizą lore serii. Nie pamiętacie o co chodzi? Bez obaw, w filmie dokładnie została omówiona cała sytuacja i jej kontekst.
Pamiętajcie, że zawsze czekamy na wasze prace i znaleziska. Jeśli tylko natrafiliście na coś wartego uwagi, nasz formularz jest do waszej dyspozycji.
Wybierz stronę: 1
Obecnie serwis przegląda 288 gości oraz 0 z 6677 zarejestrowanych użytkowników Razem: 288 · Najwięcej (7125): 07.06.2015 ·
Ostatnio przyjęty: dablon