TT#6: Lights out!
GTAthegame
autor: chaos · data: 05.11.2020
Czas czytania: około 7 minut
Czas video: 7 minut
It has to start somewhere
it has to start sometime
What better place than here,
what better time than now?
Jeżeli czytając pierwsze cztery linijki tego tekstu twój mózg zapełnił się prawdziwym amerykańskim grungem, a po chwili poczułeś silne uderzenie o beton, to znaczy że już wiesz jaką grę wziąłem na tapetę tym razem. W mojej kolekcji nie ma chyba innej produkcji (oprócz Grand Theft Auto oczywiście) przy której spędziłem tysiące godzin świetnie się bawiąc i przez którą blisko dwadzieścia lat temu prawie złamałem sobie szczękę. Tak, ja też uległem deskorolkowemu szaleństwu i dawno temu próbowałem swoich sił w rzeczywistości.
Odcinek 6: Lights out!
Tony Hawk’s Pro Skater 2
Producent: Neversoft
Wydawca: Activision
Data wydania (platformy sprzętowe): 20 września 2000 (PSX), 29 września 2000 (PSX, EU); 25 października 2000 (PC), 17 listopada 2000 (PC, EU), 9 stycznia 2001 (PC,PL); 7 listopada 2000 (Game Boy Color, Dreamcast), 17 listopada 2000 (GBC, EU); czerwiec 2001 (Game Boy Advance, Mac); 21 sierpnia 2001 (Nintendo 64); 1 kwietnia 2010 (iOS)
Tak naprawdę deskorolkowe szaleństwo na ekranie rozpoczęło się wcześniej, kiedy we wrześniu 1999 światło dzienne ujrzała pierwsza gra sygnowana nazwiskiem legendarnego skatera Tonego Hawka. Była to odpowiedź na wydane wcześniej przez Electronic Arts Street Sk8ter (1998) i Top Skater popełnionego w 1997 przez Sega. I trzeba przyznać, że odpowiedź bardzo skuteczna.
Prace nad nową grą z gatunku sportów ekstremalnych ruszyły w maju 1998 roku, kiedy ludzie w Activision zwęszyli niszę na rynku gier wideo i postanowili na tym zarobić. Pierwszy projekt opracowało studio które za bardzo nie chce się tym chwalić, ale był tak do dupy że przekazano go ludziom z Neversoft. A ci programiści już raz pokazali szefostwu że można na nich liczyć. Byli oni znani z thirdperson shootera Apocalypse (na podstawie filmu z Bruce Willisem) którego popełnili w niecałe dziewięć miesięcy i mimo że nie stworzyli wcześniej żadnej gry sportowej, byli pewni że skompilują projekt przed sezonem świątecznym ad 1999. Rozpoczęła się rzeźnia. Wszystkich 16 członków Neversoft zaangażowało się w projekt - 6 programistów, 5 twórców, 3 projektantów, producent i prezes Joel. A wtedy nikt nie wiedział czym jest crunch. We wrześniu 1998 dołączył do nich Tony Hawk - facet z jajami większymi od rampy którą robi po śniadaniu. Legenda świata deskorolkarzy. Warto zaznaczyć, że nie ograniczył się tylko do bycia twarzą produktu, ale miał swój udział projekcie. Mało tego, zaprosił do współpracy swoich kolegów z skate parku. Widząc zaangażowanie tylu ludzi oraz ile pasji i serca ładowali w produkcję gry, to nie mogło się nie udać. Projekt wydano w planowym terminie i z miejsca stał się hitem wysyłając wspomnianych wcześniej konkurentów na śmietnik elektronicznej rozgrywki.
Na koniec świata lub jeszcze dalej
Ale w dzisiejszym wydaniu Kiedyś się grało przypomnę drugą część gry, która... jest tak naprawdę ulepszoną jedynką. Silnik i mechanika pozostały te same, dodano natomiast wszystko to, z czym się nie wyrobili tworząc THPS - m.in. nowe tricki czy istotny element każdego combosa jakim jest manual. Gdyby 20 lat temu internet był na tyle powszechny co dzisiaj, dwójka byłaby zapewne aktualizacją z nową zawartością. A tak tytuł ten jest rzadkim przykładem na to kiedy druga część gry jest lepsza od pierwszej.
Idea gry jest prosta jak jazda na deskorolce. Skaczesz i jedziesz. Wykonujesz przy tym tyle tricków i cobosów ile jesteś w stanie. To w teorii. W praktyce jak w rzeczywistości - jak się porządnie nie wywalisz, to tej sztuki nie opanujesz. A jest to tak cholernie wciągające, że 15 minut jakie sobie obiecujesz przy starcie gry kończy się zazwyczaj nad ranem.
Gracz wciela się w profesjonalnego skatera - do wyboru Tony Hawk, Bob Burnquist, Kareem Campbell, Rune Glifberg, Bucky Lasek, Chad Muska, Andrew Reynolds, Geoff Rowley, Eric Koston, Steve Caballero, Elissa Steamer, Jamie Thomas, Rodney Mullen. Każdy z nich ma inne umiejętności i tricki którymi szpanuje. Jeżeli wybór wydaje się zbyt ograniczony, gracz może wrzucić do gry siebie. Gra oferuje 4 tryby rozgrywki: kariera, pojedyncza sesja, luźna jazda i multiplayer. Sam multi ma dodatkowo 5 trybów, które można ogrywać przy jednej konsoli lub kompie, a legenda mówi że kiedyś dało się grać przez internet. Najistotniejszym jest oczywiście tryb kariery. Po jego uruchomieniu otrzymujemy listę wyzwań do wykonania w danej lokacji, które są odpowiednio nagradzane - atak na wynik, zbieranie liter SKATE, odnalezienie tajemniczej taśmy, zbieranie porozrzucanych po mapie banknotów, szukanie znajdziek w zależności od poziomów itp. Po uzbieraniu odpowiedniej ilości hajsu odblokowywany jest następny poziom. A jest ich 10 - od hangaru lotniczego w Montanie po arenę z bykiem w Meksyku. Na to wszystko gracz ma 2 minuty. DWIE MINUTY! Szaleństwo! Na szczęście każdy poziom można powtarzać i odhaczać kolejne punkty z checklisty na raty. Kluczowym elementem w karierze są turnieje. Tam w ciągu minuty mając trzy próby należy zrobić jak największe wrażenie na pięciu sędziach rywalizując przy tym ze wszystkimi skaterami z gry. Za jak największe combo różnych tricków przyznawane są punkty, a za każdą glebę odejmowane. Aby odblokować kolejny poziom należy stanąć na podium - oczywiście za złoto dostaje się więcej kasy. Szmal można wydać na nowe dechy, trucki, kółka, wyposażenie lub na umiejętności i nowe sztuczki, które są niezwykle przydatne podczas ogrywania wyższych leveli. Aby nie było zbyt nudno w tle gra muzyka dająca niemałego kopa - kawałki m.in. Papa Roach, Anthrax & Public Enemy, Rage Against the Machine, Naughty by Nature, czy Bad Religion. Miodzio.
Kółka są dla leszczy
Jeszcze ciekawszy jest multiplayer, a zwłaszcza tryb HORSE. Coś w rodzaju gry w szubienicę. Na początku gracze ustalają słowo, np. DEBIL, a później rywalizują między sobą kto zbierze więcej punktów. Ten który się wywali lub nie zdoła przebić wyniku pierwszego gracza zbiera pierwszą a potem kolejną literę, a przegrany zostaje... no właśnie ;) Oprócz tego w multi dostępny jest tryb Graffiti, Trick Attack, Tag i swobodna jazda. Gdyby się to wszystko znudziło, gra posiada wbudowany edytor poziomów z... dziesięcioma nowymi lokacjami do ogrania lub do stworzenia własnego skateparku. Ponadto nabyte i specjalne tricki można modyfikować. A później rzecz jasna trzeba je sprawdzić.
W momencie premiery THPS2 był wysoko oceniany przez recenzentów jak i graczy. Na metacritic średnia ocen z recenzji wynosi 98/100 i jest to drugi wynik w klasyfikacji generalnej (ciekawe, czy ktoś zgadnie jakie gry zajmują pierwszą i trzecią pozycję ;). Jeżeli istnieje gra idealna, Tony Hawk’s Pro Skater 2 z pewnością nią jest.
Łącznie sprzedano 5 milionów 300 tysięcy egzemplarzy gry na wszystkich platformach. Warto też wspomnieć, że produkcja została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa... podwójnie. Na początku jako najlepiej sprzedająca się gra wideo z gatunku sportów ekstremalnych, kiedy w 2000 roku przekroczyła liczbę 2 milionów sprzedanych egzemplarzy w USA. Drugi wpis dotyczy najwyższego wykręconego wyniku w grze. W 2001 niejaki Matt Tholen grając bez kodów i wspomagaczy na niezmodyfikowanej wersji uzyskał 30887653 punktów w Hangarze, bijąc poprzedni rekord niemal trzykrotnie. Ma się gość czym chwalić.
Materiał pochodzi ze strony https://www.gtathegame.net
Oryginał znajdziesz pod adresem https://www.gtathegame.net/?nr=126