Gość
Rejestruj
  Psst! Przegląd scenowej twórczości #30 |
|
|
This ain't Grand Theft Auto bro. To jest czerwcowy przegląd scenowej twórczości, bro. W rytmie nowego kawałka Drakeo. Lubicie się ścigać? To pewnie kojarzycie taką mało znaną serię gier Need for Speed, która liczy sobie dopiero dwadzieścia-parę odsłon. Całkiem dobrze kojarzy ją z pewnością RavenwestR1, który na swoim kanale na YouTube zamieścił kompilację sekwencji otwierających z kilku części NFS, ale odtworzonych na silniku GTA V. Poszczególne klipy mają podłożoną oryginalną ścieżkę dźwiękową i wyglądają naprawdę dobrze. Nic wspólnego z szybkością nie mają za to promy, które jak się okazuje mogły być jednym z dodatkowych środków transportu w Grand Theft Auto IV. Mogły, ale nie są, bo najwyraźniej zostały wycięte. Bardzo ciekawy materiał na ten temat przygotował Badger Goodger, którego wszyscy kojarzymy jako lektora w filmach Vadima M. Jeśli jeszcze mało wam wpatrywania się w ruchome obrazki, koniecznie powinniście sprawdzić ostatni materiał Vucko. To kolejna już część serii, w której prezentowane są zabawne szczególiki mapy GTA V: gra słów, dwuznaczne nazwy i grafiki na sklepowych szyldach, przydrożnych reklamach, czy stronach internetowych. Zauważyliście je wcześniej? Ostatnie miesiące wszystkim dały w kość. Ludzie zmuszeni do siedzenia w domach szukali sobie zajęcia i czasem wychodziło z tego coś ciekawego, a czasem niekoniecznie. Originartwork z Reddita zdecydowanie zalicza się do tej pierwszej grupy, bo wolny czas poświęcił na... wyrycie mapy GTA V w drewnie. Całość robi tym większe wrażenie, że nie jest prostym odwzorowaniem, ale trójwymiarową strukturą z wyraźnie zaznaczonym nabrzeżem, rzekami i kanionami. Kawał dobrej roboty. Więcej zdjęć można zobaczyć klikając poniżej.  A skoro już jesteśmy przy mapach, Zack Zwiezen opublikował na łamach USgamera ciekawą analizę, z której możemy dowiedzieć się, które miejscówki w GTA Online są najpopularniejsze. Dane o lokalizacji graczy zostały zebrane z ponad 130 losowych sesji i naniesione na mapę tworząc tzw. gorące strefy. Okazuje się, że najbardziej uczęszczana jest północno-zachodnia część Los Santos. Bywacie? Więcej szczegółów poznacie w podlinkowanym artykule. Pamiętajcie, że zawsze czekamy na Wasze prace i znaleziska. Jeśli tylko natrafiliście na coś wartego uwagi, nasz formularz pozostaje do waszej dyspozycji. |
|
Wybierz stronę: 1
| STATYSTYKI » | |
