Plotka #1
Postać z trailera nie musi być postacią kierowaną przez gracza.
Naszym zdaniem:
Jako, że to sprzeciwiłoby się trendom z trailerów Vice City i San Andreas,
postać ze wschodniej Europy z pewnością nie wydaje się naturalnym wyborem.
Szczerze mówiąc, mimo to, że widzimy go zaledwie przez kilka sekund, można
stwierdzić, że brakuje mu charyzmy CJ’a bądź Tommiego Vercettiego. Idąc dalej, z
tego, co wiemy, nie pasuje on do żadnej z istniejących historii z GTA –
najszybciej można go dopasować do rosyjskiej mafii z GTA:SA.
Najbardziej prawdopodobne jest, że widzimy go takim, jaki pojawia się na
początku gry – bezbronny i bez pieniędzy – i wcale nie było by dziwne gdyby
Rockstar opowiedział nam kolejną historię „od zera do bohatera”. Więc nowa
fryzura, zgolenie zarostu, fajniejsze wdzianko i UZI 9mm w obydwu rękach, może
zrobić z niego świetnego bohatera.
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Możliwe.
Plotka #2
Styl rozgrywki się zmienił…
Naszym zdaniem:
Fakt, że graficznie gra wygląda bardziej realistycznie, co tyczy się to zarówno
otoczenia, ludzi, jak i mniej kreskówkowego sposobu chodzenia sprawia, że
prawdopodobnie GTAIV będzie oferowało trochę inny rodzaj rozgrywki niż w
poprzednich częściach.
Na przykład: Czy ikoniczny, a jednak wyraźnie „growy” HUD pozostanie? Czy
krzykliwe świecące markery nie będą źle wyglądać na tle nowej, fotorealistycznej
grafiki?
I czy ten nowy wygląd może doprowadzić do kompletnej zmiany dynamiki gry? Były
takie sugestie.
Coś bardziej adekwatnego – Czy z lepszą jakością grafiki Rockstar North będzie
czuł się na tyle komfortowo, żeby zamieścić tę samą dawkę przemocy bez mało
realistycznej, bagatelizującej przemoc grafiki tak jak to było w poprzednich GTA?
I czy koszenie dziesiątek przechodniów nie będzie zbyt podobne do rzeczywistości
przy tych olśniewających efektach?
Wiecie co? Wątpimy w to. Naprawdę. Na pewno to i tak ulepszą.
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Mało prawdopodobne.
Plotka #3
Będziemy mogli wejść do tych wszystkich masywnych wieżowców…
Naszym zdaniem:
Na którą odpowiadamy prosto – czy naprawdę musimy? Jasne, że byłby to świetny
materiał dla mediów, ale jeśli mielibyśmy zsumować wszystkie pokoje z każdego
mieszkalnego i biznesowego budynku w Nowym Jorku i okolicach zaczyna to brzmieć
mało prawdopodobnie. Właściwie byłoby to kompletne szaleństwo.
Domyślamy się, że będzię można zobaczyć znaczny wzrost miejsc do odwiedzenia - i
będą one lepiej wymodelowane i bardziej “zniszczalne” (patrz jedne blisko końca
trailera z seksownym neonem) – ale raczej musiałyby mieć coś wspólnego z fabułą.
Szczerze, kto tak naprawdę będzie czerpał przyjemność z odwiedzania 12123987-mej
identycznej sypialni– nawet jeśli pojemność blue-ray’a na to pozwala.
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Po części. Nie na tak wielką skalę.
Plotka #4
Liberty City nie będzie jedynym miastem…
Naszym
zdaniem:
To wszystko zależy od tego czy twórcy pójdą na mocno zdetalowany mikrokosmos czy
raczej na mniej zdetalowany makrokosmos. Czy skoncentrują się na wypełnieniu
Liberty City tysiącami ludzi, pojazdów, sklepów, biznesów i domów czy zdecydują
się na większą przestrzeń i zaryzykują stworzeniem wielu „nieotwieralnych” drzwi
i płasko teksturowanych wystaw sklepowych? Myślimy, że lepiej zrobić mniejszą a
lepszej jakości teren niż większy, ale gorszej jakości.
Ważnym faktem jest to, że facet w trailerze otwiera prawdopodobieństwo
europejskich koneksji – coś, czego tak naprawdę nie było od GTA London. Trailer
właściwie mógłby być wielkim teaserem dla o wiele większej gry obejmującej cały
Atlantyk. Nigdy nic nie wiadomo – następny trailer może ukazać Wieżę Eiffel’a
bądź Big Ben’a.
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Tego jeszcze nie wiemy.
Plotka #5
Szmuglowanie ludzi stanie się nowym rodzajem misji pobocznych…
Naszym zdaniem:
Zagadkowa wskazówka w krótkiej wypowiedzi ujawnia, że bohater ma przeszłość w
szmuglowaniu ludzi – wyjątkowo aktualnym „zajęciu”. Rzeczywistość tego “pracy”
jest przykra – ubodzy imigranci płacący za chowanie się w ciężarówkach pełnych
ziemniaków. Byłby to śmiały krok by ukazać tego typu przestępstwa w porównaniu
do nudnych i konwencjonalnych już narkotyków, gangów i prostytucji i
poprowadziłby za sobą jeszcze większy wstrząs związany z tematyką gier, z
jakiego niewątpliwie Rockstar i tak skorzysta.
Czy naprawdę możemy zobaczyć misje poboczne z kasą otrzymywaną za ilość ludzi,
dostarczonych jeszcze żywych? A może po prostu przesadzamy i bierzemy wszystko
zbyt dosłownie?
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Z GTA nigdy nic nie wiadomo.
Plotka #6
Cały system metra Liberty City będzie do naszej dyspozycji…
Naszym
zdaniem:
To wydaje się trafne. W GTA 3 i San Andreas mieliśmy częściową możliwość
korzystania z systemu metra – wydaje się, że to logiczny postęp, by otworzyć
cały by pokonywać w taki sposób dłuższe dystanse jak na przykład z Coney Island
do Bronx’u. Podobnie, port jest ukazany na początku trailera, więc bylibyśmy
mocno zawiedzeni gdybyśmy nie mogli poprowadzić liniowca na jakąś górę lodową, w
którymś tam momencie gry.
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Brzmi dla nas całkiem prawdopodobnie.
Plotka #7
To może być pierwsze GTA z online multiplayerem…
Naszym zdaniem:
Nie ma nic w trailerze, co sugerowałoby taką możliwość, ale można spekulować, że
byłoby to dziwne, jeśli tryby z multiplayera PSP nie znalazłyby swojego
odzwierciedlenia we w pełni online’owych PS3 i Xbox’ie 360. Nie ma też żadnej
wskazówki co do tego, czym może być obiecany ekskluzywny download - czy będą to
dodatkowe samochody, bronie czy ubrania albo nawet coś więcej, na przykład nowe
misje, tereny i wnętrza. Jedno jest pewne – tego, z trailera wywnioskować nie
można.
Szanse na to, by plotka była prawdą:
100% prawda, ale nie wiemy jeszcze, w jakim stopniu.
Plotka #8
Pojazdów latających może nie być
Naszym zdaniem:
To jest raczej wprowadzenie w błąd. Tylko dlatego, że trailer nie pokazuje
żadnych form tranportu lotniczego tak jak to było w przypadku wczesnych
trailerów San Andreas nie znaczy, że nie będzie można latać sobie zeppelinem nad
ulicami Manhattanu. Tak samo prawdopodobna jest możliwość sterowania samolotem,
bądź helikopterem.
Możemy jednak mieć obawy co do tej spekulacji. Jeżeli mielibyśmy przyjąć (a jak
narazie właśnie to robimy), że GTA IV będzie działo się w jednym tylko mieście,
pomysł podróży ponaddźwiękowymi odrzutowcami (całkiem realne przy skali San
Andreas) wygląda na trochę frywolny i bezcelowy. Pomyśl tylko – od kiedy bierze
się Learjet’a z Newark Airport do JFK? A nawet nie wspomnimy, że danie komuś
możliwości latania odrzutowcem nad Manhattanem, może doprowadzić do dość
niesmacznych filmików na YouTube...
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Pójdziemy na kontrowersję – żadnych samolotów...
Plotka #9
Większość rzeczy będzie zniszczalna
Naszym zdaniem:
Czy to jest właśnie Świętym Graalem gier nowej generacji? Jeśli tak, dajcie nam
kilka piw i paru zfrustrowanych koleżków a rozniesiemy Liberty City w parę
godzin. Problemem jest, co się stanie jak już wszystko rozwalimy? Czy trzeba
będzie czekać dwa lata w grze, aby wszystko zostało odbudowane?
Nie ma o tym nic w trailerze - ale mamy inne źródła (tj. ex-pracownik Rockstar)
które sugerują, że Rockstar North stara się osiągnąć wyższy poziom
„zniszczalności” otoczenia niż w GTA San Andreas gdzie najwięcej co mogłeś
zrobić, to przejechać przez płot. Nie sugerujemy, że wjechanie w budynek zrówna
go z ziemią – ale spodziewamy się, że obiekty wewnątrz budynków będą ulegały
większym zniszczeniom i więcej scenografii do misji zostanie zmienione w gruzy.
OK, może my puściliśmy tę plotkę.
Szanse na to, by plotka była prawdą:
Powiedzmy, że tak, – ale w ograniczonym stopniu.
Artykuł opracowany na podstawie
Games Radar.
|
plotki, plotki, to tylko plotki
|
Gdyby chciało mi się czyać wersję angielska, to ocenilbym tlumaczenie, ale tak to powiem tylko, ze tekst czyta sie przyjemnie i nie ma zadnych dziwnych konstrukcji w nim. pro : *
|
szkoda ze nie będzie samolotów :D
|
Wybierz stronę: 1
|