|
|
Gość
Rejestruj |
|
|
|
|
Ledwie pochwaliliśmy Rockstar za wsparcie dla wstecznej kompatybilności starszych gier studia z nowymi konsolami, a już pojawiają się pierwsze problemy. Przynajmniej niektóre gry nie zostały do końca sprawdzone...
Jeden z graczy postanowił wrócić do GTA IV po długiej przerwie i wreszcie ukończyć grę. Niestety w finałowej misji (wariant z Out of Commission) okazało się, że sekwencja w której Niko musi podciągnąć się na pokład helikoptera jest... praktycznie nie do przejścia. Gra zdaje się kompletnie nie reagować na wciskany na kontrolerze przycisk A. Okazało się, że problem leży w... zbyt dużej liczbie klatek w jakiej konsola wyświetla obraz z gry. Przycisk trzeba naciskać tak szybko, że w zasadzie wykracza to poza ludzkie możliwości. Błąd nie jest nowy - znamy go już z Xboksa One X, a także z wersji na komputery, gdzie został naprawiony po... niemal ośmiu latach.
Ogrywane w tym przypadku wydanie z Xboksa 360 łatki już raczej nie dostanie, więc zostaje albo wybór innego zakończenia gry albo sposób wypracowany przez społeczność Reddita. Jeden z użytkowników podpowiedział, że pomóc może podłączenie do konsoli drugiego kontrolera w trybie Copilot (opcja ułatwień dostępu) i jednoczesne naciskanie przycisku na obu. To nie do końca pomogło, ale przybliżyło do ostatecznego rozwiązania, którym okazało się wykorzystanie... (tak, znowu wielokropek ;)) elektrycznych szczoteczek do zębów. Po zdjęciu głowic i przyłożeniu urządzeń do przycisków, generowane wibracje pozwoliły wymusić na GTA IV oczekiwaną reakcję.
Szczęśliwie w tym przypadku gracz okazał się na tyle pomysłowy, aby sobie poradzić. Ile jednak osób nie miało cierpliwości i rzuciło padem? Dzięki Rockstar. |
Fallujące dildo też daje radę 🤣
|
Wybierz stronę: 1
|
Obecnie serwis przegląda 102 gości oraz 0 z 6677 zarejestrowanych użytkowników Razem: 102 · Najwięcej (7125): 07.06.2015 ·
Ostatnio przyjęty: dablon
|
STATYSTYKI »
|
|
|
|