Ho, ho. Widać, że batalia o panowanie nad Take2 Interactive rozpoczęła się na dobre. Na początku miesiąca poinformowaliśmy Was o tym, że chrapkę na wydawcę Grand Theft Auto ma koncern Viacom. Gigant medialny miał zaoferować za T2 dobre 1.5 miliarda dolarów.
Przed momentem spadł na mnie grad informacji z różnych serwisów branżowych. Mówią one jednym głosem: pojawił się kolejny gracz! I co najciekawsze, tym razem to nie spekulacje. Właśnie dziś oficjalną zapowiedź chęci przejęcia Take2 ogłosiła firma Electronic Arts - czujecie bluesa? Powiem więcej - EA nie kryje się z faktem, że chodzi im o Grand Theft Auto. Kultowa seria jest dla Kalifornijczyków warta okrągłe 2 miliardy zielonych. Jako smaczek dodam, iż ta kwota to około 2/3 rocznych obrótów EA, więc jak widać to spory wydatek.
Pozostaje pytanie: co zrobi T2? Skusi się na propozycję czy poczeka jednak do maja licząc na odbicie się od dna? Istnieje też trzecia opcja - oczekiwanie na lepszą ofertę :)
EDIT 25.02 11:17
Jak się okazało, Take2 bardzo szybko wydało stosowne oświadczenie, w którym odrzuciło propozycję EA. Prezes Strauss Zelnick wyjaśnił, że oferta Electronic Arts jest nieodpowiednia i nie służy interesom udziałowców jego firmy. Wyraził róznież zadowolenie i dumę z bogatego portfolio T2, w którym znaleźć można wiele świetnych marek gier oraz z wiernej grupy klientów.
(...) zaproponowaliśmy EA rozpoczęcie dyskusji w dniu 30 kwietnia 2008. |